TYMCZASY U JOPOP V - zagadka kryminalna s.98 ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2011 14:11 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

luty-1 pisze:W sierpniu miałam u siebie gościnnie małe czarne Debilki.Spytam nieśmiało czy mogły zostawić u mnie jakieś świństwo?(grzyba nie zostawiły).Gronkowiec brzmi poważnie.

luty-1, brzmi poważnie, ale raczej nie masz się czego obawiać. On jest groźny u jopop - bo masa kotów osłabionych różnymi świństwam.
W normalnych warunkach nie przenosi się łatwo.
To nie jest typowa choroba zakaźna - dlatego właśnie trzeba zrobić te posiewy, żeby nie leczyć wszystkich w ciemno :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 18, 2011 21:11 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

A kocięta dziś miały się dobrze....

oto Rogatek:

Obrazek

a tu wzrok koci...

Obrazek

a tu koty namawiają się do wspólnych zdjęć..

Obrazek

no i zapozowali

Obrazek
Ukłony
Sqpien
SP5VJS
SP-0330-Wa

sqpien

 
Posty: 455
Od: Sob paź 16, 2010 17:31

Post » Pon wrz 19, 2011 6:07 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

Ostatnia fota SUPER ,tylko w ramki oprawić :mrgreen:
bazarek z takim fotami poproszę :mrgreen: :?:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon wrz 19, 2011 10:46 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

takie foty to droooogo pójdą 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon wrz 19, 2011 14:51 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

Agneska pisze:takie foty to droooogo pójdą 8)

kupił nie kupił ,spytać warto :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon wrz 19, 2011 20:52 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

Tak, tę ostatnią warto wrzucić do wystawy na następny piknik.
Kto to ?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon wrz 19, 2011 21:01 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

Możliwe że ptaszęta (na K.???) ale nie jestem pewna.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2011 10:22 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

.. no nie wymagajcie abym je rozpoznawał przy fotografowania. Takich burych to było 3/5 tapczanu, a tych czarnych 1/5 i mieszanych też 1/5
Ukłony
Sqpien
SP5VJS
SP-0330-Wa

sqpien

 
Posty: 455
Od: Sob paź 16, 2010 17:31

Post » Wto wrz 20, 2011 10:37 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

niestety ja ich na zdjęciu też nie poznam, a już na pewno tego czarnego ;) bury to prawie na pewno Kowalik, ewentualnie Kwiczoł.

Ogólnie żyjemy sobie. Gnojki rozrabiają, ja usiłuję ogarnąć mieszkanie i w ogóle działać mimo rozkładającej mnie dość mocno migreny...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2011 1:11 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

zdjęcia cudowne

iwoniad

 
Posty: 314
Od: Pon mar 21, 2011 16:15
Lokalizacja: Krk

Post » Wto wrz 27, 2011 9:51 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

Przepraszam za straszliwe zaniedbanie wątku, ale od pewnego czasu mam awarię kompa i piszę z lapka. A jakoś nie mogę się z nim dogadać, nie umiem trafić w klawisze ;) więc i niechętnie siadam do netu.

U nas generalnie nieźle - gnojki opanowały smarkanie. Ponieważ zaczęły się gwalcić - zarządziłam zbiorowe kastracje. Więc obecnie wszystko poza Krogulcem jest już ciachnięte. Krogi czeka aż utyje jeszcze trochę, bo przy okazji trzeba mu oczyścić i zaszyć oczodół. Siewka już po tej operacji, ma się znakomicie.

Stan obecny jest chyba taki:
dorosłe:
1. Uterus
2. Dalma
3. Mamuśka
4. Iveco
5. Isuzu
6. Pingłin
7. Małgosia
8. Kosmita
9. Kubuś
gnoje:
10. Celnik
11. Cłownik
12. Rogatek
13. Wyżliczka
14. Siewka
15. Sójka
16. Sikorka
17. Sierpówka
18. Słowik
19. Skowronek
20. Kormoran
21. Krogulec
22. Kowalik
23. Kwiczoł

EDIT: jednak zapomniałam...
24. Debil
25. Debilka

no i 3 rezydentów.

Czyli o ile nic nie przegapiłam - lata tego 25 sztuk luzem i biedny Kubuś siedzi w łazience (leczy sobie uszy).

Generalnie wszelkie próby przejścia przez mieszkanie są dość utrudnione, bo stado gnojków włazi pod nogi.

Z nowości - zarządziłam nowy sposób karmienia dla tych dzikowatych: karmienie z obowiązkowym głaskaniem. W efekcie Iveco schudła z pół kilo (i dobrze, bo to tłuścioch), ale przestała histerycznie uciekać od ręki, Isuzu już chętnie wywala brzuch do głaskania, a Celnik zaczyna nadstawiać głowę do pieszczot. Może będą z nich koty ;)

Muszę nieco odchudzić Pingłina, bo mu się brzuch ciągnie po ziemi ;)


W sumie nie ma miejsca, gdzie bym pisała o tymczasach na Gersona, więc tymczasowo wrzucę je też tu:
1. Mila
2. Hilton
3. Bura
4. Mała
5. dzikus na leczeniu
6-12. kociaki z Gomulickiego.

no i tymczas specjalny: Gersia

Mila i Hilton niestety mają grzyba, zostały zaszczepione. Polubiły się, odkąd wyprowadził się Gerson, Paris i Kubuś leżą zwykle razem na parapecie.

Bura ma przewlekłe zapalenie jelit, niestety dość ciężko ją leczyć. Na razie chyba wrzucę ją na intestinal i będę liczyć na cud, bo żadnych leków dopyszcznie jej nie podam...

Mała - OK. coraz milsza się robi.

Z gnojków z Gomulickiego jeden jest już bardzo fajnym miziakiem-klatkowym (wpadającym w panikę gdy próbuje się go wyjąć z klatki), drugi też już nieźle wywala brzuch do głaskania, a reszta już tak szybko nie spiernicza przed ręką ;) już tylko jedna mała wali łapą w rękę trzymającą miskę ;)

Gersia napędziła mi sporo strachu - przestała sikać. badania nie wykazały żadnych zmian, pęcherz był pełny, a pies nie sikal. Raz ją zacewnikowaliśmy, drugi raz udało mi się trochę moczu wycisnąć. I już wpadałam w histerię, że mam kolejnego uterusa, tylko tym razem 30 kg, gdy zaczęła sama sikać. Zobaczymy co dalej, na razie sika. nawet sporo sika ;) Musi jeść prawie wyłącznie suche, najchętniej RC - wypróbowaliśmy kilka wersji i wszystkie wchodzą (purina, hills i eukanuba NIE wchodzą).

Mniej optymistyczne jest to, że karma, którą dostałam niedawno od jednej forumowiczki - kończy się. Żwirek także. W sumie trudno się dziwić, skoro mam pod opieką w sumie 35 (EDIT: jednak 37...) tymczasów kocich i jednego psa...

Potrzebuję:
a) RC dla suki: najlepiej jakiś senior, ale może być też każdy inny. Ona je tego pół kilo dziennie!!!
b) karmy suche dla kociąt - dowolne
c) karmy suche dla dorosłych - dowolne, obecnie żremy darowanego whiskasa :roll:
d) intestinal dla kotów
e) conwalescence support (proszek) dla Kosmity - zużywamy 3 saszetki dziennie!
f) zwirek bentonitowy i drewniany (może być najtańszy, dowolny) - w hurtowych ilościach.
Ostatnio edytowano Wto wrz 27, 2011 10:22 przez jopop, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 9:58 Re: TYMCZASY U JOPOP V- ups.. jest nas w sumie 35 + pies...HELP!

Gerson pozdrawia :twisted: - też ma grzyba i jest baaardzo lubiany w stadzie :twisted: :twisted: :twisted:

Hip, hip hurra dla Gersi! 100 lat sikania :!:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 27, 2011 10:23 Re: TYMCZASY U JOPOP V- ups.. jest nas w sumie 35 + pies...HELP!

no tak. zapomniałam o Debilu i Debilce.

Debil mi o sobie przypomniał gdy wychodziłam z pokoju z miską po conwie.

Wskoczył z rozpędu na miskę, wytrącil mi ją z ręki, rozchlapał resztki conwa na podlogę. dobrze, że miska przeżyła... :roll:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 13:18 Re: TYMCZASY U JOPOP V- 15 kociąt choruje...

jopop pisze:Przepraszam za straszliwe zaniedbanie wątku, ale od pewnego czasu mam awarię kompa i piszę z lapka. A jakoś nie mogę się z nim dogadać, nie umiem trafić w klawisze ;) więc i niechętnie siadam do netu.

U nas generalnie nieźle - gnojki opanowały smarkanie. Ponieważ zaczęły się gwalcić - zarządziłam zbiorowe kastracje. Więc obecnie wszystko poza Krogulcem jest już ciachnięte. Krogi czeka aż utyje jeszcze trochę, bo przy okazji trzeba mu oczyścić i zaszyć oczodół. Siewka już po tej operacji, ma się znakomicie.

Stan obecny jest chyba taki:
dorosłe:
1. Uterus
2. Dalma
3. Mamuśka
4. Iveco
5. Isuzu
6. Pingłin
7. Małgosia
8. Kosmita
9. Kubuś
gnoje:
10. Celnik
11. Cłownik
12. Rogatek
13. Wyżliczka
14. Siewka
15. Sójka
16. Sikorka
17. Sierpówka
18. Słowik
19. Skowronek
20. Kormoran
21. Krogulec
22. Kowalik
23. Kwiczoł

EDIT: jednak zapomniałam...
24. Debil
25. Debilka

no i 3 rezydentów.

Czyli o ile nic nie przegapiłam - lata tego 25 sztuk luzem i biedny Kubuś siedzi w łazience (leczy sobie uszy).

Generalnie wszelkie próby przejścia przez mieszkanie są dość utrudnione, bo stado gnojków włazi pod nogi.

Z nowości - zarządziłam nowy sposób karmienia dla tych dzikowatych: karmienie z obowiązkowym głaskaniem. W efekcie Iveco schudła z pół kilo (i dobrze, bo to tłuścioch), ale przestała histerycznie uciekać od ręki, Isuzu już chętnie wywala brzuch do głaskania, a Celnik zaczyna nadstawiać głowę do pieszczot. Może będą z nich koty ;)

Muszę nieco odchudzić Pingłina, bo mu się brzuch ciągnie po ziemi ;)


W sumie nie ma miejsca, gdzie bym pisała o tymczasach na Gersona, więc tymczasowo wrzucę je też tu:
1. Mila
2. Hilton
3. Bura
4. Mała
5. dzikus na leczeniu
6-12. kociaki z Gomulickiego.

no i tymczas specjalny: Gersia

Mila i Hilton niestety mają grzyba, zostały zaszczepione. Polubiły się, odkąd wyprowadził się Gerson, Paris i Kubuś leżą zwykle razem na parapecie.

Bura ma przewlekłe zapalenie jelit, niestety dość ciężko ją leczyć. Na razie chyba wrzucę ją na intestinal i będę liczyć na cud, bo żadnych leków dopyszcznie jej nie podam...

Mała - OK. coraz milsza się robi.

Z gnojków z Gomulickiego jeden jest już bardzo fajnym miziakiem-klatkowym (wpadającym w panikę gdy próbuje się go wyjąć z klatki), drugi też już nieźle wywala brzuch do głaskania, a reszta już tak szybko nie spiernicza przed ręką ;) już tylko jedna mała wali łapą w rękę trzymającą miskę ;)

Gersia napędziła mi sporo strachu - przestała sikać. badania nie wykazały żadnych zmian, pęcherz był pełny, a pies nie sikal. Raz ją zacewnikowaliśmy, drugi raz udało mi się trochę moczu wycisnąć. I już wpadałam w histerię, że mam kolejnego uterusa, tylko tym razem 30 kg, gdy zaczęła sama sikać. Zobaczymy co dalej, na razie sika. nawet sporo sika ;) Musi jeść prawie wyłącznie suche, najchętniej RC - wypróbowaliśmy kilka wersji i wszystkie wchodzą (purina, hills i eukanuba NIE wchodzą).

Mniej optymistyczne jest to, że karma, którą dostałam niedawno od jednej forumowiczki - kończy się. Żwirek także. W sumie trudno się dziwić, skoro mam pod opieką w sumie 35 (EDIT: jednak 37...) tymczasów kocich i jednego psa...

Potrzebuję:
a) RC dla suki: najlepiej jakiś senior, ale może być też każdy inny. Ona je tego pół kilo dziennie!!!
b) karmy suche dla kociąt - dowolne
c) karmy suche dla dorosłych - dowolne, obecnie żremy darowanego whiskasa :roll:
d) intestinal dla kotów
e) conwalescence support (proszek) dla Kosmity - zużywamy 3 saszetki dziennie!
f) zwirek bentonitowy i drewniany (może być najtańszy, dowolny) - w hurtowych ilościach.

To może i ja się podłączę. Potrzebuje dla whiskasowego Borysa RC Renal. On je tego 3 saszetki dziennie. Koszt: 15 zł + suche.
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Wto wrz 27, 2011 14:03 Re: TYMCZASY U JOPOP V- ups.. jest nas w sumie 37 + pies...HELP!

to ja w celach pomocy posprzątam szafkę z żarciem
na psiej też posprzątam :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 222 gości