Wczoraj w nocy dziewuchy nauczyły się wskakiwać NA drzwi Najpierw hycnęła Tasmania, a Tycia odgapiara zaraz po niej. Trzeba przyznać, że zmysł równowagi mają oszałamiający Zrobiłam bogatą fotodokumentację, postaram się wrzucić coś późnym wieczorem, jak wrócę z pracy
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność. Sławomir Mrożek
Była taka scena w Królu Lwie, kiedy Mufasa stojąc dumnie na skale...
Należy zwrócić uwagę nie tylko na Tycią, która drugi raz nie odważyła się wejść, ale także na Tasmanię, która nie tylko odważyła się wejść ponownie, ale zdecydowała się przespacerować po ścianie.