Mrusielda vel Gotika, Pusza i Józefina ;-) VII

Narkoza?

shalom pisze:Narkoza?

Lekka - na pobranie krwi do testów.

ale po co? tyle tej krwi potrzeba?
ja robiłam testy Caillou, to ją przytrzymałam, a vet pobrał po prostu jej krew z łapy

Patmol pisze:ale po co? tyle tej krwi potrzeba?
ja robiłam testy Caillou, to ją przytrzymałam, a vet pobrał po prostu jej krew z łapy

Sęk w tym, że troszkę potrzeba. A przytrzymać jej się nie da, zeby tyle pobrać, musiało by ją trzymać z dziesięciu ludzi :twisted:

I taka specjalna klatka też podobno nie zda egzaminu.
To są testy na przeciwciała wścieklizny - już o tym pisałam, krew jest wysyłana do Puław - tylko tam to robią, to nie jest test paskowy.

no to rozumiem

Caillou tez się nie podobało jak vet jej tą krew wyciskał
no i trochę to rzeczywiście trwało, bo wkuł w nią igłę i ta krew tak jakoś ściekała
a ja musiałam stać i trzymać kota :evil:

to nie było wcale wygodne :evil:

no to biedna Pu będzie ukłuta

a kiedy jedziecie na te badania?? i do kiedy Pu ma byc u Ciebie?
jakos mi sie to nie miesci w głowie... ze moze jej nie byc.

Patmol pisze:no to rozumiem Caillou tez się nie podobało jak vet jej tą krew wyciskał
no i trochę to rzeczywiście trwało, bo wkuł w nią igłę i ta krew tak jakoś ściekała
a ja musiałam stać i trzymać kota to nie było wcale wygodne

A Pusza dodatkowo walczy jak lew...

sliver_87 pisze:no to biedna Pu będzie ukłuta

Tak

sliver_87 pisze:a kiedy jedziecie na te badania??

24 października... Krew idzie do badań, nie wiem, ile to potrwa. Państwo Puszki mają też jeszcze swoją sunię w PL i ona też musi taką procedurę przejść - to nie wiem, jak to się zgra...

sliver_87 pisze:jakos mi sie to nie miesci w głowie... ze moze jej nie byc.

Nic nawet nie mów... :-(

Już mi się ryczeć chce jak pomyślę...
A teraz obiecane zdjęcia z Herbaciarni. To jest jeden z elementów założenia parkowo - pałacowego w B. Fundacja chce przywrócić dawny stan i już działają - organizują tam herbatki w każdy weekend i koncerty. Widziałam konspekt założeń - jak to będzie po renowacji - będzie pięknie :-)

A to link do Fundacji: http://www.dolinapalacow.pl/#

A może to czas, żeby się dokocić?

Erin pisze:A może to czas, żeby się dokocić?

Wierzcie mi - jak znam swoją czarną a znam ją chyba dosyć dobrze to nie jest dobry pomysł... Zobaczę, jak zareaguje po oddaniu Puszeńki... :placz:

dużo od tego zależ... Jak coś to pomyślę...

...
Jakiś dubel się zrobił.

jozefina1970 pisze:
jozefina1970 pisze:
Erin pisze:A może to czas, żeby się dokocić?

Wierzcie mi - jak znam swoją czarną a znam ją chyba dosyć dobrze to nie jest dobry pomysł... Zobaczę, jak zareaguje po oddaniu Puszeńki... dużo od tego zależy... Jak coś to pomyślę...

No

Puszka dzisiaj latała jak kociak, przełożyłam tunel na wersalkę w pokoju - leciała pędem ze środka pokoju, wpadała do tunelu, dziurą wypadała na oparcie kanapy i od nowa :-)

Tak się rozochociła, że pacała łapką w firankę :twisted:

Kupiłam im te myszki w klateczce z Bierdy ale mało zainteresowane :mrgreen:

Mru była zaciekawiona ale Puszka jej skoczyła na kark je oglądała no i młoda się zraziła.

U nas mysza z klatki nie ma już ogonka :twisted:

Konan zeżarł jak na drapieżnika przystało. A teraz nosi klatkę w zębach jak swoją zdobycz :twisted:

shalom pisze:U nas mysza z klatki nie ma już ogonka Konan zeżarł jak na drapieżnika przystało. A teraz nosi klatkę w zębach jak swoją zdobycz

Czytałam o ogonku :lol:

Popsikałam klateczkę kocimiętką - na chwilę się zainteresowały.

A u mnie w Biedronce zabawki przebrane, takiej myszy już nie ma, choć codziennie zaglądam :crying:

Mrusielda vel Gotika, Pusza i Józefina ;-) VII

Kto przegląda forum