Zagłodzona,poparzona kicia;wybite ząbki,złamany ogon...

Koty bez ząbków tak właśnie chrupki jedzą - połykają.

Kciuki cały czas :ok:

Dziś byliśmy u weto, niestety mała kichała nadal.

dostała antybiotyk i leki na kolejne 4 dni - za 5-6 dni kontrola i jak bedzie dobrze pobierzemy krew do badan nerek - bez tego nie mozna dac narkozy i usunac zebów - mogla by sie z tego nie wybudzic.

Uszy sie powoli goją - swierzbowca mniej... ale nada siedzi... to jeszcze potrwa..

iwoniad pisze:dostała antybiotyk i leki na kolejne 4 dni - za 5-6 dni kontrola i jak bedzie dobrze pobierzemy krew do badan nerek - bez tego nie mozna dac narkozy i usunac zebów - mogla by sie z tego nie wybudzic.

Zgadza się.

Za sukcesy w leczeniu :ok:

Jak koteczka się czuje?

alab108 pisze:Jak koteczka się czuje?

do wczoraj było bez zmian - apatia, dziś pomimo deszczowej aury jest lepiej. Trwa walka rzecz jasna który kot zasiada na kolanach, ale kicia sie dzis ozywila. Dziś ost dzien antybiotyku, oby dało to efekt,

Brzuszek nadal duży, niepokojąco duży przy ekstremalnie chudej reszcie..
Kupka dobra, siku regularnie i tez dobre.
Je chętnie ale tylko namoczone i puszki/szalki/saszetki

A dlaczego ten brzuszek może być taki powiększony :?:

Wet miał jakieś zdanie na ten temat :?:

mb pisze:A dlaczego ten brzuszek może być taki powiększony
Wet miał jakieś zdanie na ten temat

Pewno ma robaki... Ostatnimi czasy robale są takie odporne, że jedno-dwa odrobaczania nie pomaga

taizu pisze:
mb pisze:A dlaczego ten brzuszek może być taki powiększony
Wet miał jakieś zdanie na ten temat

Pewno ma robaki... Ostatnimi czasy robale są takie odporne, że jedno-dwa odrobaczania nie pomaga

robale badane, leki na robale podane w zastrzykach,
raczej to nie to
pocieszajace, że dziś brzuszek jest mniejszy
katar nadal jest ale... jest zywsza
chętna do zabawy nawet z mała kotą, która ja neiustannie atakuje

jutro dam znać więcej co z Bryzunią

Za zdrówko Bryzuni :ok:

jest postęp - zobaczcie na Fb - aktualne zdjęcie -> http://www.facebook.com/event.php?eid=257628827592836 i tu:

http://www.flickr.com/photos/iwoniad/?saved=1

wydałam prawie wszystkie pieniądze na jedzenie, resztę na weta, w czwartek kolejna porcja leków na świeżba itp, a dziś jeszcze antybiotyk - dawka już nie wiem która, ale ... pomaga :-)

Rzeczywiście - już zupełnie inny kotek

Jest prześliczna :1luvu:

Za dalsze postępy Bryzuni w powrocie do zdrówka :ok:

kicia złapała po zastrzykach na świerzba itp infekcję oczu, ale już jest lepiej,
powoli zaczynają wracać do normy i nie łzawią.
Kicia ma coraz ładniejszą okrywę włosową, poza tym ma nastrój do zabawy i to najważniejsze.
I... teraz czas na intensywne poszukiwanie domku.