
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Ustawa reguluje że kotami wolnożyjącymi ma obowiązek zająć się gmina (że się tak trywialnie wyrażę). Może zapis o "użyczeniu" właściwego pomieszczenia/pomieszczeń z zasobów miejskich/gminnych na czas przechowywania kota po sterylizacji?![]()
ossett pisze:Gibutkowa pisze:Ustawa reguluje że kotami wolnożyjącymi ma obowiązek zająć się gmina (że się tak trywialnie wyrażę). Może zapis o "użyczeniu" właściwego pomieszczenia/pomieszczeń z zasobów miejskich/gminnych na czas przechowywania kota po sterylizacji?![]()
Wyposażonego w odpowiednie klatki.
Gibutkowa pisze:ossett pisze:Gibutkowa pisze:Ustawa reguluje że kotami wolnożyjącymi ma obowiązek zająć się gmina (że się tak trywialnie wyrażę). Może zapis o "użyczeniu" właściwego pomieszczenia/pomieszczeń z zasobów miejskich/gminnych na czas przechowywania kota po sterylizacji?![]()
Wyposażonego w odpowiednie klatki.
Dokładnie. Choć klatki to zawsze ktoś jakieś tam ma, jakby co można ze schronu pewnie pożyczyć.
ossett pisze:Czy to znaczy, że lista przychodni wykonujących sterylizacje za bony została już w tym roku rozszerzona o takie, które wykonują je poprzez cięcie boczne, które jest najodpowiedniejsze w przypadku kotek dzikich? Wiem tylko o 5- w żadnej tak sterylizacji nie wykonują. Ktoś powinien decydentów o tym przekonać.
ewado pisze:no to ja z uporem maniaka znów napiszę, ze najlepiej byloby żeby kazdy mógł zdecydować do którego weta idzie z talonem. Wet oczywiście musiałby się zgodzić na zabieg na warunkach prztargowych (cena). Tak bylo podobno kilka lat temu, ale później to zmieniono, nie wiedzieć czemu i zaczęto wyznaczać lecznice, które mogą brać talony.
ewado pisze:no to ja z uporem maniaka znów napiszę, ze najlepiej byloby żeby kazdy mógł zdecydować do którego weta idzie z talonem. Wet oczywiście musiałby się zgodzić na zabieg na warunkach prztargowych (cena).
MalgWroclaw pisze:[
Wszystkie kotki bezdomne, które przeszły przez mój dom, cięte były na brzuszku, nie bocznie. Boczne cięcie może sprawić, że lekarz coś przeoczy, np. cystę.
Edzina pisze:Pozwolę się z tym nie zgodzić. Miałam kotkę ciętą bocznie. Zanim wróciła do domu - już w aucie dobrała się do szwów. Musiałam jechać jeszcze raz na szycie. Miałam też mnóstwo kotek sterylizowanych normalnie, szwy śródskórne, żadnych widocznych nitek itp. I żadnego problemu nie było.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Zeeni i 1505 gości