witam
poopisuję troszke kocurka
Gamoń się zmienił nie do poznania
Nadal ma wiecznie zdziwiony wzrok, ale już stanowczo nabrał u mnie pewności siebie
Już moje koty go nie gonią, już im nie ustępuje
co więcej sam pogoni
jest to u niego forma zabawy, tylko moje niekumate ,,w te klocki,,
Myślę ,że nadawałby sie na drugiego kota , pod warunkiem ,że drugi chciałby też sie pobawić,pogonić.
Na codzień jego zaburzenia są kompletnie niewidoczne, ale trzeba o nich zawsze pamiętać bo np jak sie szybko chce go z rąk puścic na podłogę, czy kanape, to nadal konczy się to upadkiem, albo nawet poturlaniem po podłodze.
Poza tym nie widać nic, biega, slkacze, wdrapuje się na czubek drapaka
No i brzuch mu rośnie
Zawsze jak siedzę przy kompie jest pierwszy,żeby się władować na kolana.
Szuka nadal domu tylko niewychodzącego z zabezpieczonym balkonem.

tyłeczek ładnie zarosnięty już
