K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 22, 2011 18:52 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

lutra pisze:jej siostro, weźmiesz dwa dyniowate, jedno ułożymy do snu, a potem obudzimy, ew. będą na zmianę, co?
Heleno, dasz radę zabrać się z banerem i ulotkami?
Pamiętajcie, żeby wziąć worki i coś do zapaszenia w wypadku kupala...
Ja mam w aucie, może wieczorem do gal krak podrzucę, ale nie wiem, bo umieram.

ok, wezmę dwa dyniowate, nincs problem
zostawić oba na na drugi dyżur czy jedno odwieźć?

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 19:30 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

queen_ink pisze:Czy może mi ktoś pomóc przetransportować Dymitra do domu jakoś w weekend, może być jutro też? Trasa: okolice Wrocławskiej-Akademia Pedagogiczna?


a w jakich godzinach?

mamy jakichś kandydatów do dobrego domu w Wiedniu? Ogocha zrobiła dzisiaj wizytę, pani taka w obejściu ciężkawa ale zwierzaki tam mają b. dobrze. Osiatkowane okna, karmione RC, opieka dzieci nad zwierzakami na wakacjach lub zwierzaki jeżdżą z państwem. Pani przyjeżdża w ten weekend do Polski aby wybrać jakiegoś niedużego kota takiego do 4-5 m-cy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 19:35 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety pisze:
queen_ink pisze:Czy może mi ktoś pomóc przetransportować Dymitra do domu jakoś w weekend, może być jutro też? Trasa: okolice Wrocławskiej-Akademia Pedagogiczna?


a w jakich godzinach?

mamy jakichś kandydatów do dobrego domu w Wiedniu? Ogocha zrobiła dzisiaj wizytę, pani taka w obejściu ciężkawa ale zwierzaki tam mają b. dobrze. Osiatkowane okna, karmione RC, opieka dzieci nad zwierzakami na wakacjach lub zwierzaki jeżdżą z państwem. Pani przyjeżdża w ten weekend do Polski aby wybrać jakiegoś niedużego kota takiego do 4-5 m-cy



Pt po 15, sobota po 11, niedziela też jakoś tak.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 19:40 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

queen_ink pisze:
Tweety pisze:
queen_ink pisze:Czy może mi ktoś pomóc przetransportować Dymitra do domu jakoś w weekend, może być jutro też? Trasa: okolice Wrocławskiej-Akademia Pedagogiczna?


a w jakich godzinach?

mamy jakichś kandydatów do dobrego domu w Wiedniu? Ogocha zrobiła dzisiaj wizytę, pani taka w obejściu ciężkawa ale zwierzaki tam mają b. dobrze. Osiatkowane okna, karmione RC, opieka dzieci nad zwierzakami na wakacjach lub zwierzaki jeżdżą z państwem. Pani przyjeżdża w ten weekend do Polski aby wybrać jakiegoś niedużego kota takiego do 4-5 m-cy



Pt po 15, sobota po 11, niedziela też jakoś tak.


umów się z wislackimkotem

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 19:41 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety pisze:
queen_ink pisze:Czy może mi ktoś pomóc przetransportować Dymitra do domu jakoś w weekend, może być jutro też? Trasa: okolice Wrocławskiej-Akademia Pedagogiczna?


a w jakich godzinach?

mamy jakichś kandydatów do dobrego domu w Wiedniu? Ogocha zrobiła dzisiaj wizytę, pani taka w obejściu ciężkawa ale zwierzaki tam mają b. dobrze. Osiatkowane okna, karmione RC, opieka dzieci nad zwierzakami na wakacjach lub zwierzaki jeżdżą z państwem. Pani przyjeżdża w ten weekend do Polski aby wybrać jakiegoś niedużego kota takiego do 4-5 m-cy

Rodzynek, 6 miesięcy, wykastrowany i zaszczepiony?

Zapraszam na bazarek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=133448

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 20:04 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

jej siostra pisze:
lutra pisze:jej siostro, weźmiesz dwa dyniowate, jedno ułożymy do snu, a potem obudzimy, ew. będą na zmianę, co?
Heleno, dasz radę zabrać się z banerem i ulotkami?
Pamiętajcie, żeby wziąć worki i coś do zapaszenia w wypadku kupala...
Ja mam w aucie, może wieczorem do gal krak podrzucę, ale nie wiem, bo umieram.

ok, wezmę dwa dyniowate, nincs problem
zostawić oba na na drugi dyżur czy jedno odwieźć?

muszę dać odpowiedź, o której wrócę, więc zależy mi na odpowiedzi

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 20:06 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

jej siostra pisze:
jej siostra pisze:
lutra pisze:jej siostro, weźmiesz dwa dyniowate, jedno ułożymy do snu, a potem obudzimy, ew. będą na zmianę, co?
Heleno, dasz radę zabrać się z banerem i ulotkami?
Pamiętajcie, żeby wziąć worki i coś do zapaszenia w wypadku kupala...
Ja mam w aucie, może wieczorem do gal krak podrzucę, ale nie wiem, bo umieram.

ok, wezmę dwa dyniowate, nincs problem
zostawić oba na na drugi dyżur czy jedno odwieźć?

muszę dać odpowiedź, o której wrócę, więc zależy mi na odpowiedzi


to Peściak pierwszy a potem do domu, bo Arbuz da radę z międzyspaniem

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 20:13 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

dzięki

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 20:35 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Co do rzeczy - roll-up na plecy, a ulotki itd zabiorę w pojemnej torbie, więc pewnie dam radę - dużo tego jest? A ulotki są na Kocimskiej? Bo ja po dyżurze pojadę. Czy "coś zapachowego" też tam jest czy mam wziąć?

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 20:37 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

milu pisze:Co do rzeczy - roll-up na plecy, a ulotki itd zabiorę w pojemnej torbie, więc pewnie dam radę - dużo tego jest? A ulotki są na Kocimskiej? Bo ja po dyżurze pojadę. Czy "coś zapachowego" też tam jest czy mam wziąć?

Ulotki są na Kocimskiej w białym kartonie na kominkach.
Czegoś zapachowego chyba nie ma, znaczy jest tylko neutralizator do kuwet - stoi w pudle z chemią w łazience.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw wrz 22, 2011 20:54 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

milu pisze:Co do rzeczy - roll-up na plecy, a ulotki itd zabiorę w pojemnej torbie, więc pewnie dam radę - dużo tego jest? A ulotki są na Kocimskiej? Bo ja po dyżurze pojadę. Czy "coś zapachowego" też tam jest czy mam wziąć?

Ręczniki papierowe przywiozę bo mam.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 21:08 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Misio lepiej. Rano zjadł pół słoiczka gerberka, co prawda z palca, karmiony, ale sam :wink: Kiedy jego opiekunka była w pracy Misio skonsumował saszetkę i chrupki (40), które miał zostawione :D Opiekunka po powrocie znalazła w kuwecie piękną kupkę :D A Misio zabrał się za jedzenie kolacyjki :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 21:46 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

anna09 pisze:Misio lepiej. Rano zjadł pół słoiczka gerberka, co prawda z palca, karmiony, ale sam :wink: Kiedy jego opiekunka była w pracy Misio skonsumował saszetkę i chrupki (40), które miał zostawione :D Opiekunka po powrocie znalazła w kuwecie piękną kupkę :D A Misio zabrał się za jedzenie kolacyjki :D


brawo, chłopaku! :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 22:14 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

No to mamy kolejnego malucha do adopcji. Najmłodszy w całej fundacji :mrgreen: ( Tweety nie dostawaj wylewu, ja wiem, że on nie fundacyjny, na temat jego statusu będę się dogadywać później z DT, teraz trzeba było coś zrobić).
Tygodniowego, burego, rozwrzeszczanego ( z głodu) Franka zawiozłam właśnie do panstwa P.
To własciwie kot mojej córki :mrgreen: , bo którś ze znajomych jej przyjaciółki przypomniał sobie jak przez mgłe, że mamaprzyjaciólki ratuje koty, to zadzwonił i być może uratował maluchowi zycie. Maluch został dzis porzucony przez matkę w jakimś magazynie w Hucie-wyniosła trójkę, a po tego już nie wróciła. Pracownicy zrobili maluchowi domek i poszli do domu. Rano mieli się zastanawiać, co dalej. Na szczęście zadzwonili. Mały jest w dobrym stanie ( a sikał jak fontanna :D )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 22, 2011 22:21 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety pisze:
Etiopia pisze:
Tweety pisze:
Etiopia pisze:Już wiadomo co jest piscy wredne paskudne jadowite bakterie w płucach i przewodzie pokarmowym ciężkie do wytłuczenia :cry: :cry: :cry:


ale da się to jakoś wybić?


Da sie leczenie będzie bardzo długie


ale wróg znany jest o niebo lepszy od nieznanego, a już na pewno w tym przypadku


dokładnie tak :ok: :ok:

Damy bakteriom kopa

Załatwiam koncentrator tlenu i nebulizator bez tego bakterii nie zwalczymy .....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości