jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty, mam DS. Zdjęcia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 22, 2011 19:00 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Te kupki sie powinny ustabilizowac.I wiecej mi prosze nie mowic , ze brzydki :twisted:
Ptys moj tez skrzeczy :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw wrz 22, 2011 19:09 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Na 100% on umie jeść. Moja śp tak rozpuściła Kokę, myśląc, że sama nie będzie umiała jeść karmieniem, że mój tata miał masę problemów z nią. Teraz je sama. Co do picia z miski, nieraz widziałam, że zanurza łapę i zlizuje. Wszelkie ropiejące rany, solą fizjologiczną myć. Przyspiesza gojenie. Persie ślady po łzach też. Ładny jest. A zęby zdrowe? Koce rwaliśmy 6 w UK, bo porobiły się w pysku zmiany, jak polipy, okropne. Przez te krzywe pyski tak mają :( Ona nie miauczy, całe życie skrzeczy :D
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw wrz 22, 2011 19:11 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Moha pisze:A może on po prostu woli "ludzinę" od wołowiny? 8O Ja bym się bała...


Właściwie, to jak ktoś wygląda tak jak on, to wszystkiego się po takim kimś można spodziewać :? Zamknę sie na noc w pokoju, żeby mi gardła nie podgryzł :mrgreen:

dora750 : on zęby ma ładne, z tyłu tylko troszeczkę kamienia, ale ułożone tak krzywo(bo broda mu bardzo wystaje do przodu), że dolne kły mu sie w górne pysie wbijają.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw wrz 22, 2011 19:12 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Moha pisze:A może on po prostu woli "ludzinę" od wołowiny? 8O Ja bym się bała...

Grunt, że nie jest jadowity.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw wrz 22, 2011 19:14 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Ooo znowu się zaczyna :lol: :lol:
jadowity :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw wrz 22, 2011 19:17 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

jaaana pisze:
Moha pisze:A może on po prostu woli "ludzinę" od wołowiny? 8O Ja bym się bała...

Grunt, że nie jest jadowity.



A tego, to jeszcze nie wiadomo. palec mi spuchł i ropieje :roll:
Jak przestanę tu pisać, to znaczy, ze jednak jadowity.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw wrz 22, 2011 19:44 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

On Ciebie tak gryzie, bo podczytuje co wypisujesz o nim na miau więc to tak za karę. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2011 19:56 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Ależ on nie musi podczytywać...
Ja mu to samo mówię codziennie prosto w pyś.

:mrgreen:

I jeszcze mówię, że biedny kotek jest, i żeby się nie przejmował, bo wygląd i intelekt to nie najważniejsze w życiu. A on udaje, że rozumie, i skrzeczy "mnieeeee".
I jeszcze mówię mu, że człowiek, gdyby tak wyglądał, to dawno by sie z mostu rzucił, a on jest kotkiem, to może sie tym nie przejmować, bo nikt go palcami na ulicy nie będzie pokazywał. I on na to znowu, że "mnieeeee", czyli, że rozumie.
A na koniec mówię, żeby przypadkiem do lustra nie podchodził, bo ja mu już wszytko powiedziałam, jak wygląda i nie musi sie oglądać, bo jeszcze by się przestraszył. I on znowu mówi "mnieeee", i faktycznie, rozumie, bo jak siada koło lustra to tylko tyłem.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw wrz 22, 2011 20:31 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

tez trzymam kciuki za plakata mordeczke :) :ok: :ok: :ok:
mam egzotyczna koteczke z plaskim mega pyszczkiem, je samodzielnie suche w miare ok a mokra trzeba pychol obmywac ale nauczyla sie i po jedzeniu sama juz czeka zeby jej wytrzec buziaka, lapkami sie kiedys bronila a teraz grzeczna panna :)

kciuki kciuki kciuki za Koszmarka :ok: :ok: :ok:
7ksiezyc
 

Post » Czw wrz 22, 2011 20:39 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Kibicuję Koszmarkowi od pierwszego postu, chociaż nie lubię takich przypłaszczonych :wink:
:ok: :ok: :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw wrz 22, 2011 22:23 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Szenila najwyższa pora przyznać sie że może Ci sie nie podoba ale kochasz Paskudka już bardzo

to widać w kiażdym Twoim poście :twisted:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 22, 2011 22:36 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

bettysolo pisze:Szenila najwyższa pora przyznać sie że może Ci sie nie podoba ale kochasz Paskudka już bardzo

to widać w kiażdym Twoim poście :twisted:


:ryk: :piwa:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Czw wrz 22, 2011 22:37 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

bettysolo pisze:Szenila najwyższa pora przyznać sie że może Ci sie nie podoba ale kochasz Paskudka już bardzo

to widać w kiażdym Twoim poście :twisted:

No pewnie, że kocham. Kocha się koty za to, że są, a nie jak wyglądają.
Kocha sie koty z każdym dniem leczenia coraz bardziej, a im kot bardziej chory, tym kochania zbiera się więcej.
Nie kocha się tylko na samym początku, kiedy przynosi sie do domu półtrupka, wtedy działa rutyna.
A potem, właśnie dlatego, że sie kocha-oddaje sie je do nowych domów, żeby miały to, czego ja, przy wielu kotach-zapewnić nie mogę. Bo kiedy kot zdrowieje- robi miejsce dla kolejnego, chorego, który potrzebuje pomocy. I w moim domu bedzie jeszcze wiele takich, które pomocy będa szukać, bo własnie to sprawia mi przyjemnośc, mimo strachu o nie.
I gdyby każdy zostawał-nie mogła bym w końcu pomagać, a ktoś musi-muszą być inni... I choć niektóre koty chciała bym zostawić-nie robie tego, mimo, że jest mi smutno i przykro.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw wrz 22, 2011 23:18 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Ładnie powiedziane :ok:
Wiem też to wszystko bo u mnie też lądują koty potrzebujące pomocy
Wiem też że z niektórymi bardzo ciężko się rozstać bo zapadają głęboko w serce i tylko rozsądek zmusza nas do szukania im innych domów
Są też takie które mimo rozsądku zostają

Jakikolwiek będzie los Paskudka to i tak będziesz miała satysfakcję że to właśnie dzięki Tobie żyje i jest pięknym puchaczem
Nawet jeśli będzie piękny inaczej
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 23, 2011 6:49 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Madre slowa :)

Ja sie zakochuje w kotach na odleglosc, nawet bez ogladania :oops: choc to moze bardziej wspolczucie jest i dobra litosc niz milosc?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88118
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, stara panna i 105 gości