Ja na początku walki z cukrzycą miałam również pod górkę z wetem. W mieścinie w której mieszkam jestem ,jak na razie, jedynym właścicielem który zdecydował się leczyć konsekwentnie cukrzycę u kota (


Pozdrawiam
Moderator: Moderatorzy
ejka pisze:Prosze pomozcie,od 28 07 moja kotka jest na caninsulin.Na poczatku dostawala po 2j.rano i wieczorem.Ja uczylam sie mierzyc glukometrem cukier(zakupilam Diagomat,ktory nie sprawdzil sie ,teraz mam Optium Xido).Cukry spadly do poziomu ok.240rano do 200-150 wieczorem.Teraz rano jest ponad 300 w ciagu dnia 80 wieczorem ponad 200.Zdecydowalam sie przejsc na inna insuline.Ktora wybrac lantusa,czy Levemir?
brinxi pisze:U Jurka takie cukry utrzymują sie już ze 3 tygodnieDlatego też zastanawiamsię nad wycofaniem insuliny, tylko jak na tych strzykawkach ustawiać dawki 0,5 lub 0,25 przecież to jes strasznie trudne
Poradźcie jak Wy dajecie sobie z tym radę
Dzięki.
Mamrot pisze:No i właśnie... jak to się robi? jak sie przechodzi na Levemir? czy ma stopniowo "wyzerować" caninsulin? jak to się ma do faktu, że nie robie pomiarów w domu?
No i właśnie... jak to się robi? jak sie przechodzi na Levemir? czy ma stopniowo "wyzerować" caninsulin?
brinxi pisze:I mniej więcej cukry tak wyglądają od trzech tygodni.
Więc teraz się zastanawiam nad wycofanie insuliny, tylko boje się żeby mu nie zaszkodzić.
Mamrot pisze:No i właśnie... jak to się robi? jak sie przechodzi na Levemir? czy ma stopniowo "wyzerować" caninsulin? jak to się ma do faktu, że nie robie pomiarów w domu?
Mamrot pisze:Generalnie to mam trudną sytuację, Weci zalecili zmianę dawki z 1 na1,6 caninsulin dwa razy dziennie, taki wyciągnęli wniosek z krzywej ze środy, do tego we środę otrzymałam w lecznicy informacje, że źle karmię bo powinnam największy posiłek dać w momencie najniższego cukru... A tu na forum i to w dodatku od Tinki, która ma ogromną wiedzę i jak mniemam doświadczenie i niejednego kota pomogła ustabilizować, dostaję zupełnie sprzeczne informacje... nie dość, że insulina 1 jednostka dwa razy dziennie to też za dużo... i proponuje 0,75 to podawanie największego posiłku w momencie najniżego cukru to nieporozumienie... jak ja mam teraz z tego wybrnąć?! przerażona, że zaszkodzę kotce...
"Kociara" pisze:[Nie mierzysz cukru w domu, więc pozostaje Ci obserwacja.
Szczerze życzę Ci nauczenia się pomiarów w domu - to naprawdę nie jest trudne.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości