
wysłałam ankietę, odpowiedzi są satysfakcjonujące.
Zadałam oczywiście kolejne dodatkowe

czekam, żeby w tej wypowiedzi było to "coś" co pozwoli mi uwierzyć, że to na pewno dobry dom.
Cieszę się, że Państwo, choć zdziwieni procedurą (ankieta, umowa adopcyjna, wizyta przed i po), jednak zdecydowali się ją przejść.
Na ankietę odpowiedzieli pełnymi zdaniami, co również cenię. Bo takie tak i nie, zwykle nic o ludziach nie mówi...
zobaczymy co będzie dalej.
A ciocie niech kciuki trzymają
