Henio

[casica]

:(
Casica, Pcimolki- może niech któreś z Was przejmie odpowiedzialność za leczenie Henia .
Kłócicie się, co do doboru leków od kilku tygodni.

Kup sobie dobry człowieku okulary.

[najszczesliwsza]

...

[PcimOlki]

Henio wciągnął na śniadanie niemal całą saszetkę Whiskasa. Bez obchodzenia miseczki dookoła. Następnie popił solidnie wodą i teraz gania Olka.
Kocurek z mocznikiem 250 zachowyuje się najbardziej żywotnie z całego stada.

[emkamara]

Henio wciągnął na śniadanie niemal całą saszetkę Whiskasa. Bez obchodzenia miseczki dookoła. Następnie popił solidnie wodą i teraz gania Olka.
Kocurek z mocznikiem 250 zachowuje się najbardziej żywotnie z całego stada.

Czy Whiskas to element diety nerkowców? Tak się domyślam, że może ze względu na niską zawartość białka, choć szczerze mówiąc nie wiem czym oni tam wypełniają - skrobią, czy może białkami roślinnymi..

[PcimOlki]

Henio wciągnął na śniadanie niemal całą saszetkę Whiskasa. Bez obchodzenia miseczki dookoła. Następnie popił solidnie wodą i teraz gania Olka.
Kocurek z mocznikiem 250 zachowuje się najbardziej żywotnie z całego stada.

Czy Whiskas to element diety nerkowców? Tak się domyślam, że może ze względu na niską zawartość białka, choć szczerze mówiąc nie wiem czym oni tam wypełniają - skrobią, czy może białkami roślinnymi..

Nie, to element diety kota wybitnie wybrednego. Isnieją istotniejsze wskazania do jedzenia, niż obniżanie mocznika przez ograniczanie spożycia białka. Można sie błyskawicznie dorobic niedożywienia i anemii, czekając aż futrzak zacznie jeść to, co wymyślimy, że jeść powinień. On musi jeść, żeby żyć - cokolwiek, a naistotniejszy jest fosfor, nie białko. Fosfor ściąga się binderami.
Henio balansuje na granicy anemii.

[*anika*]

Pewnie karmienie "na siłę" (strzykawką do pyska) nie wchodzi w grę? (nie wiem jak Henio by na taką ingerencję zareagował, stąd nieśmiałe pytanie, Ty znasz Henia najlepiej)

[najszczesliwsza]

...

[*anika*]

Pewnie karmienie "na siłę" (strzykawką do pyska) nie wchodzi w grę? (nie wiem jak Henio by na taką ingerencję zareagował, stąd nieśmiałe pytanie, Ty znasz Henia najlepiej)

Żeby jedzenie kojarzył ze wszystkim najgorszym?

No toż się pytam.

Lepiej chyba żeby nawet kojarzył z najgorszym, niżby miał nic nie jeść i lecieć na samych kroplówkach, nie?

[najszczesliwsza]

...

[PcimOlki]

Pewnie karmienie "na siłę" (strzykawką do pyska) nie wchodzi w grę? (nie wiem jak Henio by na taką ingerencję zareagował, stąd nieśmiałe pytanie, Ty znasz Henia najlepiej)

On bardzo źle znosi pakowanie do pyska płynów ze strzykawki. Próbowałem mu tak podawać żelazo, ale to masakra. Musze proszek z kapsułki rozrabiac z masłem i smarować łapy. Ponadto on je sam - tyle, że je tylko to, co mu pasi. Jak mu nie pasi, to nie je, więc musze mu dawać co pasi.

[*anika*]

Pewnie karmienie "na siłę" (strzykawką do pyska) nie wchodzi w grę? (nie wiem jak Henio by na taką ingerencję zareagował, stąd nieśmiałe pytanie, Ty znasz Henia najlepiej)

On bardzo źle znosi pakowanie do pyska płynów ze strzykawki. Próbowałem mu tak podawać żelazo, ale to masakra. Musze proszek z kapsułki rozrabiac z masłem i smarować łapy. Ponadto on je sam - tyle, że je tylko to, co mu pasi. Jak mu nie pasi, to nie je, więc musze mu dawać co pasi.

Rozumiem.
No to się cieszę że je.
Mam nadzieję, że przez to co sobie wybiera jako smaczne nie pogłębi mu się anemia...

[Krzysiekbolo]

:(
Casica, Pcimolki- może niech któreś z Was przejmie odpowiedzialność za leczenie Henia .
Kłócicie się, co do doboru leków od kilku tygodni.

Kup sobie dobry człowieku okulary.

Wzrok mam dobry.

Czy chodzi Ci może o niezbyt fortunny dobór słowa " kłócić"? Może rzeczywiście powinienem był użyć słowa "argumentować" zamiast 'kłócić"

Co do reszty- podtrzymuję argumenty z mojego ostatniego postu. Weźcie, kurcze, wreszcie zacznijcie podawać Heniowi leki (niezależnie od Azodylu), które mogą mu pomóc.

[najszczesliwsza]

...

[Agn]

[quote="Krzysiekbolo":2z8bz0oz][...]

Co do reszty- podtrzymuję argumenty z mojego ostatniego postu. Weźcie, kurcze, wreszcie zacznijcie podawać Heniowi leki (niezależnie od Azodylu), które mogą mu pomóc.[/quote:2z8bz0oz]

`Pomóc` Heniowi mógłby przeszczep nerek tylko.


Co do wcześniejszych rozważań.
A PWE? Nie wiem, czy `modny` ale najbardziej `zbilansowany`. U kotów, którym podawałam jonogram się stabilizował.
Rozmawiałam też z Doc na temat momentu wprowadzania EPO u kotów z PNN i pogarszającymi się systematycznie parametrami czerwonokrwinkowymi. Wnioski są takie: żadna suplementacja żelaza, B12 i kwasu foliowego nie zahamuje anemii odnerkowej, bo nie ma `inicjatora` produkcji krwinek i właściwie należałoby nie czekać aż parametry spadną do poziomu wartości progowych tylko podawać wcześniej EPO.

[PcimOlki]

....
Co do wcześniejszych rozważań.
A PWE? Nie wiem, czy 'modny' ale najbardziej 'zbilansowany'. U kotów, którym podawałam jonogram się stabilizował.

Lepszy niż NaCl 0.9 ale i tak nieco za dużo:
Na - 141mmol/l
Cl - 109 mmol/l

Olek bardzo dobrze trzyma równowagę elektrolitową na NaCl 0.45% + 2.5% GLU i do następnych oznaczeń zobaczymy czy dla Henia będzie to równie dobre.

...
Rozmawiałam też z Doc na temat momentu wprowadzania EPO u kotów z PNN i pogarszającymi się systematycznie parametrami czerwonokrwinkowymi. Wnioski są takie: żadna suplementacja żelaza, B12 i kwasu foliowego nie zahamuje anemii odnerkowej, bo nie ma 'inicjatora' produkcji krwinek i właściwie należałoby nie czekać aż parametry spadną do poziomu wartości progowych tylko podawać wcześniej EPO.

Henia czerwone parametry nie pogarszają się. Są stabilne w ciągu wielu miesięcy. Kocur czuje się dobrze i nie wygląda na osłabionego. Niedawno przeszedł infekcję górnych dróg oddechowych (już nie fafluci i nic nie gwiżdże w nosku.), która zapewne nie pomogła w odtwarzaniu czerwonych parametrów. HCT/HGB/RBC jest niskie, ale nie krytycznie niskie. MCV wzrost, Fe wzrost. Trzyma wagę (dziś 4.48kg).