Emil,Misza, Majka-ROK razem z MAJKĄ:D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 27, 2004 10:01

z tej radosci zapomnialam napisac
jelitko juz nie wychodzi :lol:
brzucho nie plywa :lol:
wagi jeszcze nie sprawdzilam ale na "reke" jest lepiej
moze dzisiaj sie uda zwazyc babla bo na 13.00 mamy wizyte w 4lapach

dzisiaj robimy tez testy - zeby jakies alergie pokarmowe wykluczyc
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon wrz 27, 2004 11:21

:D :piwa:
Bardzo się cieszę, bo cały czas czytam ten wątek z nadzieją, że Miszka szybciutko wyzdrowieje :D .
Pomiziaj ode mnie tego dzielnego kociaka........

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 27, 2004 11:25

Trzymaj tak dalej Miszka :ok:
Emil gadaj dużo, ale nie podgryzaj... :wink: :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 27, 2004 16:14

dziekujemy za mile slowa :lol:
zostana przekazane wraz z miziakami!!
a Emil zostanie upomniany i uprzejmie o dobre zachowanie poproszony :wink:

ale ale
ja mam bardzo wazne informacje do przekazania
otorz spiesze doniesc ze te wstretne niepokojace objawy okazaly sie .....
ALERGIA!!!!
na pszenice i kurczaka!!!!!
wprawdzie oznacza to dla mnie wiecej pracy przy karmieniu ferajny, bo chlopaki nie nauczone mieska surowego jesc (w zeby kole) ale beda musialy polubic!!
za dwa tygodnie odczulimy sie na pszenice (na kurczaka sie nie odczula jak sie dowiedzialam, bo wraca bardzo szybko taka alergia wiec to taka walka z wiatrakami)

mam nadzieje ze sprawdze sie w roli kuchareczki kociej i koty mnie nie opluja jak im zasrwuje nowe menu :lol:

na razie zadnych lekow nie bedziemy brac (oprocz lakcidu i engystolu), za jakis czas powtorzymy badania krwi i moze wreszcie zaszczepie oba kotki!! :lol:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon wrz 27, 2004 16:20

No to za nowe menu i precz z alergią :ok:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2004 9:02

Bardzo się cieszę, że u Miszki wreszcie wykryto przyczynę tych wszystkich dolegliwości :roll: . No proszę, ale się na tym świecie porobiło, nawet kociaki są alergikami :? . Teraz tylko będziesz musiała się wykazać kunsztem kucharskim, co by trafić w szlachetne podniebienia kociastych :smiech3: . A za to bardzo mocno ściskam kciuki ( u rączek i nóżek) bo to będzie trudna sprawa :ryk: .
Dla kawalerów dużo mizianek ode mnie i panienek :1luvu: . Szybkiego powrotu do zdrówka :!: i wagi :wink: .
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto wrz 28, 2004 9:21

no tak w kwestii karmienia alergika to pewnie masz Aniu pewne doswiadczenie, wprawdzie nie kotek, ale synus pewnie tez wszystkiego nie moze jesc :wink:

kamien mi spadl z serca ze nie potwierdzily sie najgorsze podejrzenia, dla pewnosci jeszcze powtorze badania krwi (ale to juz po odczulaniu na zboze, ale przed szczepieniem)

w ramach diety do stolu (no raczej do michy)podano dzisiaj:
przemrozona surowa wolowinke (no na latwizne poszlam :oops: ale wymagalo to ode mnie nie lada poswiecenia, siekanie wolowinki to nie lada wyczyn dla wegetarianki :oops: )
i chrupki (trovet - kaczucha z ryzem, zadnego zboza!)

oceny kotow:
wolowinka - no nareszcie ta dwunozna pomyslala i przestala katowac nas jakims podgotowanym swinstwem....
a te suchary to se mozesz.... gleboko wetknac!!

tylko zastanawiam sie czy im ta surowizna nie zaszkodzi, no czy nie rozluzni tak niedawno odzyskanej stalej qupki :roll:

mam tez pytanie do borykajacych sie z problemami alergicznymi: co??? czym karmic te paskudy, sama surowizna, czy jednak przegotowac, moze ktos zna jakies dobre puchy nie zawierajace zboza i drobiu (to niby co maja zawierac??)

acha jeszcze jedno Misza to narkoman sie zrobil przeze mnie!! za Lakcid dalby sie pokroic, wyrywa mi strzykawke z reki, wysysa zawartosc, i drze mordeczke jak zwlekam z podaniem 8O
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto wrz 28, 2004 11:28

emanko, lekko nie jest :wink:
kurczaka maja prawie wszystkie karmy
(moja Karola jest uczulona na kurczaka i indyka, i malo nie odeszla z tego swiata, tez sie z niej lalo, ale to bylo to na szczescie bardzo dawno)
Kurczaka na pewno nie maja:
suche
Trovet RRD (krolik plus ryz)
Sensitivity Control (capelin plus tapioka)
mokre: hmmm (wlasciwie jest we wszystkim)
wet polecil mi saszetki Sensitivity Control kaczka plus ryz - jest ok, ale w skladzie ma nieznaczny dodatek kurczaka, wet mowil ze jest modyfikowany. mojej nie szkodzi.
na co dzien rabie wolowinke plus te dwa rodzaje suchego
wybor mamy maly...

moze pojawlo sie w ciagu kilku ostatnich miesiecy cos nowego dla alergikow?
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto wrz 28, 2004 13:41

och to widze ze jakas bratnia dusza :wink:
i to z doswiadczeniem (trzeba wykorzystac :wink: )

trovet juz jest podawany (ale nie jest zbyt smaczny.....to oczywiscie nie moja ocena)
sensivity control?? jakiej to jest firmy?? trovet czy RC???
saszetki RC te o ktorych piszesz tez dostaja (niestety tez nie sa za dobre, no i ten kurczak wczoraj sie doczytalam i boje sie podac)
acha jest tez jeszcze nowy RC weterynaryjne, ale to niestety wykazywalo alergie...
jest tez jeszcze jakas karma sucha animondy - bez zborza i kurczaka, Misza wczoraj podczas testu nie reagowal na nia alergicznie, ale jeszcze nie kupilam dopiero o niej slyszalam
no i trovet jest jeszcze suchy rybny tez z ryzem bez zborza

czy Karola miala robione badania krwi jak byla w takiej "lejacej" kondycji?? jakie byly wyniki
bo Miszka mial kiepskie wyniki na pewno powtorzymy badania ale zastanawiam sie czy przez zmiane diety moze sie poprawic ta krew (czyli zmniejszyc liczba leukocytow i zniknac anemia)
wolowinke podajesz surowa czy spazona/ugotowana?? sa sensacje zaladkowe czy ladnie toleruja??
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon paź 04, 2004 13:04

Misza rosnie i szaleje za trzech!! :lol:
dran maly wciska sie wszedzie jak srubka-wkretka!
dzisiaj wlazl za meble w kuchni i bardzo szczesliwy buszowal sobie za mebelkami, ja sie juz rzucam do mebli, z zamiarem przestawienia ustawienia kuchennego, wolajac przez caly czas, kiciajac a ta ruda malpa wylazi cala zadowolona z drugiej strony kuchni i patrzy na mnie: no co jest, czego chcialas?? 8)
poza tym Misza jest przepaskudnym :lol: sepem, jak o wlasciwej (5 rano!!) porze nie dostanie jesc, drze sie jakby go ze skory obdzierali, obudzil by umarlego, na szczescie zazwyczaj wstaje mama 8) a ja udaje ze nie slysze (niedobra jestem :oops: ), poza tym oczywiscie to co ja mam na talerzu na pewno jest najlepsze no i co to jest za zachowanie zeby sie z kotem nie dzielic!!

w sobote natomiast Misza pomagal mi sie czesac :lol: , przysiadl mi na ramieniu (jeszcze sie miesci), i podczas gdy ja czesalam wlosy szczotka, on mi pomagal przeczesujac ze swojej strony lapkami, ale bylo milo :D !!

co wiecej: maly wyciaga spod ekranow w kuchni i kibelku wielkie kurzowe kulki :oops: , jak znajdzie jakis paproszek na ziemi to sie nim ostentacyjnie bawi przed moimi nogami :oops: czyscioszek cholender sie znalazl :twisted: !!

Emilek natomiast patrzy z pogarda na poczynania malego (jak prawdziwy Bonifacy :lol: ), ale zaczal pieknie jesc, juz nie mam kotka niejadka :lol:
wczoraj Emis drapal zapamietale maminy dywan, wiec ja prosze najpierw grzecznie zeby przestal, potem juz dosyc stanowczo (bo dywanik mamy i denerwowac nie chce kobiety ze cos tam jej kotek w domu niszczy) i co uslyszalam kurcze: nie stresuj kotka niech sobie drapie, co on ci przeszkadza!! MI???!!!



acha chcialam jeszcze powiedziec ze wolowinka surowa jest najlepsza na swiecie!! nic sie z nia rownac nie moze (a juz na pewno nie te wstretne trovetowe chrupki)!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon paź 04, 2004 13:58

emanka pisze:och to widze ze jakas bratnia dusza :wink:
i to z doswiadczeniem (trzeba wykorzystac :wink: )

trovet juz jest podawany (ale nie jest zbyt smaczny.....to oczywiscie nie moja ocena)
sensivity control?? jakiej to jest firmy?? trovet czy RC???
saszetki RC te o ktorych piszesz tez dostaja (niestety tez nie sa za dobre, no i ten kurczak wczoraj sie doczytalam i boje sie podac)
acha jest tez jeszcze nowy RC weterynaryjne, ale to niestety wykazywalo alergie...
jest tez jeszcze jakas karma sucha animondy - bez zborza i kurczaka, Misza wczoraj podczas testu nie reagowal na nia alergicznie, ale jeszcze nie kupilam dopiero o niej slyszalam
no i trovet jest jeszcze suchy rybny tez z ryzem bez zborza

czy Karola miala robione badania krwi jak byla w takiej "lejacej" kondycji?? jakie byly wyniki
bo Miszka mial kiepskie wyniki na pewno powtorzymy badania ale zastanawiam sie czy przez zmiane diety moze sie poprawic ta krew (czyli zmniejszyc liczba leukocytow i zniknac anemia)
wolowinke podajesz surowa czy spazona/ugotowana?? sa sensacje zaladkowe czy ladnie toleruja??

Hej!
Sensitivity Control to RC/Waltham, moje koty preferuja wlasnie te karme (ma dosc ostry rybny zapach. hm, wlasciwie to smierdzi mi tym w mieszkaniu :D )
no widzisz, a o tym suchym animondy jeszcze nie slyszalam, zapytam sie w lecznicy i moze podczas nastepnych badan bicomowych sprawdze
a o trovecie ryba plus ryz tez nie wiem... no, musze sie tym zainteresowac

Karoli to, prawde mowiac, jeszcze nie robilismy badan krwi (beda przy okazji sterylki). Podczas tych najgorszych w jej zyciu dni (miala 8 tygodni, wazyla 60 deko i jeszcze schudla...) wetka tego nam nie zaproponowala, kazala z uporem stosowac diete indycza (karolka nie chciala tego jesc - sama bidulka wiedziala, ze jej szkodzi) , a ja ze lzami w oczach, spazmami z gardla, latalam i dzwonilam w kolko... i podczas takiej kolejnej w ciagu dnia wizyty do gabinetu weszla inna wetka, podjela decyzje, jak okazalo sie, wlasciwa... natychmiast przerwac drob, dawac wylacznie wolowine, Karola zaczela dochodzic do siebie, po paru dniach zrobilismy bicom i wtedy naprawde wszystko stalo sie jasne
aktualna dieta jej sluzy :D
wolowinke obydwie dostaja podgotowana, przyzwyczaily sie i wcale sie nie upieraja, zeby dac, jak kroje surowa
Problemem moze byc moment, jak kotu zacznie cos dolegac i wypadaloby wtedy przejsc na karme lecznicza, np. z powodu kamieni... co zreszta spotkalo moja Jowite a z Karolka nie wiadomo. W zwiazku z wysokim pH dostaja paste Uro-pet, ale ma w swoim skladzie zboza... (bez zboza sa jakies tabletki) na szczescie moze, ale karma lecznicza w gre nie wchodzi
Przyzwyczailam sie do tego ze musze jej pilnowac caly czas (co pare miesiecy powtarzamy bicom, kooope badamy, a teraz bede jeszcze siooski powtarzac)
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon paź 04, 2004 15:19

a co to jest bicom??
ja bede jeszcze babla odczulac na zboza
na razie jest szczesliwy z diety ktora mu serwuje
jego brzuszek tez bo sensacji nie ma - ustapilo jak reka odjal po zmianie diety

tylko ze u mnie obaj jedza teraz sila rzeczy troveta - czy on moze Emilkowi zaszkodzic?
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon paź 04, 2004 15:31

Piszesz o odczulaniu, to bylam pewna, ze wlaasnie bicomem, no, tym cudem czary-mary w 4 lapach...:?:

moja druga dziewczyna je karolkowa karme i ma sie calkiem dobrze na niej

za brzunio malucha :ok: zeby juz nic nie szkodzilo
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon paź 04, 2004 15:46

ojoj ale jestem ciemna
on oczywiscie mial badania tym cudem w 4 lapach :oops: (swoja droga swietna zabawka dla kota, Misza mial radoche jak pani Beata machala mu tym talerzykiem przed nosem, stwierdzil ze super zabawke mu daje i zaczal sie na poczatku bawic, pacal sobie gluptas lapka ale potem odwrocilam jego uwage, tzn. odwrocilam kotka od zabawki :wink: )

tylko nie wiedzialam ze to sie tak nazywa :oops:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto paź 05, 2004 9:56

jego brzuszek tez bo sensacji nie ma - ustapilo jak reka odjal po zmianie diety

Tak trzymaj maluszku :ok: .

Coś mi się zdaje Emanko, że jak Miszka tak sobie teraz zdrowieje to już niedługo zamieni się w takiego małego diabełka tasmańskiego jak moja Kiara :wink: :smiech3: . Ale to jest w sumie wspaniałe :roll: . Bardzo Tobie i kawalerom tego życzę. :ok:

PS. TZ własnie puściły nerwy :ryk: i maleństwo zostało zamknięte w łazience :evil: (najmniejsze szkody w czasie napadu szaleństwa kociego- kara to jakieś 15 min odosobnienia :wink: )
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970, zuza i 7 gości