Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 01, 2011 18:35 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

a jakas miekka galazka? jakiejs wierzby placzacej w poblizu nie macie? ;)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob paź 01, 2011 18:37 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

O, w sumie mamy za blokiem :) Jutro jak nie zapomnę to zerwę, ciekawe, czy będzie się chciał bawić :roll:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2011 14:47 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

A zastanawiałaś się czy nie masz czasem jakichś zaburzeń, typu dysleksja? Wiele osób ma problemy z przyswojeniem wiedzy a okazuje sie, ze to od nich niezależne.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2011 15:30 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Kiedyś (W gimnazjum chyba) jakieś "dys" miałam stwierdzone, ale teraz co drugiej osobie wystawiają jakieś "dys"..
W każdym razie to nie zmienia faktu, że zła jestem, że prawdopodobnie wylecę teraz :(
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2011 15:39 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Afra666 pisze:Kiedyś (W gimnazjum chyba) jakieś "dys" miałam stwierdzone, ale teraz co drugiej osobie wystawiają jakieś "dys"..
W każdym razie to nie zmienia faktu, że zła jestem, że prawdopodobnie wylecę teraz :(

a moze... nie zaszkodzi sie przebadac, wtedy masz pewne fory na studiach :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie paź 02, 2011 15:59 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Dokładnie. I wtedy może lepiej byś się poczuła wiedząc, ze to nie kwestia Twojego lenistwa, nieuctwa ale problem z neuroprzekaźnikami, na który nie bardzo masz wpływ. A jesteś przecież mądrą i miłą osobą.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2011 16:48 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Nie wiem.. Wydaje mi się, że na studiach nie bardzo zwracają uwagę na takie coś..
No ale jeszcze pomyślę nad tym, dzięki a rady.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 05, 2011 17:29 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

czesc malenki slodziaku :1luvu: :1luvu: :1luvu: pomagasz panci sie uczyc? :1luvu: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro paź 05, 2011 19:27 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Borubar się nudzi teraz, bo całe dnie siedzę na uczelni :(
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 05, 2011 21:43 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

koniecznie musisz sie dokocic :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 06, 2011 7:28 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Ja wiem, tylko najpierw muszę wiedzieć na czym stoję. A teraz ciągle jestem na wylocie, nie wiem czy szukać mieszkania czy pracy..
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 06, 2011 15:30 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

:ok: :ok: wszystko sie ulozy :)

Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzi w ten slodki pyszczek :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 06, 2011 22:27 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

slodkich snow, slodki pysiu :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 06, 2011 22:53 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Afra666 pisze:Staram się, czyli się po prostu uczę. Nigdy dobrze się nie uczyłam, zawsze potrzebowałam dużo czasu, żeby się czegoś nauczyć :( Całe życie uczyłam się na 3.. No po prostu nie jestem zdolna pod tym względem :(
Nie chcę studiów na ściągach przejechać, głupio mi ściągać, nie lubię tego chociaż czasami się zdarza.. I lepiej na tym wychodzę :( :( :(


Afro kochana, a może Tobie potrzeba wskazówek wizualnych? Ściąga to nie zawsze "łatwiejsza droga". Czasem hasła wypisane na ściądze działają jak "wyzwalacz" pamięci.
Powiem Bronisławowi, żeby trzymał kciuki za Twoje egzaminy i nie marnował cennego czasu na mękolenie o spacery ;)
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 08, 2011 14:44 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

ja tez nie lubie sciagac, z reszta zawsze po mnie widac, jak probuje cos kombinowac ze sciaga, bo jestem nienaturalnie poddenerwowana, speszona... Natychmiast wiec wzbudzam podejrzenia :roll:
Ale jakby nie sciagi to liceum skonczylabym chyba na samych dopach :roll:
Wiec albo woz albo przewoz. Afra, zastanow sie, czy nie lepiej czasem skorzystac ze sciagi, byle zaliczyc egzamin, czy lepiej powtarzac wszystko od nowa lub ryzykowac wywalenie z uczelni

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 45 gości