
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jokototo pisze:to bier urobek w worek i po drodze do śmiętnika, 2 w jednym
vip0 pisze:jokototo pisze:to bier urobek w worek i po drodze do śmiętnika, 2 w jednym
Urobkiem woniejacym i Michaliną została obarczona moja starsza dziecka, która akurat naszła.
Teraz to pikuż, najgorzej jest rano.
Wychodzę z Michasia tak koło 7.30...no i rzecz jasna zabieram także urobek nocny, znacznie pokaźniejszy niż ten.
Niestety wtedy też różni idą do szkoły, inni do pracy....
Jak taki jeden z drugim wejdzie z nami do windy, to przekichane ma- z jednej strony Michasia krzywo się patrzy, a z drugiej worek śmierdzi....
No co ja zrobię, choćbym nie wiem, jak mocno i dokładnie zawiązała, to i tak się przedostaje.
vip0 pisze:No...umykają w trybie przyspieszonym.
Winda mała, za to smród wielki.
Przynajmniej na autobus zdążą.
vip0 pisze:To ja wam napiszę, co ja robiłam na obiadek.
Ugotowałam ziemniory w mundurkach, potem jeszcze gorące obrałam, pokroiłam w sporą kostkę, do tego pokrojona cebulka, kiszona kapucha, sól, pieprz, a to wszystko polałam skwarkami ze świeżo wytopionej słoninki.
Ludzie, tak sie nawbijałyśmy, że szok![]()
Pycha było!
vip0 pisze:jokototo pisze:to bier urobek w worek i po drodze do śmiętnika, 2 w jednym
Urobkiem woniejacym i Michaliną została obarczona moja starsza dziecka, która akurat naszła.
Teraz to pikuż, najgorzej jest rano.
Wychodzę z Michasia tak koło 7.30...no i rzecz jasna zabieram także urobek nocny, znacznie pokaźniejszy niż ten.
Niestety wtedy też różni idą do szkoły, inni do pracy....
Jak taki jeden z drugim wejdzie z nami do windy, to przekichane ma- z jednej strony Michasia krzywo się patrzy, a z drugiej worek śmierdzi....
No co ja zrobię, choćbym nie wiem, jak mocno i dokładnie zawiązała, to i tak się przedostaje.
Erin pisze:vip0 pisze:To ja wam napiszę, co ja robiłam na obiadek.
Ugotowałam ziemniory w mundurkach, potem jeszcze gorące obrałam, pokroiłam w sporą kostkę, do tego pokrojona cebulka, kiszona kapucha, sól, pieprz, a to wszystko polałam skwarkami ze świeżo wytopionej słoninki.
Ludzie, tak sie nawbijałyśmy, że szok![]()
Pycha było!
Witamy się z wieczornym glutem
Chyba mam już pomysł na obiad
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 80 gości