ICH TRZECH,ONA JEDNA...banda Vipa, część 3 - relaksacyjna !

KasiaF pisze:
jokototo pisze:z foteli usuwam teką szczoteczką z krótkim czerwonym włoskiem. Chyba w markecie można to kupić.
Do kompletu duża twarda szczoteczka do zębów żeby wyczyścić to czerwone.

Zosiu, a czym czyścisz szczoteczkę do zębów :?:

kamari pisze:Z tapicerki usuwam ręką zwilżoną wodą, z dywanu - szczoteczką do rąk

To prawdziwie benedyktyńska praca :wink:

Ja z tapicerki usuwam na razie (dopóki nie kupię 'magicznej' szczotki Trixi) zwilżoną gąbką do naczyń.
Ta szorstka część świetnie chwyta sierść. Ale przy tylu kotkach i tak strasznie tego dużo

Ponieważ wątek zmierza mocno w stronę niebezpiecznych dla mnie tematów, więc ja sie ulatniam...po angielsku :mrgreen:

.

vip0 pisze:
KasiaF pisze:
jokototo pisze:z foteli usuwam teką szczoteczką z krótkim czerwonym włoskiem. Chyba w markecie można to kupić.
Do kompletu duża twarda szczoteczka do zębów żeby wyczyścić to czerwone.

Zosiu, a czym czyścisz szczoteczkę do zębów

ręką . W zasadzie w moim przypadku to nie jest szczoteczka do zębów tylko coś co było w komplecie właśnie do czyszczenia i jest to twarda wąska szczoteczka . Nie wiem czemu już tego nie dodają bo bez jest nie do użytku ale najtańsza duża twarda szczoteczka też jest ok.

Hej, wróciliście juz z niedzielnych spacerów

?

Jakich spacerów... ja dopiero wychodzę, a potem idę spać.
A poza tym jestem okropnie zazdrosna :evil:

<foch>

vip0 pisze:Hej, wróciliście juz z niedzielnych spacerów ?

Aj, to dzisiaj niedziela...zapomniałam :oops:

Właśnie przemywam tyłeczki :mrgreen:

Odwiozłam niedawno Juliśkę na dworzec. Razem z Lolą. Juliśka załatwiła Loli dom :dance:

widziałam ją...to ta czarnulka :?:

bardzo się cieszę :lol:

puszatek pisze:widziałam ją...to ta czarnulka
bardzo się cieszę

Tak, czarna pantera, przepiękna, zdrowa, wielka

Bardzo się cieszę. Julisia znalazła dla niej dom w Wa-wie :ok:

a moja malutka czarna ...podobna do brytyjczyczki...Figa nie mogła znaleźć :mrgreen:

a teraz już...nie szuka :lol:

j aczasem szukam długo, ale nie racę nadzieji. Lola na dom czekała ponad rok. Nie mogę zatrzymać wszystkich kotów, zwlaszcza, że stale przybywa coś nowego :twisted: