Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 03, 2011 18:53 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Mikowolka pisze:Weterynarz podał mu narkozę i przebadał na wszelkie możliwe sposoby.


I co z tych badań (odważne, podawanie kotu z obrzękiem płuc narkozy - acz czasem lepsze niż szarpanie się) wynikło?
Chyba nie za wiele skoro taka rozbieżność diagnoz?
Jakie badania były zrobione?
Są dwie opcje 1. w miarę optymistyczna, 2. to wyrok. Albo ma stan zapalny w gardle i po silnych antybiotykach za 2 dni będzie poprawa. Jeżeli nie, to nieoperacyjny nowotwór.


Moment, moment - a co stan zapalny w gardle ma za związek z obrzękiem płuc??
I dlaczego jako alternatywna diagnoza to nieoperacyjny nowotwór?
Raczej nic na zdjęciach RTG nie wyszło (były robione?) bo wtedy by nie było pierwszej diagnozy.
Obrzęk płuc może mieć wiele przyczyn - od niewydolności krążenia (serce kocurek miał sprawdzane? Skąd wogóle pewność że to obrzęk płuc?), po ropień z ciała obcego przebijającego przełyk (najczęściej odłamek kości z kurczaka lub igła), po nowotwory, FIP i kilka innych czynników.

Napisz proszę, jakie badania wet zrobił i co z nich wyszło.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 03, 2011 19:34 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Miał RTG, USG, punkcje płuc wszelkie laboratoryjne. Obrzęk wyszedł na RTG i punkcji płuc, nie było ciał obcych, i jak był otwierany, też nic nie znaleźli. Tak naprawdę 1 diagnoza, to liczenie na cud. Serce i uklad krązenia ma sprawny. Myślę, że weterynarz robi dobrze. Z nerwów już nie mogę tego spamiętać, ale to polecany lekarz, który kocha koty. Poda mu jeszcze antybiotyk, którego jeszcze nie dostawal, żeby się upewnić. Nieoperacyjny, bo w gardle. W takim miejscu, że nie są w stanie tego wyciąć. I jeszcze laparotomię.

Mikowolka

 
Posty: 11
Od: Nie paź 02, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 05, 2011 14:57 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Wczoraj miałam awarię internetu. Masakra. Ale są i dobre wieści. Wczoraj po antybiotyku zaczęła mu wydzielina z nosa schodzić. Smarka strasznie, ale to dobrze. Jest szansa, że ów cud się zdarzył i to infekcja. Oby. Zrobili mu wymaz z nosa i test na HIV. Wyniki wymazu dziś przed 19. a test na HIV negatywny.

Mikowolka

 
Posty: 11
Od: Nie paź 02, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 06, 2011 11:25 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

W wymazie wyszło, że wirus. Wet zrobił 2 antybiogramy i wyszło, że na tego wirusa działa tylko ten taki najmocniejszy antybiotyk, uszkadzający słuch. Nie mogę się na niczym skupić, więc mi wszelkie nazwy uciekają. To jedyny ratunek. Dziś dostanie 1 dawkę. Zobaczymy. Biedny nie je, nie robi kupy, a siku pod siebie, ciągle smarka i oddycha pyszczkiem.

Mikowolka

 
Posty: 11
Od: Nie paź 02, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 06, 2011 11:38 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Mikowolka pisze:W wymazie wyszło, że wirus. Wet zrobił 2 antybiogramy i wyszło, że na tego wirusa działa tylko ten taki najmocniejszy antybiotyk, uszkadzający słuch. Nie mogę się na niczym skupić, więc mi wszelkie nazwy uciekają. To jedyny ratunek. Dziś dostanie 1 dawkę. Zobaczymy. Biedny nie je, nie robi kupy, a siku pod siebie, ciągle smarka i oddycha pyszczkiem.


Nie czasem gentamycyna? O ile dobrze kojarzę, może mieć działanie ototoksyczne.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2011 16:56 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Tak. To było dokładnie to. Ale nie dał rady... Po ciężkiej walce Wiliś odszedł... :cry:

Mikowolka

 
Posty: 11
Od: Nie paź 02, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 10, 2011 17:11 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

bardzo mi przykro
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Sob paź 15, 2011 18:53 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Dzięki. Już lepiej. Wzięłam małą kicię, którą wet zgarnął z ulicy. Ma 2 miesiące.

Mikowolka

 
Posty: 11
Od: Nie paź 02, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 16, 2011 15:34 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Bardzo mi przykro z powodu Wilisia :cry:
Ale dobrze, że przygarnęłaś tę bidę. To najlepsze, co mogłaś zrobić w tym momencie, nic tak nie koi cierpienia, jak możliwość pomocy jakiemuś nieszczęściu :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 16, 2011 16:02 Re: Pomocy! Jest źle. Kot po operacji. Jego jelita nie pracowały

Przykro mi, że się nie udało.
Ale cieszę się, że masz maleństwo do kochania. Niech zdrowo rośnie.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Patrykpoz i 85 gości