Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 03, 2011 10:55 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Cieszę się na domek Thajki ale żal że już takich zdjęć nie będzie. Korciaczki kocham Wasze zdjęcia :1luvu:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon paź 03, 2011 11:27 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

to napisze o naszych schroniskowych dymniaczkach-a nóż ktos pokocha
choc fotki mam jakie mam
az wstyd na tym wątku wklejać :wink:
tym bardziej ,że robiłam na szybko
Wiadomo, te koty nie są tak odchuchane jak Thajka-one nie mają DT :(, są niczyje
Te zabrązowienia przez swiatlo-wszystkie są dymne

:arrow: młoda-niespełna pół roczna dymna, bardzo proludzka, jest w klatce z innymi kotami-dogaduje się
lekkie adhd, ciut niewychowana w zabawie :P -podgryza
ale nie ma w tym w ogóle agresji
Obrazek Obrazek Obrazek

:arrow: Kicia- koteczka około roczna oddana z powodu alergi, domowa, juz po sterylizacji i po szczepieniu,ciutek pokasłuje- to koncówka choroby, była na antybiotyku
Nie w chodzi na kociarni w konflikty z innymi jak na razie, jest tam 4 dni
Obrazek Obrazek Obrazek

:arrow: Fionka-10latka-tak podano przy oddaniu kota
a wygląda na młodą kotkę.szczepiona, wysterylizowana
Była z drugim kocurkiem z jednego domu, kocurek juz opuścił schronisko
a ona czeka. Raczej typ jedynaczki, ale też nie jest jakos specjalnie agresywna do innych kotów. Trzyma się z boku. Bardzo mi jej żal
Obrazek Obrazek Obrazek

:arrow: Pituś-10 latek, max miziasty, trafił do schroniska z drugim kotem, był bardzo przyjażnie do innych kotów nastawiony, ale dostał kilka razy i teraz już nie daje sobie ,,w kaszę dmuchać,,
Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 03, 2011 11:35 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

piękne kociaki... za Domki dla nich :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon paź 03, 2011 14:15 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

ubóstwiam dymniaczki :1luvu:

Wszystkiego dobrego dla Thajki na nową drogę życia :mrgreen: pokochałam wirtualnie to kocisko i mam nadzieję, że będzie szczęśliwa z nowymi opiekunami.
Zdjęcia z Thajką to tylko do oprawy - może jakiś kalendarz na cele kocie? ja bym kupiła 8)

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Pon paź 03, 2011 20:15 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Korciaczki pisze:...że...niby...ja....jestem...tym...cudnem....tak? :1luvu: dziękuuuję....
Obrazek
Nie dłużej niż dwie godziny temu Taja usiadła na kołdrze i tak siedząc ugniatała, tak pożądnie u-uugniatała, ale ona już tak ma. W nocy też. I jak mruczy. :1luvu:
.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
tak, kotenko, jestes przecudnaaaaaaaaa :1luvu: :1luvu: :1luvu: ech... mi tez bedzie brakowalo czestych zdjec slicznotki....
Buziam sliczny pysio na nowa droge zycia :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 03, 2011 20:20 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Nie mogę się już doczekać relacji z nowego domku.
:ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 03, 2011 20:27 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

No jakie ładne katowickie schroniskotki:)

To Thajka w katowickim schronisku [zdjęcie Małej1].
Mała, zakichana, kilkutygodniowa.
Zanim została Thają i zanim trafiła do nas:
Obrazek
Jak trafił do nas Kot z Księżyca:
Jechałyśmy do schroniska, na dzień wolontariacki. Szczerze mówiąc, planowałyśmy od początku, że wrócimy we trójkę - my dwie i jakiś kot, o czym oczywiście tata nic nie wiedział.
Ze schroniska zaczęły się telefony do taty: 'a moooożemy?', przekonywujące tatę argumentami z kosmosu, znaczy oryginalnymi bardzo, że absolutnie trzeba wziąć tymczasa.

Zwróciłyśmy na nią, Tajkę, uwagę, bo cały czas ugniatała poduszkę w klatce i była sama, podczas gdy inne małe miały chociaż towarzystwo w postaci rodzeństwa.
A kiedy się otwierało klatkę, od razu pchała się, żeby wyjść. Nudziło jej się, komu by nie.

Potem się wahałyśmy, jak już tata się zgodził [nie trzeba chyba pisać, że się strasznie cieszyłyśmy], którego kota na tymczas wziąć.
Miała być od początku Thaja, wówczas nie-Thaja. Ale na przeciwko w klatce siedziała jeszcze mała bura kotka, też - ta jak Tajka - niezaszczepiona [niezaszczepione, wiadomo, mają mniejsze szanse w schronisku]. Thaja była zakichana, bura chyba nie. Ale wahałyśmy się, że dymna szybciej znajdzie dom, niż bura. No, ale Thajce przecież obiecałyśmy:) I żal nam było, że ona tak sama w tej klatce, jakoś tak nie-po-tajkowemu, że sama;) Bura-kotka miała mamę [żeby nie było;) - nie urodziła się w schronisku, tylko trafiła tu z mamą i chyba rodzeństwem], jakoś kilka dni później znalazła dom.
Małej1, że weźmiemy kota na dt, powiedziałyśmy prawie pod koniec wolontariatu, bo jeszcze parę upewniających się telefonów do taty było ('na pewno?'; 'czyli tak?'). Żartem zapytałyśmy Małą, bo akurat ludzie wychodzili z przygarniętym ze schroniska kotem, 'czy my też dostaniemy kotka' :mrgreen: Żartem, nie że na żarty, bo poważnie chciałyśmy, ale żartem, w sensie, że śmieszne w brzmieniu pytanie:)
Dostałyśmy:) No i wyszłyśmy we trójkę. 9 lipca.


Nooo....
Zmieniony tytuł wątku chyba mówi sam za siebie.
Thajka ma dom.
Powodzenia kochany paproszku, bądź grzeczny.

Bardzo wszystkim dziękujemy za to, że byli z nami i Thajką.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto paź 04, 2011 6:40 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Niestety Thaja wraca.

Dostałam dzisiaj rano smsa (Pani zadzwoni później).
Tajeczka je za dwóch, spała w łózku na nogach, bryka, załatwia się do kuwetki i czuje się naprawdę dobrze, ale Klara źle to znosi i Pani się o nią boi, Klara nie chce jeść, jest obrażonai chyba jest typem kota, który chce mieć Panią tylko dla siebie. Za dwa dni ma zabieg sterylizacji i Pani się boi, że Klara całkiem źle to zniesie. Pani jest bardzo smutno, ale jest to dla niej za wielki stres, boi się o Klarę.

.......................
Mąż nie zgadza się na trzeciego kota, będziemy szukać domu dla Thai dalej. Mam do siebe pretensje, nie do domku. Zrozumiałam, że Pani nie tyle zakochała się w Thai, ale chciała dobrze dla Klary. To jest NAJ domek, ale nie dla Thai. Niech wróci do tego domu spokój, Pani i Klara są ze sobą bardzo zżyte i nie ma chyba tam miejsca w tym układzie dla Thai.
Pozostałe swoje przemyślenia zachowam dla siebie na przyszłość.
Pozdrawiam, a tytuł wątku niestety trzeba będzie zmienić.
tellma
 

Post » Wto paź 04, 2011 7:27 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Przykre to .
Doczytuję powoli i ucieszyłam się z poprzednich postów a tu taka informacja na końcu :?

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Wto paź 04, 2011 7:57 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

To moze ja cos dopisze.
Pierwsze dokocenie bylo latwe. Melka byla kociakiem, Lilka tez, wiec po kilku sykach, groznych minach i jednym przeturlaniu sie przez mieszkanie kotki sie pokochaly. Z Bazylem tak latwo nie poszlo... Dziewczynki mialy okolo 10 mcy, kiedy przyszedl 11 mczny Bazyl. Dokocenie w mojej opinii trudne bardzo. Dziewczyny obrazone, nie jadly, byly spiete, siedzialy w 1 miejscu, ale kazda osobno przezywala pojawienie sie Bazyla. Bazyl wrogo nastawiony, pewnie ze strachu - warczal, syczal, gulgotal. Serce mi pekalo - jak to, MOJE dziewczynki sie stresuja, a ten (jeszcze wtedy NIE MOJ Bazyl, NIE MOJ w sercu) warczy na nie, jak smie ? Przegania je, nie wpuszcza do pokoju ?! JAK SMIE ?!
Mijaly dni, bylo coraz lepiej. Z kazdym dniem Bazyl stawal sie moj. Z kazdym dniem dziewczynki mi wybaczaly, ze przygarnelam do nas jeszcze chlopaka. Dokocenie trwalo miesiac. Po miesiacu moglam powiedziec, ze jest OK. W momencie, w ktorym decyduje sie na kolejnego kota - decyduje sie rowniez na konsekwencje - przeciez wiem, ze koty nie dogajaja sie w 5 minut. To musi potrwac. Ja rowniez nie bylam szczesliwa i naprawde cierpialam patrzac na niezadowolenie, obraze i smutek moich kotun. Ale liczylam sie z tym decydujac sie na Bazyla. Wiedzialam, ze poczatki takie beda - trudne, ciezkie, chwytajace za serce.
Moze bez sensu, ze to napisalam....ale jesli choc jednej osobie pomoze w podjeciu decyzji, jesli choc jedna osoba zastanowi sie nad konsekwencjami dania kolejnemu kociastemu nadziei na dom - warto.
Pozdrawiam serdecznie.
Mam 3 koty, psa i chomika. I mi ciagle malo.

maggis1980

 
Posty: 141
Od: Pon kwi 19, 2010 9:06

Post » Wto paź 04, 2011 7:59 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

:(
Jeszcze znajdziecie dla niej domek, super domek, wierzę w to :ok: :ok: :ok: :ok:
Szkoda że TŻ nie chce się zgodzić..... ona tak do Was pasuje :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2011 8:03 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

O kurcze :(
A Pani mało odpowiedzialna, a może nie wie, że tak właśnie dokocenie wygląda, że trzeba to przeczekać, dokładnie tak jak napisała maggis.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2011 8:08 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Ojej :-( Ja teraz mam oddać koteczki na dokocenie do jedynaków. Bardzo uczulam panie, że to może potrwać, że mają być cierpliwe. Kto by pomyślał że taka bajeczna kotka będzie tak długo szukać domu. Tajeczko - kciuki za nowy dom!

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto paź 04, 2011 9:28 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Ojej,ale szkoda :( ale mogła poczekać ta Pani trochę,może by się razem zaczeły bawić :roll:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 04, 2011 9:31 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

cóż... pani mocno w gorącej wodzie kąpana... szkoda, że nie dała swojej kici i Tajeczce trochę więcej czasu...
bardzo szybka ta decyzja...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, Silverblue i 59 gości