Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 21, 2011 14:16 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Taizu kochana mamy tu grzyby :lol: oczywiście,ze mamy.Trzy gatunki najbardziej pospolite to:
pieczarka pokojowa
pieczarka kuchenna
oraz pieczarka łazienkowa :ryk:
A tak na poważnie.
W dawnych czasach, (mam na myśli te ,w których to człowiek dopiero z drzewa zlazł) zalesienie irlandii wynosiło ok 98%
Na chwilę obecną zostało całe 2% i na dodatek-taka atrakcja turystyczna-są ogrodzone.
Do wiekszości nie ma w ogóle wstępu.
Czy tam jakie grzyby jadalne som-nie wiem :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro wrz 21, 2011 20:47 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Fakt, że tam u Was głównie zadrzewione miedze... Te australijskie grzyby ponoć rosna w małych zagajnikach, Kangurowo też raczej nie grzeszy lesistością :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw wrz 22, 2011 8:09 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Kochani na dzień dzisiejszy mamy wyadoptowanych wirtualnie 36 kotków na wątku.Na stronie Fundacji Viva tych adopcji mamy 20.

Stado liczy z moich wyliczeń 109 kotów wolnożyjących.Ta liczba oczywiście może być ruchoma, bo zauważam w niektórych miejscach nowe koty które pojawiają się sporadycznie lub przychodzą póżniej ,korzystając z resztek pożywienia.

Ta ilość Adopcji od dość dawna jest niewystarczająca na pokrycie naszych kosztów utrzymania.Dodatkowo sprawę komplikuje fakt ze niektóre wpłaty są bardzo sporadyczne albo nie ma ich przez dłuższy okres nawet kilka miesięcy.

Bardzo proszę Opiekunów tych kociaków o podjecie decyzji w sprawie dalszej Adopcji.Niestety nie możemy dłużej z tym zwlekać, bo sytuacja zaczyna się robić naprawdę nieciekawa.

Czarna Biedroneczka, Niunia, Miłka, Juniorek, Oczko, Róża, Aisza.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31683
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 22, 2011 8:30 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Dla Ani i jej Nitro - Trusia

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31683
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 22, 2011 10:42 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Odebrałam rybę dzisiaj trochę pożniej, bo musiałam poczekać.Cóż...wieści nie są zbyt optymistyczne. :| Nasi Rybacy będą pływać tylko do końca pażdziernika.Potem cały listopad mają przerwę.Od tego czy w grudniu będzie mróz czy nie ,zależeć będzie dalszy rozwój sytuacji.Szczerze to bym wolała, aby w listopadzie ta ryba jeszcze była.....bo w grudniu,to niestety może być różnie. :roll: A wtedy przyjdzie nam czekać aż do marca.Jak to wygląda wtedy z kosztami, chyba pisać nie muszę.Drób jest droższy ponad dwa razy. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31683
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 22, 2011 14:15 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

iza71koty pisze:Odebrałam rybę dzisiaj trochę pożniej, bo musiałam poczekać.Cóż...wieści nie są zbyt optymistyczne. :| Nasi Rybacy będą pływać tylko do końca pażdziernika.Potem cały listopad mają przerwę.Od tego czy w grudniu będzie mróz czy nie ,zależeć będzie dalszy rozwój sytuacji.Szczerze to bym wolała, aby w listopadzie ta ryba jeszcze była.....bo w grudniu,to niestety może być różnie. :roll: A wtedy przyjdzie nam czekać aż do marca.Jak to wygląda wtedy z kosztami, chyba pisać nie muszę.Drób jest droższy ponad dwa razy. :|

Prognozy pogody są dziwne, właśnie w listopadzie ma być najzimniej, a snieg zapowiadają już na październik 8O W grudniu ponoć już cieplej...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw wrz 22, 2011 21:35 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Izo od dziś jest promocja tej karmy,
czytałam na wielu wątkach, że koty bardzo chętnie ją jedzą
worek 20kg za niecałe 100zl, ja zamówiłam naszym wolszczakom.

http://swiatkarm.pl/p,farmina_fun_cat_m ... 4,581.html
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 22, 2011 21:44 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

W ogóle to jakiś podejrzanie atrakcyjny sklep... wysyłają po całym kraju?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2011 21:58 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Megana pisze:W ogóle to jakiś podejrzanie atrakcyjny sklep... wysyłają po całym kraju?

Ja zamawiałam dla kotów na cmentarz wolski w Warszawie i w ciągu 2 dni była dostawa, o cały kraj nie wiem.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 22, 2011 22:02 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Co prawda akurat tego co jedzą moje psy nie mają, ale i tak się chyba tam zarejestruję...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2011 22:16 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Jeszcze czasem kochane popatrzcie na www.zwierzakowp.pl
Ja tam ostatnio kupowałam dla moich tymczsików Royala dla kociąt w fajnej promocji 400g. plus 400g. gratis i to wychodziło 17,90 za 800 gram. A duże opakowania też chyba dobrze wychodzą. Zerknijcie http://www.zwierzakowo.pl/sklep/promocj ... /koty.html to promocje dla kotów. Ja takich dużych opakowań nie kupuję to nie mam porównania.
A transport jak się zamówi za 130 zł. jest gratis i nie dość że przychodzi naprawdę szybko to jeszcze super zapakowane!!!!
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 23, 2011 11:46 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

No a ja sie wczoraj załatwiłam na cacy na Tęczy.Weszłam na deskę z gwozdziem. :| Nie trudno sobie wyobrazić jakie to paskudne uczucie jak gwózdz momentalnie przebija podeszwę i wchodzi w stopę.I to tak przy całym nacisku ciała. :|

Od dwóch dni intensywnie szukam kici Arlekin.Ta kotka zawsze była razem z Fifi.Jakiś czas temu pisałam ze w zwiazku z pojawieniem się wiosną kocura z Lotniska sprawy na Teczy sie skomplikowały.Te dwie kotki wybitnie przesladowane przez niego bały sie wejść do altanki Gospodarza. :| Wczesniej przezimowały tam a Fifi często korzystała ze schronienia pod altanką.

W tym roku wczesna wiosną w okolicach marca zagineły na Tęczy dwie koteczki.Lisiczka i Czarna kicia która była karmiona w rejonie altanki Gospodarza.Zaginięcie Lisiczki pokrywa sie niejako z obecnościa na Teczy samochodu terenowego, który widziałam dwa razy.W tym czasie Lisiczka zagineła na 5 dni .Potem udało mi sie ją wywołać z ukrycia i po 5 dniach przyszła potwornie głodna i przerazona.Najadła się.Pokazała się tez nastepnego dnia.tego ostatniego dnia zjadła bardzo dużo bo tak się ucieszyłam jej widokiem ze juz sobie zaplanowałam dzień wczesniej ze teraz ja odpowiednio nakarmie smakołykami.Dzień w którym Lisiczka juz nie przyszła :| pokrywa się z tym kiedy drugi raz widziałam samochód terenowy na Tęczy. :| Jestem przekonana ze byli to mysliwi lub kłusownicy bo ten sam samochód był widywany w tym samym czasie na Lotnisku. :| Ludziom towarzyszył niewielki pies myśliwski z tych typu jamnik szortkowłosy.Mam poważne obawy przypuszczać ze Lisiczka została zabita.Upolowana, postrzelona być moze pomylono ją z zajacem.Jest jasna duza maści biało szarej.Być moze ktoś strzelił do niej dla zabawy a reszte załatwił pies. :| Do tej pory nie udało mi się ani jej wywołac ani też zobaczyć.Przedwczoraj natknęłam się w pobliżu miejsca gdzie nadal uparcie w nadziei zostawiam jej jedzenie na ślady kocich łapek.Zadnych innych kotów tam nie ma.Jednak moga być to ślady kocurka z Lotniska lub Frani.Wiem ze czasem poruszaja sie w tym rejonie.Po ostatniej nieprzyjemnej rozmowie z karmicielka z Teczy gdzieś zapodziałam Jej numer.Musze się z nia albo spotkać albo jakoś ten numer ustalić.Obawiam sie jednak ze i ona nic nie wie na temat Lisiczki.
Druga kotka która zgineła w tym czasie prawdopodobnie padła ofiara lisa lub borsuka. :| Budka w której zimowała była wysunięta co najmniej metr do przodu i bez specjalnych oględzin mozna było dojrzeć ze była tam jakaś ostra akcja. :| Ta kotka była również tak jak Lisiczka dzika i bardzo ostrozna.W ostatnim czasie cos bardzo ja niepokoiło bo nerwowo się ogladała na boki i często zmieniała teren.Zawsze czekała jednak w kilku stałych miejscach i ostatni raz widziałam ja kiedy czekała przy kanale.Potem ślad zaginał.Ani wołanie ani szukanie nic mi nie dało.

W tym roku z Tęczy odeszła Fionka, którą zabrałam już prawie w agonii. :| Potem samochód zabił Martinka. :| Teraz odeszła Czarna kicia która zabrałam chorą . :|

Rok temu w czerwcu kiedy kończono prace na Tęczy i ostatecznie runęła altanka karmicielki Fifi popadła w depresję. :| Nie chciała jesć przez kilka dni.Nie pozwalała sie dotknać.Wchodziła pod gruzowisko i szukała domu.Swojego domu gdzie zyła kilka lat.Nigdy tego nie zapomnę.

Juz wtedy obiecałam jej że ja stamtąd zabiore.Ze nie pozwolę jej zginać marnie. :|

To że jakoś sytuacja chwilowo sie ustabilizowała w tamtym roku spowodowało że postanowiłam odczekać.Długo to trwało ale ostatecznie Fifi dołaczyła w rejon altanki Gospodarza i dosyc mocno zżyła sie z kicia Arlekin.Razem jadły, wybiegały mi na spotkanie.Kici Arlekin nie ma juz 6 dni.4 dni temu w czasie wielkiej ulewy wzięłam torbę transportowa i obiecałam sobie ze jeśli Fifi zejdzie do mnie znowu z drzewa, będzie mokra i na dodatek nie będzie z nia drugiej kotki to bezapelacyjnie juz na nic nie czekam tylko ją zabieram do do domu.Fifi zeszła.Z drzewa oczywiscie bo to jedyne miejsce gdzie drapieżnik by jej nie dopadł. :| Jak ona funkcjonowała przez te wszystkie dni moge się tylko domyslać.Ile razy tylko czuwała bo przecież drzewo to nie miejsce do spania .Dałam jedzenie i to samo co zwykle.Kotka jadła i bacznie obserwowała teren naokoło.Była mokra.Woda prawie leciała z niej ciurkiem. :twisted: Od czterech dni jest u mnie.Koty dobrze ja toleruja.Jest spokojna.Przyjacielska.Ma ułożony charakter.Chcę dać jej spokój i starość na jaką zasługuje.Bez strachu, leku, obawy ze za chwilę stanie się łupem lisa czy borsuka. :| One juz zbyt wiele kotów zabiły na Tęczy. :| Kotów które chciały żyć.Były czujne.Uciekały, nasłuchiwały każdego szmeru czy szelestu.Kotów które czesto były juz nie młode i nie dały rady uciec przed polującym wygłodniałym drapieżcą. :| Tych kotów było zbyt wiele.Zbyt wiele bólu i cierpienia.... :|


Ostatnio na drodze szybkiego ruchu w odstepie trzech dni zgineły zabite przez samochód dwa borsuki.PO co chodziły na Teczę???

To już wiecie. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31683
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 23, 2011 11:55 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Wczoraj znowu spotkała mnie bardzo niemiła Niespodzianka. :evil: W miejscu gdzie karmie Bogusia i Stelcie oraz gdzie ostatnio przychodzi Aldonka ktoś prawdopodobnie znowu podrzucił kociaka.Tak, tak to samo miejsce gdzie podrzucono miesiecznego Babelka.Babelka zostawić nie mozna było bo miał miesiąc,był zupełnie oswojony krzyczał przerażony i dopiero uczył się chodzić.W domu okazało się że kuwetkowy w 100%.Ktoś w nawale uczucia nasypał takiemu maluchowi do budki wtedy suchego Kitekata i postawił miske z mlekiem.Brawo!!! :evil: Wczoraj coś siedziało pod oknami razem z kotami i uciekło pod taki metalowy stelaż przy okienkach piwnicznych kiedy sie zblizyłam.Zatem nie jestem w stanie określić dokładnie wieku ani wyglądu.Wydaje mi sie ze kotek był szary i tak około 3 miesiace.Był zmrok.Jest chyba dziki albo wystraszony i niestety obiecałam sobie że tam zostanie. :| Ktoś jest wyjatkowo bezczelny :evil: a ja nie będe naiwniarą bo widać ktoś sobie na tej naiwnosci chce uzywać do woli. :evil: Koniec z tym. :| Kot zostanie.Ma tam budkę codziennie jestem z jedzeniem.Jak ktoś zobaczy ze to nie tak łatwo, ze ja nie będe zgarniać każdego kota ,to moze się nauczy rozumu :| .Mam zamiar też stosownie obkleić Tozowska budkę informacją że prosze o nie podrzucanie kociaków w tym miejscu. :| Czasem mam dosyć ludzi. :evil:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31683
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 23, 2011 13:50 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

No kurczę :(
Ale: za adaptację biednej Fifi :ok:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt wrz 23, 2011 15:15 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ostatnie zdjęcia Lisiczki.W marcu słuch o niej zaginął. :|

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31683
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MaartaQ i 279 gości