Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro wrz 28, 2011 15:08 Re: Wątek cukrzycowy - V

już się dowiadywałam w aptece o Levemir, sprzedadzą fiolkę 3 ml za 65 zł

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro wrz 28, 2011 17:44 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dzięki "Kociara" za podpowiedź. Obniżę dawkę na 2,75j. Zobaczymy co się będzie działo.
Pozdrawiam

basia40

 
Posty: 75
Od: Śro kwi 13, 2011 16:14
Lokalizacja: Nowe Miasto Lubawskie

Post » Śro wrz 28, 2011 21:29 Re: Wątek cukrzycowy - V

Mamrot pisze:już się dowiadywałam w aptece o Levemir, sprzedadzą fiolkę 3 ml za 65 zł

Ja płacę 51 zł/fiolkę. Popytaj w innych aptekach. Najlepiej w tych "przyjaznych diabetykom"
http://www.mojacukrzyca.org/pliki/downl ... betyka.pdf

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw wrz 29, 2011 7:30 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kropcia miała wczoraj krzywą w lecznicy, krew pobierana była z uszka, badanie glukometrem:
badanie po 14 godzinach od insuliny
8.05 - 456
8.15 - 1,6 caninsulin + posiłek - 1/2 tack animonda diabetics
9.30 - 435
10.45 - 343
10.50 posiłek 3/4 tacki
12.15 posiłek 1/4 tacki
12.30 - 227
14.30 - 262
16.30 - 311
18.30 - 315
19.30 - 449

Odbierałam kocinke o 20 tej, Pan doktor ( szef kliniki) rzucił żeby zwiększyć insulinę do 2 jednostek 2 x dziennie. Zrobiłam wielkie oczy i bąknęłam cos o rozmowie z wetką o levemirze, stwiedził, że nic o tym nie wie, że zaleca zwiększenie caninsulin. No... No musze tu "dupochrona" dopisać, bo cenie tego weta ogromnie i szczerze lubie no i potrzebuję! Ale w końcu mam prawo i czuje potrzebę szukania pomocy w prowadzeniu na innej insulinie .

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw wrz 29, 2011 11:03 Re: Wątek cukrzycowy - V

Mamrot pisze:Odbierałam kocinke o 20 tej, Pan doktor ( szef kliniki) rzucił żeby zwiększyć insulinę do 2 jednostek 2 x dziennie

No to delikatnie mówiąc masz problem. To dlatego powstał ten wątek.
Właściwie to masz 2 wyjścia:
- znaleźć weta przynajmniej akceptującego terapię Lantusem/Levemirem i przejęcie całkowitej kontroli nad cukrzycą, w tym pomiary w domu;
- prowadzenie dalej na caninsuline zgodnie z zaleceniami weta. Może - czego Ci życzę z całego serca - Kropcia znajdzie się wśród 10% kotów prawidłowo reagujących na tą insulinę.
Szaleństwem byłoby prowadzenie cukrzycy bez udziału weta, potrzebni są do leczenia ewentualnych powikłań i innych chorób.
Rozumiem Twoją sytuację i nie mogę mieć pretensji jak wybierzesz drugie rozwiązanie.
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw wrz 29, 2011 12:02 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kociaro! czekałam aż sie odezwiesz! powiedz mi czy ta krzywa jest nadal niepokojąca? w sensie za szybko idzie w dół i za szybko wraca cukier? czy zwiększenie caninsulin spowoduje tylko niższe wartości pre i nadir ale różnice między nimi w czasie bedą nadal "za szybkie"? na pomiary w domu nie mam szans,mieszkam sama,kropcia bardzo nerwowo reaguje na dotykanie ucha, jak juz pisałam zastrzyki toleruje tylko dlatego, że właśnie zanuża pysio w jedzonku po 7mio godzinnej przerwie. Wetka jest samodzielnym lekarzem i myslę, że dojdziemy do porozumienia w sprawie Levemiru. Czy widzisz tu szczególne zagrożenie na Levemirze bez pomiarow domowych? Teraz jest 1,6 caninsulin to znaczy że trzeba zacząć od porównywalnej mocy Levemir? ile to będzie? Nie mam przekonania do kolejnego zwiększania dawki caninsulin... więc ... wykończę fiolkę, pogadam z wetką która jest zaangazowana w lecznie Kropci i coś z tego musi wyniknąć... Jednak prosze dalej o rady w kwestii ilości jednostek itp. itd. Kropunia waży 3,2kg...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw wrz 29, 2011 12:20 Re: Wątek cukrzycowy - V

Mamrot pisze: czy ta krzywa jest nadal niepokojąca? w sensie za szybko idzie w dół i za szybko wraca cukier? czy zwiększenie caninsulin spowoduje tylko niższe wartości pre i nadir ale różnice między nimi w czasie bedą nadal "za szybkie"?
dokładnie tak może być, ale też możliwy jest inny scenariusz: wysokie pre, bardo niski i krótki nadir i szybki powrót na wysokiego pre, lub po zwiększeniu dawki wyniki będą cały czas bardzo wysokie bo nastąpi kontrregulacja.
Czy widzisz tu szczególne zagrożenie na Levemirze bez pomiarow domowych?
Bez pomiarów zagrożenie hipo lub hiperglikepii jest zawsze bez względu na rodzaj insuliny.
Levemir rozpoczyna się dawką: 0,25U na kg masy ciała. Kropcia waży 3,2 x 0,25U =0,7U. Przy wynikach wyższych 360 mg stosuje się wyliczenie: 0,5U na kg masy ciała. tj Kropcia waży 3,2 x 0,5U=1,6U.
Sadzę że dawka 1U podawana 2 x dziennie będzie bezpieczna. Dawkę należy utrzymać 7-10 dni i zrobić krzywą. Wystarczy zmierzyć: PRE rano, +4, +8 i PRE wieczór .
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw wrz 29, 2011 13:09 Re: Wątek cukrzycowy - V

"Kociara" pisze: Czuje zapach świeżego mięsa, ryb, a ona dostaje tylko na ząbek. Niestety cukier szaleje po mięsie.
Pozdrawiam


Tylko jej czy ogolnie cukier szaleje po miesie?
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 29, 2011 13:31 Re: Wątek cukrzycowy - V

lidiya pisze:Tylko jej czy ogólnie cukier szaleje po mięsie?
Witaj !
Już się martwiłam czy coś dzieje się niedobrego.
Kotowate to mięsożercy, mają zdolność przerabiania mięsa na węglowodany. Wiele opiekunów zauważyło, że po mięsie cukier szybko podwyższa się i nic nie daje zwiększanie dawki. Szczególnie podwyższa cukier surowe mięso wołowe. Matylda reaguje też na surowego indyka, pierś kurczaka, a nawet gotowanego na parze kurczaka. Surowe mięso zawiera potrzebną dla kotów taurynę i w czasie jedzenia czyści zęby, dlatego wskazane jest co jakiś czas dawać do pogryzienia: kawałek w całości pręgi wołowej, całe surowe skrzydełko z kurczaka, lub kawałek mięsa wołowego typy tłuściejszy szponder, rostbeef lub rosołowe, mięso ryb morskich po sparzeniu lub uduszeniu. Nie powinno się dawać chudego mięsa np. ekstra wołowe, a udział dzienny mięsa nie powinien być większy niż 20% dziennej racji - chyba że się suplementuje np. dieta Barf.
Pozdrawiam
PS. Napisz co u kiciusia, jak strzykawki
Na opakowaniu 0,3 ml z firmy Insumet nie widzę zgody na używanie np. w szpitalach. Takie małe strzykawki są m.in. przeznaczone dla niemowląt. Dystrybutorem i importerem jest firma PIC Polska z Ożarowa Mazowieckiego. W wolnej chwili wyślę do nich e-maila z zapytanie jak to jest z tą dokładnością dawki.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw wrz 29, 2011 13:52 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kociaro!jak Maciuś?!

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw wrz 29, 2011 14:55 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kociara odezwe sie wieczorem to napisze jak u nas z wynikami przez ostatnie dni.
Musze sprawdzic jak reaguje Dyzio na mieso... tak strasznie lubi wlasnie np surowa wolowinke...
Dobrze, ze piszesz, ze moze zle robic kotu, zwroce na to szczegolna uwage.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 29, 2011 16:44 Re: Wątek cukrzycowy - V

witam. podczytuje sobie ten wątek i chciałam zapytać o jedną rzecz. Piszecie tutaj o insulinówkach 100U,że są lepsze od 40 U do Caninsuliny i,że przelicznik to 1 j caninsuliny = 2,5 kreski na insulinówce 100U. Zapominacie chyba jednak o tym,że istnieją tez insulinówki 100U, na których 1 j to 1,25 kreski. Ja takowe przez przypadek posiadam (zamówiłam przez pomyłkę). Ich pojemność to 1 ml, ale kresek jest 50, a nie 100. stąd rachunek : 50 kresek=40 jednostek, czyli 1 kreska to 0,8 jednostki caninsuliny, albo w drugą stronę 1 jednostka to 1,25 kreski. Chyba,że ja źle liczę. ale nigdzie nie znalazłam takiego przelicznika, a to chyba tez ważna informacja, bo mozna sie nieźle "rąbnąć" ;) kierując sie tym innym przelicznikiem. Czy spotkaliście się z takimi strzykawkami? pozdrawiam

lulabe

 
Posty: 7
Od: Czw wrz 29, 2011 16:26

Post » Czw wrz 29, 2011 18:30 Re: Wątek cukrzycowy - V

Co za licho się Maślaka mojego uczepiło! Ostatnio gorączkował, dostał serię 3 zastrzyków na przewód pokarmowy, bo obstawiliśmy z wetem, że się najadł może pyłu (remont mam). Pomogło. Nie minęły 2 tygodnie, a on mi kuleć zaczął. Albo staw kolanowy, albo, o zgrozo, zerwanie więzadła kolanowego. A wtedy narkoza, operacja (druga w tym roku!), implant. Puści mnie z torbami to kocisko, ech..... :( Może jakąś fundację "Ratuj Maślaka" otworzyć? :wink:

anita szczecin

 
Posty: 107
Od: Nie cze 05, 2011 10:01

Post » Czw wrz 29, 2011 21:12 Re: Wątek cukrzycowy - V

łoo matko kilka godzin minęło, a żadna dobra dusza co się na tym zna mi nie odpisze?? Czemuż to? Dziwię się po prostu,że o tych insulinówkach nie było tu mowy, chyba,że coś przegapiłam. Zaczęłam już sobie przeliczać 2,5 kresek na 1 jednostkę, a tu... patrzę i widzę 50 kresek. Może ktoś jeszcze oprócz mnie się na to naciął?

lulabe

 
Posty: 7
Od: Czw wrz 29, 2011 16:26

Post » Pt wrz 30, 2011 1:57 Re: Wątek cukrzycowy - V

Mamrot pisze:Kociaro!jak Maciuś?!
Nie najlepiej. Przez 3 dni dostawał zentonil i peritol, karmienie strzykawką Hills'a i/d.
Karmienie strzykawką to koszmar, zentonil roztarty w moździerzu i podany strzykawką wywołuje pianę i wymioty - drugi koszmar, smarowanie tabletki masłem i próby włożenia do gardła - to kolejny koszmar, peritol podany strzykawką jakoś wchodzi. Powoli zaczynam puszczać sznureczki. Jeszcze podaję peritol 1 x dziennie po 0,5 tabletki, ale nie wiem jak długo mogę go dawać. Maciek je bardzo mało jak ptaszek po troszku, widocznie ma powody. Chudnie ale ma jeszcze duży zapas tłuszczu pod skórą, jest sprawny i silny, nie wygląda na chorego.
Ciężko mi

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości