Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

ojej Fasoloko, a co cię tak denerwuje i smuci? powiedz Dużej żeby wszystko tak zrobiła jak TY chcesz! mnie denerwuje Lukrecjan, ale on goopi jest i ja zawsze go przechytrzę. Duża mówi, że on jest całkiem psim kotem, no to wyobraź sobie! :twisted:

Wykałaczka

hej mała, bo ci pokażę!! Duża mówi w sensie że taki jestem grzeczny, wierny, wrażliwy i że mam poważny stosunek do życie, a do żarełka w szczególności. Fasolko, a ty nie rób sobie dziur, szkoda takiej fajnej miłej koteczki, chyba rzadko się takie trafiają. Osobiście nie znam drugiej
Twój Lukrecjan

Fasolko przepraszam ,ze długo mnie nie było ale to przez dużą bo ciagle gdzieś biega z innymi kotami i nie ma dla mnie czasu.Fasolko rzeczywiscie lepiej przyłóż duzej i nie wyrywaj sobie futerka.Moja kocia mama też sobie wylizuje brzuszek i ma łysy nawet leki p/depresyjne chcieli jej dać lecz duża nie podała,czymś smarowała i jest lepej troszkę.U Ciebie też będzie dobrze.
Niuniek

Fasolko, jak u nas była Jafcia to ja też byłem nerwowy, ale zamiast sie wylizywac to robiłem sioo poza kuwetę.
Miałem swoje ulubione miejsca.
Duża nam wszystkim zafundowała kuracje kroplami Bacha.
Od tego czasu Pysia stała się bardziej śmiała koteczka i potrafi wyrażac swoje zdanie, czyt. nie pozwoliła już mi sie gryźć.
Ale Pysia to taka moja zastępcza mama, jak ona na mnie fuczy i mni daje z liścia to ja, jak to niepokorne dziecię albo nie reaguję, albo odchodzę. Odchodzę nie obrażony.
Haker

A jak ja się denerwuję, to sobie wylizuję placki na bokach. Duża jakiś czas mi dawała ziołowe tabletki uspokajające. Teraz odpuściła, to jej daję z liścia, jak Doctorro przychodzi...
Inka

Dzień dobry Fasolko!
Ł i M

Cześć Fasolko

MalgWroclaw pisze:
po_prostu_kaska pisze:Qrcze Fasolko, ja to się nie znam i nie mam co poradzić
Ale tak sobie myślę, że dobrze, że masz swoja Dużą, ona na pewno Ci jakoś pomoże.

Bunio zmartwiony

Buniu, Duża mówi, że podobno chłopaki kocie rzadziej mają problemy psychiczne. To dobrze, że się nie znasz, znaczy, że nie masz takich kłopotów jak ja
Fasolka

cześć Fasolko :1luvu:

Duża to najlepsze lekarstwo na smutki i inne takie. Będę trzymał kciuki za Ciebie i Twoje futerko :ok:

(jak dam radę :oops:

)
Ryszard

Fasolko ,jak sie czujesz?

U nas ok,sniadanie bylo,teraz bedzie obiad,bo juz miekso lezy na wierzchu.

Wreszcie jest cieplo

-parapetuje nawet ja :mrgreen:

Gucio

Oj, Fasolko, wybucz, że nie pisałam, ale też Cię bardzo lubię :1luvu:

Mam nadzieję, że już się lepiej czujesz. Nie rób sobie depilacji, bo kotki futerko zdobi. To tylko duże muszą sobie wyrywać od czasu do czasu...

Fasolko nie przejmuj sie futerkiem. Odrosnie,ja juz na brzuszku mam 2cm

A Ty i tak zawsze pieknie wygladasz

Gucio

paw pisze:ojej Fasoloko, a co cię tak denerwuje i smuci? powiedz Dużej żeby wszystko tak zrobiła jak TY chcesz! mnie denerwuje Lukrecjan, ale on goopi jest i ja zawsze go przechytrzę. Duża mówi, że on jest całkiem psim kotem, no to wyobraź sobie!
Wykałaczka

hej mała, bo ci pokażę!! Duża mówi w sensie że taki jestem grzeczny, wierny, wrażliwy i że mam poważny stosunek do życie, a do żarełka w szczególności. Fasolko, a ty nie rób sobie dziur, szkoda takiej fajnej miłej koteczki, chyba rzadko się takie trafiają. Osobiście nie znam drugiej
Twój Lukrecjan

Na pewno mnie denerwuje Frania i to bardzo. Franię ciężko przechytrzyć. Wykałaczko, ciężkie jest życie kici.
Lukrecjanie, dziękuję Ci. Duża mówi, że jak niektórzy duzi się denerwują, to obrywają sobie palce :roll:

albo kawałki.
Fasolka :oops:

juana pisze:cześć Fasolko
Duża to najlepsze lekarstwo na smutki i inne takie. Będę trzymał kciuki za Ciebie i Twoje futerko (jak dam radę )
Ryszard

Wiesz, Rysiu, dużej to nigdy nie ma w domu.
Wysyłam Ci troszkę kocich czułości.
Fasolka

[b]Ta Frania to jakas wredna zolza jest :evil:

Czy nie mozesz jej przylac lapa?

Gucio obmyslajacy ratunek[/b]

anulka111 pisze:Fasolko nie przejmuj sie futerkiem. Odrosnie,ja juz na brzuszku mam 2cm

A Ty i tak zawsze pieknie wygladasz

Gucio

Guciu, wyrwałeś sobie? :strach:

Czemu nie miałeś futra na brzuszku?
Fasolka przejęta

MalgWroclaw pisze:
anulka111 pisze:Fasolko nie przejmuj sie futerkiem. Odrosnie,ja juz na brzuszku mam 2cm

A Ty i tak zawsze pieknie wygladasz

Gucio

Guciu, wyrwałeś sobie?
Czemu nie miałeś futra na brzuszku?
Fasolka przejęta

Bo zla Duza :evil:

pozwolila Alince wygolic mi brzuszek :twisted:

-wreszcie spowrotem wygladam jak kocur ( odroslo mi futerko) i nie musze sie wstydzic :oops:

Gucio

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Kto przegląda forum