Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 30, 2011 16:20 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Misio został w klinice.
Wstępne oględziny-zapalenie krtani,spowodowane, infekcją,wysięk z nosa.Pluca na szczescie czyste.
Niestety wet powedział, że nie wygląda to dobrze i tez przypuszcza, ze moze to byc białaczka badz fiv.
Misio dostanie leki i kroplówki wzmacniajace plus zostanie wykonany test na fiv i białaczke.
Ogromnym zaskoczył mnie wet oznajmiajac ze Mis ma ok 7/8 lat 8O (myslałam ze ok 4 :roll: )

Proszę nadal o kciuki ,oby to nie była białaczka.
Dopiero w poniedzialek będę miała odpowiedz od weta o jego stanie :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt wrz 30, 2011 17:06 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Kciuki nadal są :ok:

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2011 17:32 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Wiora, trzymaj sie, wiem jaki to stres i nerwy kiedy zwierzak kochany choruje :(
Jestesmy z Toba, i za Misia oczywiscie :ok: :1luvu:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Pt wrz 30, 2011 17:41 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ania i jej Nitro pisze:Wiora, trzymaj sie, wiem jaki to stres i nerwy kiedy zwierzak kochany choruje :(
Jestesmy z Toba, i za Misia oczywiscie :ok: :1luvu:



Misio to kotek zaokienny,ale kocham go jak wlasnego :)
Dziękuje za kciuki.

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt wrz 30, 2011 19:03 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Bardzo współczuję z powodu kocurka... :(
Moja kotka w pracy tez chyba jest chora albo kontuzjowana - uciekła przede mną w panice, chodzi jakos sztywno, zostawionego jedzonka ledwie liznęła - i nie było jej przez dwa dni..
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt wrz 30, 2011 21:40 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Wiora .Trzymajcie się.Z tego co opisywałas mi wcześniej, niestety kilka wniosków mi sie nasunęło. :| No nie zbyt dobrych.I rzeczywiście w przypadku Misia bardzo obawiam się FIV. :| Tak czy inaczej trzeba poczekać spokojnie.


Nie byłam dzisiaj z Panem Janeczkiem bo mi wypadło coś innego.

jeśli chodzi o Tęczę to zauważyłam ze dzisiaj Karmicielka zostawiła jedzenie tam gdzie ja wczoraj zostawiłam dla Kici Arlekin.O dziwo z tego jedzenia była wyjedzona sucha karma.Wiem z całą pewnoscią że Kubuś tego nie zjadł, bo raz tam się nie zapuszcza a dwa ma problem z dziąsłami.Maciuś też nie zjadł bo on woli rybe i puszki.A kicia lubi suchą karmę.

dzikie zwierze typu lis zjadłoby wszystko i zrobiło bajzel.Podobnie jak dziki.Większego bajzlu to już nikt nie potrafi zrobić.

Podobnie dziwna sytuację obserwuje od kilku dni w miejscu gdzie zostawiam jedzenie dla Lisiczki.

Podejrzewam że ona nie żyje ,jednak bardzo chce wierzyć ze jest inaczej.I tak zaobserwowałam ze jednego dnia coś zjadło tylko trochę chrupek i niewiele ryby.Nastepnego była wyjedzona ryba a suche zostało.Kolejnego było wyjedzone wszystko i bajzel czyli dziki.A dzisiaj było wszystko wyjedzone, i to tak ładnie a miseczka na śmietankę stała na swoim miejscu.

Moge podejrzewać tylko jeże.Ewentualnie ptaki.Ale jeże często zostawiają odchody w miskach kiedy zjedzą i brudzą dosć mocno łapkami.Na bagnistym terenie na białym plastikowym talerzyku wydaje mi się ze powinny być ślady.A było czyściutko.

jeśli jakimś cudem Lisiczka żyje to wiem ze zdziczała zupełnie.Jestem tego pewna.Podobnie jak Juniorek.On tak się zmienił.Kiedyś pozwalał się pogłaskać na Tęczy.Tulił do nóg.Potem jak opuscił Tęczę na wskutek tego co się tam działo, co widział i przeżył stał się tak przewrażliwiony, ostrożny.Zupełnie nie ten sam kot.Ale nie ma co mu się dziwić.Tylko dzięki temu żyje.
Syczy na mnie kiedy nakładam jedzenie.Czasem prycha.Jest bardzo nadpobudliwy. :|

Ostatnie zdjecia Lisiczki mam z 20 lutego.Wtedy ostatni raz ją widziałam.To było po tym jak zniknęła na 5 dni i potem przyszła taka głodna i przerażona.Wołałam ją wtedy na peryferiach Tęczy i się udało.Pokazała się przez dwa dni.Potem jak kamień w wode. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 30, 2011 21:47 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Nie będę nic już pisać dzisiaj ,bo jestem tak zmęczona że zdania sklecić nie potrafię. :| Przepraszam.

Posprzątam i chyba się dzisiaj wcześniej położę.Jestem przemęczona. :| Jak zwykle koniec tygodnia ale....wolnego weekendu niestety nie ma. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 01, 2011 9:06 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ania i jej Nitro pisze:Wiora, trzymaj sie, wiem jaki to stres i nerwy kiedy zwierzak kochany choruje :(
Jestesmy z Toba, i za Misia oczywiscie :ok: :1luvu:


niezmiennie trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 01, 2011 9:09 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

iza71koty pisze:Nie będę nic już pisać dzisiaj ,bo jestem tak zmęczona że zdania sklecić nie potrafię. :| Przepraszam.

Posprzątam i chyba się dzisiaj wcześniej położę.Jestem przemęczona. :| Jak zwykle koniec tygodnia ale....wolnego weekendu niestety nie ma. :|



Izuś jak tam Twoja noga?
Mało bywam na forum lecz staram się na bieżąco wszystko czytać. Dziś jest 19 dzień jak z maluchami śmigam do weta :roll: ,a wczoraj moja Skarbonka zaczęła wymiotować więc i z nią do weta znów idę..
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 01, 2011 13:14 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Kochani nie pisałam wczoraj bo coś sie stało. :| W takich sytuacjach jeszcze do niedawna brała mnie wściekłość, bezradność i sama nie wiem co jeszcze. :| Teraz albo sie postarzałam albo co i jedynie to potrafię reagować....jakąść taką dziwną pokorą. :roll: :| Może trochę żalem. :roll:

Żalem a zarazem pytaniem kiedy się to skończy? I czemu znowu ja? :roll: Pokorą bo może tak właśnie chciał Bóg, Los i nie bez powodu stało się tak a nie inaczej. :roll:

Zanim jednak napisze chciałabym Wam Kochani Gorąco podziękowac za Wsparcie. :1luvu:

Jak również podziekować Key_west :D bo nie wiem jak Ona to zrobiła ale dzisiaj dostalismy 20 kg worek suchej karmy Farmina. :1luvu: Nie ukrywam ze widok Kuriera z wielkim kartonem wzbudził we mnie wielka radość i ta karma to dla nas wybawienie na ten weekend. :D

Ja suchego bym juz nie kupila. :| Za pieniażki które dostałam w ostatnich dniach kupiłam puszek i drobiu na weekend.Na ostatnie suche mogłam sobie jeszcze wczoraj pozwolić.Dzisiaj wydałam ostatni grosz na krople do oczu .Dzięki Bogu że dostałam te krople bez recepty a drugich bo potrzebne są dwa rodzaje ,mogę się spodziewać w poniedziałek, bo juz zostały zamówione.

Goraco Dziękuje Opiekunom Wirtualnym za Pomoc i za to ze Pomagaja nam przetrwać. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ania i jej Nitro :D , Marmotka :D , Megana :D , Panikota :D , Kotydwa12 :D , Ania Wrocław :D Dziękujemy Wam Kochane. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

:D Key_west Dziękuję Ci z Całego Serca za ten piękny Dar dla kociaków. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 01, 2011 13:20 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Co się dzieje?
Kurcze ja juz wiecej smutku nie udzwignę :( jak na ten tydzien limit wyczerpany :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob paź 01, 2011 13:37 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Znalazłam wczoraj kociaczka na moich działkach.Maleńki może z 3 tygodnie.Bury.Dziewczynka.Kiedy dawałam jedzonko Maurycemu i J.P usłyszałam potworne miauczenie w poblizu. :| Jestem pewna ze kotka tam wczesniej nie było ,bo zawsze karmię w tym miejscu.Miałam przez moment złudna nadzieję ze może to ten czarny maluch ,od tej kici czarnej co ją będe teraz sterylizować.Wiecie od tej kici do maluchy w ilosci 5 sztuk trafiły do schroniska a jeden został bo dzikusek i nie dał się złapać.Tyle ze ten miauk mi nie pasował na 3 miesiecznego kociaka. :|


Poszłam za tym płaczem i doszłam na działkę gdzie na chodniku po stronie wewnetrznej czyli na działce siedziało malutkie i płakało.Podważyłam siatkę od spodu.Wyjęłam małą kulkę, włożyłam pod sweter i pojechałam na działkę.Nakarmiłam kociaki , potem wyjęłam to malutkie A to całe oczy obklejone ropa.Nic dziwnego ze nie uciekało.Kiedy rozkleiłam te oczka ropa trysnęła strumieniem.Nie wiem czy kk nie zniszczyl oczek do konca.Jak dla mnie to tych oczek chyba nie ma. :| Otworzylam pasztecik pojadło troche.Wsadzilam pod sweter i w drodze do domu zasnęło.

Zasnęło takim snem że musiałam je zabrać na ostatnie karmienie do miasta bo bałam się zostawiać w domu.Nie wiedziałam jak koty zareaguja, czy nie będzie płakać po moim wyjsciu.Całą drogę do niej mowiłam.Jaki swiat jest podły, ile kotkow mamy pod opieka jak jest cieżko i wogóle beznadziejnie.

W domu miałam tylko sól fizjologiczna.Przemyłam te oczka czy raczej oczodoly i dzisiaj zdobylam jedne krople z antybiotykiem.

malutka jest chuda okropnie.Pupcia czysta,raczej nie ma zadnych biegunek.Ale wczoraj usunęłam z niej mase jak bo juz muchy na niej składały. :|

Spała ze mna całą noc.Jest cichutka, grzeczna, mruczy przy głaskaniu.

Albo ktoś ją tam wyrzucil albo kotka wywaliła ją z gniazda bo jest tam jedna kotka co okocila sie jakis czas temu>Mam problem z jej złapaniem ale wierze ze w koncu się uda bo ostatnio trochę mniej się mnie boi.

Malutka dzisiaj pojadła paszteciku i napoiłam ja śmietanka.Jak dostanę pieniażki to kupię mleko dla niemowlat.Nie wiem czy przeżyje. :| Ten stan musiał trwać juz dłużej sądzac po ilosci zniesionych jaj much. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 01, 2011 13:39 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

skarbonka pisze:
iza71koty pisze:Nie będę nic już pisać dzisiaj ,bo jestem tak zmęczona że zdania sklecić nie potrafię. :| Przepraszam.

Posprzątam i chyba się dzisiaj wcześniej położę.Jestem przemęczona. :| Jak zwykle koniec tygodnia ale....wolnego weekendu niestety nie ma. :|



Izuś jak tam Twoja noga?
Mało bywam na forum lecz staram się na bieżąco wszystko czytać. Dziś jest 19 dzień jak z maluchami śmigam do weta :roll: ,a wczoraj moja Skarbonka zaczęła wymiotować więc i z nią do weta znów idę..


Noga mnie boli nadal.Mam potwornego siniaka. :| A te małe to na co leczysz? kk?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 01, 2011 13:42 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Szkoda kiciulki,takie malenstwo a juz tyle bólu zaznała :(
Bede mocno kciuki trzymać ay się jej poprawiło.
Izka ja teraz wpsomóc nie moge ,bo 'spłukałam' się doszczetnie wczoraj u weta :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob paź 01, 2011 13:43 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Zakropliłam jej oczka.Znaczy mam nadzieję że jeszcze cos tam jest.Przemyłam nosek sola fizjologiczna.Napoiłam, nakarmiłam.Zawinęłam w ciepły polarek i ułożyłam do spania, bo muszę teraz wyjść.Zasnęła.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 58 gości