Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 02, 2011 15:59 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

juana pisze:mrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuu dobry 8)
Ryszard


Obrazek

Rysiu :1luvu: :1luvu: :1luvu: ja przez Ciebie kiedyś zasadzę w sufit przy którymś odlocie
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie paź 02, 2011 16:00 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

juana pisze:tak trochę na czarno- biało ...

Obrazek

Obrazek

Piękne foteczki TEGO PYSIA :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale czarno-białe foty jakos źle mi się kojarzą :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie paź 02, 2011 16:00 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

WITAMY

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie paź 02, 2011 16:23 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

Myszolandia pisze:
juana pisze:tak trochę na czarno- biało ...

Obrazek

Obrazek

Piękne foteczki TEGO PYSIA :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale czarno-białe foty jakos źle mi się kojarzą :oops:

dlaczego źle? Ładne są- takie "artystyczne" :D

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie paź 02, 2011 16:27 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

Myszolandia pisze:WITAMY

Obrazek

Mordeczka :1luvu:
Ile ona waży? Bo wydaje się być drobną kotką :D

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie paź 02, 2011 16:39 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

Aha, jeszcze jedna ważna rzecz, która mnie trochę martwi- Rysiek jest aspołeczny :( . No do mnie nie :1luvu: , ale jak wrócimy do Ełku mam 3 siostry i każda ma dwoje dzieci. Szczególnie Tosia (ma 4 lata) czeka na Ryśka :D . I żeby młody nie zraził do siebie dzieci... Nie wiem co mam robić, żeby kota przekonać... Jedno co mi przychodzi do głowy- cierpliwość + dziecięce słoiczki ... :oops:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Nie paź 02, 2011 17:19 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

Na początku (jeśli się da) nie dopuszczaj dziecka do Rysia, żeby miał czas przyzwyczaić się do nowego otoczenia, potem dopiero powoli zapoznawaj z dzieckiem (dobrze by było gdyby dziecko nie podskakiwało nad kotem i nie wydawało głośnych i wysokich dźwięków :twisted: ) i myślę, że nie będzie problemu ;)
No i oczywiście trzeba cały czas patrzeć czy kot się nie boi - jak się zaczyna bać, to dziecko najlepiej wyprosić, chociaż na moment.

No chyba że dziecię z natury spokojne jest... :P
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 02, 2011 17:53 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

A może Rysiu akurat będzie bardzo lubiał dzieci?
Ale rzeczywiście najrozsądniej będzie zrobić ,tak jak anika napisala. Rysiu najpierw musi sie oswoić z nowym otoczeniem ,a wszelkie inne atrakcje trzeba będzie mu pomaleńku dozować :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie paź 02, 2011 19:15 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

Myszolandia pisze:
juana pisze:mrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuu dobry 8)
Ryszard


Obrazek

Rysiu :1luvu: :1luvu: :1luvu: ja przez Ciebie kiedyś zasadzę w sufit przy którymś odlocie

Lepiej nie. :mrgreen: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie paź 02, 2011 19:24 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

Cześć Asiu :D !
Ja powiem tak, moje koty nie lubią dzieci...boją się ich po prostu.
Jako tako toleruje dzieci Punio, ale on wszystkich lubi :mrgreen: .
Może gdyby przebywały z nimi na co dzień, to byłoby inaczej.
Napewno przyzwyczaiłyby się.
Choć myślę, że Wiktor nie...jest już starszy, marzy o świętym spokoju, a dzieci- wiadomo...
Myślę, że Rysiulek najpierw powinien oswoić się z miejscem, starszymi statecznymi domownikami, a jak już poczuje się jak w domu, to będzie można przedstawić mu małe...
Co się dziwić kotom, ja też nie lubię dzieci....a co, wolno mi :oops: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 02, 2011 20:07 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

A ja mam koty trzy i dzieci żadnych... i jak nas odwiedzają dzieci, to całej trójce to po prostu... zwisa... dają się głaskać, miziać, gilgać, czasem jedzą dzieciom z ręki smakołyki, nawet nosić się dają... czasem tylko Kokos jak ma dość to się zaszywa w jakimś ciemnym koncie, żeby dzieci nie dosięgły, ale ogólnie kociaste mają podejście - trzeba to przeżyć, w końcu sobie pójdą... cierpliwość ośmiokilowego Kajka najbardziej mnie fascynuje, bo on to w ogóle jest łagodny jak baranek... nawet jak mu się uszy czyści to się nie wyrywa... no ale z drugiej strony jak się go zrzuci z kolan (po pól godziny ośmiu kilo nadwagi kolana mają prawo powiedzieć dość...), to idzie do kuchni i zrzuca różne rzeczy z blatu - nie ważne czy to półtoralitrowy dzbanek pełen herbaty czy moja komórka... no ale na ludzi łapy nie podniesie... a na małych ludzi to nawet krzywo nie patrzy...
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 02, 2011 20:26 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

juana pisze:
Myszolandia pisze:
juana pisze:tak trochę na czarno- biało ...

Obrazek

Obrazek

Piękne foteczki TEGO PYSIA :1luvu: :1luvu: :1luvu: ale czarno-białe foty jakos źle mi się kojarzą :oops:

dlaczego źle? Ładne są- takie "artystyczne" :D

Tak,tak ,ładne są ,piękne,nie neguję tego, ale co ostatnio widzę czarno-białe fotki to tylko ............ :(
A co do koty-dzieci to moja Miśka jest niestety z tych co nie akceptuje dzieci,ona ogólnie nie akcpetuje obcych,a dla niej dziecko jest jako "obcy"
Brakuje mi pomysłów jak ją udobruchać,ale moze w końcu coś się znajdzie na nią :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie paź 02, 2011 21:25 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

Bo wiecie- nawet jak przyjadę, to pewnie wszyscy będą na mnie czekać- naturalnie z dziećmi :D Serca nie będę miała, żeby je wyprosić i żeby zostawiły Ryśka w spokoju. Ale tak zrobię- po kolei będę tłumaczyć, że się kotek boi bo nie zna. Nie wiem czy wogóle się przyzwyczai bo on i tak się boi wszystkich. Nic to dla harcerza- damy radę :)

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon paź 03, 2011 7:14 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

juana pisze:mrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuu dobry 8)
Ryszard


Obrazek

Zapowietrzyłam się...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 03, 2011 7:56 Re: Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

:ryk:

WITAMY

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan i 46 gości