Jestem, jestem. Przepraszam, zero czasu (Ludmiłek chory, a jeszcze doszły regularne wyjazdy - nie było mnie od piątku-noc do nocy niedzielnej)

. Teraz w końcu kompa dorwałam, ale muszę iść robić kroplówkę, więc za 2-3 godziny dopiero zajrzę...

"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
