Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ASK@ pisze:Był kiedyś taki wątek.koty zostały oddane do schronu bo alergia dzicięcia. Poza tym połozna dołożyła swoje. Koty trafiły do DT. Państwo odnaleźli je, zaadptowali przekonawszy opiekunki do swych dobrych intencji i na powrót oddali. To była parka.Kocia nie przeżyła kolejnej rozłaki. Poddała się.
Słysząc o oddaniu kotów widzę oczami duszy małą co to żyć już nie chciała.
Boli mnie,że ludzie odmawiają zwierzętom uczuć.Nie biorą ich pod uwagę.Nie wierzą w ich isnienie. Traktują jak przedmiot co to nie zauważy zmiany. Tylko jak wyjaśnic radość ich kotów z ich powrotu do domu.Reakcji na głos i dotyk. Tyle drobnych rzeczy świadczących o uczuciach jakimi darzą nas zwierzęta. A że są często rozpasudzone? To tylko nasza wina.Sami to robimy. Z dziećmi tak samo.
TWQ pisze:Rozumiem, dziękuję za wyjaśnienie jak było z tamtą sprawą. Mój główny zarzut dotyczył jednak postępowania osób, które tak okrutnie potraktowały swoje koty i to jest wg. mnie niewybaczalne, więc swoje zdanie na temat ich zachowania podtrzymuję.
Ja bynajmniej nie wzywałem do przemocy,![]()
ale rozumiem o co chodzi, to słuszna polityka forum.
ASK@ pisze:po_prostu_kaska pisze:Ja też czekam
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CharlesWhips, Olivka1212 i 50 gości