Ooo rany, no to nieźle!

Ja jedyne czego się boję to efektu błędnego koła, że będą ciągle wzajemnie się zarażać. Przy najbliższej wizycie zapytam o tego Advocata, żeby mi go weterynarz przepisał, a póki co będę truć świerzba Oridermylem i mam nadzieje, że pomoże

Tylko nie mam serca ich rozdzielać, skoro uwielbiają razem spać. Liczę, że jeżeli zakraplamy uszka obu kotkom, to świerzb nie będzie nadal się rozprzestrzeniał między ich uszkami, pomimo przytulania podczas snu.
I najważniejsze - nie wiesz może czy jak ta starsza - która ma obecnie aktywną postać - przychodzi niemal codziennie do mnie w nocy na parę godzin spać i się przytulać to czy mogę się zarazić? Czytałam że niby nie, ale licho nie śpi
