Rozmawiałam dziś z Panią Basią. Jest chętna na gotowanie korpusów dla kotów przez jesień/zimę 
Ich cena u nas to ok 3,40 zł za 1 kg. Może znajdzie się i taniej. Będzie więc potrzebne ok 10 zł dziennie na korpusy, czyli ok 300 zł/miesięcznie.
Gdyby od połowy października zacząć i skończyć to gotowanie w marcu, wyszłoby pół października, listopad, grudzień, styczeń, luty i marzec, czyli 5 i pół miesiąca. Ok 165 dni = 1650 zł.
Do tego makaron. Z 1 kg dziennie, ok 3 zł (najtańszy). Postaram się kupić zapas z pieniędzy z bazarku, a jak zabraknie to będziemy jeszcze zbierać na ten cel.
Czy ktoś może pomóc? Bardzo proszę o wsparcie, bazarki... Bez dobrego jedzenia koty nie przetrwają zimy.
Na ten cel pieniążki będę zbierać na swoje konto i przekazywać Pani Basi. Wszystkie paragony będą zbierane i raz na jakiś czas postaram się wrzucić ich zdjęcia na wątek w ramach rozliczenia.
W porcie też byłyśmy. Zawiozłam już budki od
Tysiek. Jeszcze nie są ustawione tak, jak trzeba i nic w środku nie ma, ale niech już koty oswajają się z ich widokiem

Widziałam te 4 nowe kociaki. Nie są takie malutkie, jak myślałam. Jak dam radę załadować, to wstawię ich zdjęcia.
Niestety złapać się nie dają. Jeden z nich (śliczny, cały czarny) podchodzi, ale jak wyciąga się do niego rękę syczy, jakby chciał zaatakować.