Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

Zniknął ze strony kwarantanny

, czyżby domek go odnalazł

.

gaota pisze:Nawet jeśli by się zrzekli opieki? O ile coś takiego na Paluchu funkcjonuje.

Zrzec- rozwiązując umowę- można się zwierzęcia, które było uprzednio adoptowane z P.
Schronisko nie przyjmuje zwierząt od właścicieli- to miejsce dla zwierząt bezdomnych.
Przed końcem kwarntanny nie ma możliwości adopcji zwierzęcia- możliwy jest tylko odbiór przez właściciela.

Rudego przynieśli państwo, którzy znaleźli go u siebie na działce, tydzień szukali właściciela, ale bezskutecznie, a kota bardzo gnębił ich pies.

W tym wypadku wszystko skończyło się dobrze- na stronie kwarantanny odnalazł do właściciel i kot został odebrany.

Melduje dzis calkiem niezle humory - z Lukrecja na czele - biła wsystkich wokół i kazala się miziać

Może to wplyw łyskasa, którym została dziś znowu nafaszerowana

Z ciekawostek - Pingwinka jest mega pieszczoszkiem - dziś sie dala przekonac i bylo glosne mruczenie i nadstawianie sie ze wszystkich stron

Nie ma Oriona - czyzby kolejny zrocil do szpitalika??

Czy mogłabym prosić o pomoc?
Chodzi o sunię która trafiła do schronu.
Uciekła właścicielce w nocy ze spaceru.
Znalazła ją SM na ul.Broniewskiego i zawiozła na Paluch.

Podobno Pani była dwa razy w schronisku i psa nie było.
A na stronie palucha jest w kwarantannie z numerem ID 2350/11.

Paluch nie odbiera Pani basia też.
Nie wiem czy pies jeszcze jest w schronisku czy już nie.

Sprawa mi śmierdzi pod względem, czy pani faktycznie tam była...
Bo może pies jej się znudził...

Dodzwoniłam się do schronu.
Pies jeszcze jest.
Więc problem jest tylko w pani basi.

zoyabea pisze:Melduje dzis calkiem niezle humory - z Lukrecja na czele - biła wsystkich wokół i kazala się miziać
Może to wplyw łyskasa, którym została dziś znowu nafaszerowana
Z ciekawostek - Pingwinka jest mega pieszczoszkiem - dziś sie dala przekonac i bylo glosne mruczenie i nadstawianie sie ze wszystkich stron
Nie ma Oriona - czyzby kolejny zrocil do szpitalika??

Orion w niedzielę wyglądał bardzo dobrze.Pilnował z uwagą czy dokładnie sprzątamy :wink:

. Może jednak znalazł domek ?

Orion jest od wtorku w domu. Oby dobrze się zaaklimatyzował :ok:

łomatko jak fajnie! :ryk:

trzymam kciuki za Orionka :kotek:

Czy ktoś będzie w sobotę oprócz mnie?

Słuchajcie dziewczyny, dzwoniono do mnie, bo jakaś karmicielka zgłosiła kota ze swojej piwnicy po potrąceniu samochodem. Kot przez straż miejską został zabrany do lecznicy, a po dwóch dniach bez poinformowania karmicielki przewieziony na Paluch.
Gdy dzwoniła o niego zapytać, to usłyszała, że ma się świetnie i na pewno znajdzie dobry domek.

To jest dzikus ogromny podobno, ma problem z tylnymi łapami, ID 580. Przyjęty w piątek. Sprawdzicie plis w jakim jest stanie..?
I czy potrzebujecie pomocy w sobotę, bo wczoraj się dowiedziałam, że ten weekend wyjątkowo spędzam w Warszawie?

Orion

No w końcu

Bądź szczęśliwy Kochany!

Szalony Kot pisze:I czy potrzebujecie pomocy w sobotę, bo wczoraj się dowiedziałam, że ten weekend wyjątkowo spędzam w Warszawie?

Kazda pomoc mile widziana - jak chcesz moge Cie zgarnac po drodze.
Co do kot po wypadku - czy taka karmicielka nie moze go odebrac mowiac, ze jest jego "opiekunem?" - pytanie tylko co z jego leczeniem :cry:

W niedzielę przyjedziemy z Magdą do pomocy i w odwiedziny do Ogonki :1luvu:

ha! Jola, weźcie ciuchy i buty na zmianę. Albo do zmiany przed powrotem do domu. I cuś do picia bo na P. sklepu nie uświadczysz

Fajnie, że się zdecydowałaś

SzK, gdybyś mogła wspomóc w sobotę byłoby super. Mam nadzieję na większy ruch niż w ubiegły weekend :roll:

JolaJ pisze:W niedzielę przyjedziemy z Magdą do pomocy i w odwiedziny do Ogonki

czy taka karmicielka nie moze go odebrac mowiac, ze jest jego "opiekunem?"

tak
tylko że będzie problem z leczeniem, bo w calej Warszawie już nie ma talonów, chyba że ma złamaną miednicę i kwalifikuje się do eutanazji
tak z ciekawości : jaka lecznica wysłała chorego kota na Paluch?

Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

Kto przegląda forum