Życie bez Myszoneczka i bez Kuny...

Kuniaczku

bomba

skojarzylo mi sie z koniaczkiem

Dzisiaj Bambi i Gandalfinio zostali zaszczepieni.
Na razie wszystko ok.
Gandalf zajmuje się zawartością miski, a Puszkin tłucze się z Myszonem

Kocury w ogóle nie pamiętają, że były szczepione, szaleją aż lecą kłaki.
A Puszkin przed chwilą wyżarł masło :kotek:

imie poszukiwane powiadasz? to skoro zdrobnienie od Kuny to Kuniaczek, to moze niech bedzie Koniaczek

Dawno temu znalam kota o imieniu Whisky wiec moze tym tropem?... :ryk:

Na razie mamy dwa typy.
1. Wiórek - od Wiewiórek
2. Ziutek :mrgreen:

Edit: W fundacji mieliśmy Whisky, Martini, Tequilę i Tokaja

Ziutek

Po długich naradach rodzinnych postanowiliśmy, że jednak Wiórek.
Ziutka Jędras nie mógł zapamietać :lol:

Tak wiec stan zakocenia na dziś:
Gienek, Kajtek, Myszon, Gandalf, Futrzak, Pako, Puszkin i Wiórek

piękne stadko :1luvu:

Kuna vel Wiórek już się całkiem zadomowiła.
Rozkłada sieęw różnych miejscach w chałupie, kołami do góry.
Nieustannie ćwierka.
Uczy się powoli przytulanek.
No i zaczyna pokazywać rogi

ostatnia uwaga mnie zainteresowała
co robi Wiórek? :mrgreen:

Wiórek zaczyna tłuc się z Gandalfem
Oraz
Wiórek zaczyna tłuc się z Puszkinem.
Najczęściej Puszkin i Gandalf go zaczepiają.
Lecz gdy wielkie cielsko zwala się na nich i zaczyna gryźć wielką paszczęką, to wołają mnie o pomoc.
Najgorzej, gdy zaczynaję się biegi przełajowe po meblach z udziałem Kunulka :strach:

Odbyłam już kilka pogadanek wychowawczych z Wiórkiem

oł
co mówisz w ramach pogadanki?
i czy skutkuje?
:mrgreen:

Staram się stosować wzmocnienie pozytywne.
W najbliższym czasie okaże się, czy jestem dobrym pedagogiem :mrgreen:

A w pogadankach mówię mu, że nie należy znęcać się nad mniejszymi i słabszymi koteczkami.
No i że w końcu pochodzi z arystokratycznego rodu.
Zatem powinien byc bardziej dystyngowany :ryk:

o ile dobrze się domyślam tego pozytywnego wzmocnienia, to może się okazać, że Wiórek owszem, zgrzecznieje, ale o 3 kilogramy cięższy :ryk:

Fajnie może byc Wiórek. Nawet mu pasuje. Jest piękny. Ja czekam na następne fotki.

Życie bez Myszoneczka i bez Kuny...

Kto przegląda forum