Czterej Futrzani i Pies :-) - nowy domownik

» Nie wrz 05, 2004 9:30

Mnie tez nic sie nie otwiera

» Nie wrz 05, 2004 9:37

Ani mnie

» Nie wrz 05, 2004 9:43

i mnie tez nie;(((

» Nie wrz 05, 2004 9:47

Ani mnie

» Nie wrz 05, 2004 11:04

Bonkreta pisze:Ufff !..... Udało się obrobić... W takim razie galeria dla wytrwałych:

Na początek moja Perełeńka

Tak, jestem słodki
Tak lubię spać
I tak też
Czemu budzą ?
Tutaj też sobie sypiam
No dobrze, tutaj też, a co

Sceny łaziebne:

Ciekawe...
Trzeba troszkę poobserwować
A co to stąd leciało ?

Przeglądam forum

Praca przy komputerze jest bardzo ciekawa
Ale i męcząca...
Bardzo męcząca...
Kumple

Dostaliśmy nową zabawkę

Oooo! Co tam jest ?
A, to ty... a masz !
No, tak miało być

Pojedynek potworów, Szlemcio tylko patrzy dużymi oczami

Znowu dostaliśmy nową zabawkę ???
(odpowiedź -nie, nie dostaliście nowej zabawki ! Co to ma być ???)

A to co ? I skąd się tam wzięła moja skarpetka ?
Snookerek - Ej, ty, co tam masz ?
Co to małe wyprawia ? Dziwne...

Dręczą kota

A Dropszuś padł
całkowicie
i kompletnie

A tutaj całkowicie bezczelny sąsiad - ksywa - Czarna pantera. Nie dość, że znaczy nam pod drzwiami, to jeszcze i to:
Mam niezłe miejsce do mycia

powpisywalam /old/ o tak na przyklad http://upload.miau.pl/old/15540.JPG i juz dziala. w cytacie tez wpisalam te old'y :wink:

» Nie wrz 05, 2004 12:15

No! nareszcie mogłam obejrzeć Obrazek

zdjęcia są fantastyczne Obrazek

kotuchy przepiękne, a rudy - fantazja Obrazek

sceny przy komputerze są extra super Obrazek

a pojedynek potworów Obrazek

» Nie wrz 05, 2004 12:21

a relacji nadal brak

» Nie wrz 05, 2004 14:30

Śliczności i piękności :1luvu:

» Wto wrz 07, 2004 18:15

Bonkretę gdzieś wcięło

» Wto wrz 07, 2004 23:50

Już jestem, już jestem ! Człowieka parę dni na forum nie ma, a tu już takie mecyje...

Mam ostatnio trochę pokręcony czas i z forum nie wyrabiam.

Dziś zaktualizowałam wszystkie linki w tym wątku, mam nadzieję, że będzie wszystko działać, bo zajęło mi to parę godzin

Dzięki Shimi za rozwiązanie tymczasowe :lol:

Już się poprawiam i jutro - mam nadzieję - zaktualizuję też Poradnik i wrzucę kilka nowych fotek, żeby troszkę Bengalę ugłaskać :wink:

Może wybaczy :?:

Dzięki za komplementy dla kotuszków :-)

» Śro wrz 08, 2004 16:52

Bonkreta pisze:zaktualizuję też Poradnik i wrzucę kilka nowych fotek, żeby troszkę Bengalę ugłaskać Może wybaczy

Wybaczy, bo jakie ma wyjście :wink:

A w Poradniku JA SAMA uczyniłam zdjęcia oglądalnymi. O ! :twisted:

» Wto wrz 28, 2004 17:17

Dawno nie było aktualizacji :oops:

A tu czas leci, koty rosną (niektóre)...

A w tym czasie trochę się u nas działo...
Trochę chorowaliśmy. Grzyb, jak nas dopadł, to nie chciał opuścić. Szlemik wyleczył się szybko i łatwo. Snooker miał całe uszka łyse i większość szyi - ale po zmianie leku w miarę szybko sobie z grzybem poradził. Przy okazji okazało się, że jest nadwrażliwy na kilka różnych substancji i aż strach z nim teraz iść do lekarza :-(

Ale jest słodki jak zawsze i wygląda na przykład tak.
A tutaj - pozazdrościł Dropszusiowi, który podobno fajnie wyglądał na zdjęciu.

Dropszuś za to przywiązał się do swojego grzyba bardzo. Już niby był zdrowy, już niby grzyba nie było, a zawsze gdzieś jeszcze na obrzeżu pojawiał się nowy mały strupek - i ostatecznie dopiero w zeszłym tygodniu uznaliśmy komisyjnie, że grzyba nie ma - mam nadzieję, że na dobre, choć wiadomo, jak to z grzybami jest. W międzyczasie Dropszuś miał potworną infekcję uszu nie wiadomo czym (bo w laboratorium wyszło, że niczym) - i miał czyszczone uszy, co mu się wcale nie podobało. Dropszuś w czasie czyszczenia uszu wyglądał tak.

Właśnie dziś zauważyłam niepokojącą plamę na psie :-(

Posmarowałam, ale nie przyjmuję do wiadomości.

Szlemik ROŚNIE. Nie wiadomo, ile w tej chwili dokładnie waży, ale sporo :-)

(dla przypomnienia). Dość długo nie zmieniał ząbków, ale teraz już jest prawie po ! Ma śliczne, nowe i DUŻE zębiska. TŻ nazywa go Kotem Z Dużą Głową :-)

Chyba muszę zmienić podpis.
A jaki ma kolor oczu to dalej nie wiemy - już wydawało się, że brązowawe, ale od środka mają wyraźny zielony odcień i nie wiem, czy w końcu nie zrobią się całkiem zielone, jak tak dalej pójdzie (ale o tym to tak cichutko, żeby nie zapeszyć). Od ciągłego kumplowania się ze Snookerkiem Szlemikowi zrudział brzuszek. Tak się kumplują (te miny to "a ty tu czego ?" czy mi się tylko wydaje ?)

To na razie tyle, bo wszyscy poszli spać...