Komputer wrócił, mam nadzieję, że problemów więcej nie będzie.
Przepraszam za zamieszanie. Wyszło beznadziejnie, wkleiłam wierszyk, napisałam, że jest fajnie. Za pół godziny okazało się, że jest niefajnie
Nie spodziewałam się tego zupełnie. Dom jest super. Krzyś się nie popisał, no i jedynaczka odmówiła współpracy, ot i wszystko. To Duży kategorycznie odmówił dalszej próby, zabrakło cierpliwości. Duża płakała, bo rozmawiałyśmy jeszcze potem chwilę przez telefon. Dziewczynki też pewnie nie były za tym, żeby Krzyś wrócił do mnie. Był tam 3 doby, podobno płakał w nocy, chował się przed rezydentką do wersalki, a ta na niego syczała. No i wrócił. U mnie jest w porzadku, czyli tak, jak przed poniedziałkiem. Śpi ze mną, bawi się, ładnie je itd. Kochana z niego przylepka. Chrapek agresywny - to też bez zmian. Od wczoraj pracuje Feliway, ciekawe czy choć trochę zadziała. Muszę odnowić ogłoszenia, może jutro to zrobię.
Bardzo żałuję, że nie wyszło, naprawdę
