Iza dała im szansę - inni dali im dom!!!

cofnęłam sie do wątku i teraz zwątpiłam czy my piszemy o tym marmurkowym kotku ?

Jahoda, jak dobry dom to oczywiście, ze pokazuj małą. Ona ma teraz 4 miesiące. Mam w domu jeszcze mniejszą pingwinkę, tak na moje oko 3 miesięczną zgarniętą ostatnio przeze mnie i moją sąsiadkę spod krzaczka gdzie mieszkała sobie na kawałku tekturki

. Też miziasta i czyściutka oraz zdrowa. Muszę jaj założyć wątek......
A u mojej sąsiadki jest na tymczasie ok. 8-mio miesięczna Kalinka ze Stepnicy z wątku viewtopic.php?f=13&t=129342&p=7625723#p7625723. Mam jej aktualne zdjęcia, może uda mi się je zgrać dziś albo jutro to wstawię na wątek. Mała jest czysta, załatwia się w kuwecie, siedzi tylko w domu i jest po sterylce

Witam!
Jak czują sie małe tymczaski i co z nóżką :?:

Ile one już mają tygodni,bo w głowie mi się pokręciło. :roll:

Czekam z ciekawością na nowe zdjęcia :mrgreen:

Pozdrawiam - głaski dla futrzaków i wujka Pawełka . :ok:

Kochani, strasznie jestem zarobiona ale obiecuję, ze jutro będzie pełna relacja plus foty. Poczekacie jeszcze dzień?

AlfaLS pisze:Kochani, strasznie jestem zarobiona ale obiecuję, ze jutro będzie pełna relacja plus foty. Poczekacie jeszcze dzień?

Wiem co to znaczy i tydzień poczekamy :mrgreen:

Super! Ale postaram się zmobilizować, fotki już zgrane na komp jeszcze tylko na fotosik wstawić......

Zgodnie z obietnicą przybywam z nowymi / i nie tylko :wink:

/ wiadomościami od maluszków

Maluszki raczej zdrowe, czasem troszkę kichną, pojawi się ropa w oczkach ale to jeden dzień, kropelki i jest ok. Gorzej z Karusiem :cry:

. We wtorek robiliśmy kolejne zdjęcia rtg. Poprzednie były miesiąc temu i się okazało że jemu w tych tylnych łapkach kości strzałkowe rosną szybciej niż piszczelowe :cry:

. I podobno to powoduje ten jego "kaczkowaty" chód... Zdjęcie było nawet konsultowane u specjalisty we Wrocławiu i on powiedział, że po raz pierwszy się spotkał z czymś takim u tak młodego kota. Teraz, po miesiącu zrobiliśmy kolejne fotki żeby zobaczyć jak to wygląda na dzień dzisiejszy. Bo jak nic się nie poprawi to niestety Karo będzie musiał mieć operację - przecinanie tych kości strzałkowych, skracanie ich - i po zrośnięciu będą odpowiedniej długości... Mnie się wydaje, że jego lewa łapka już troszkę lepiej chodzi ale prawa dalej tragedia... Za fotki rtg zapłaciłam dwa razy po 40 zł. - co biorąc pod uwagę, że były robione zawsze dwa zdjęcia chyba nie jest dużo? Czyli wydałam u weta 80 zł.

Jakieś dwa tygodnie temu sąsiadka podrzuciła mi koteczkę, którą zgarnęłyśmy spod krzaczka, gdzie usiłowała sobie mieszkać na kawałku tekturki

. Mała całkowicie wkomponowała się w rodzeństwo

. Dowody na fotkach:

cdn.........

Tak sobie fajnie wyglądają przy jedzeniu

. Pawełek niestety zwiał......

Klara wygląda teraz jak dostojna królowa

cdn......

A tu dwa chłopaki:

Klara z moją Tarunią:

Jak pisałam poprzednio zrobiłam maluchom zakupy:

Zakupy zrobiłam w Krakvecie i Zwierzakowie - w różnych miejscach były różne promocje

.
Wydałam:
- puszeczki Animondy 4 smaki po 3 puszeczki po 2,99 zł./szt = 35,88 zł.
- Royal Canin Kitten 36 2 torby po 800 gram po 17,90 zł./szt. = 35,80
- żwirek 10 litrów, a właściwie miałao być 10 l- przysłali dwa po 5 l. = 19,90 zł.
- Royal Canin Baby Cat 400 gram = 15,90 zł.
- trawka kocia = 2,90 zł.
- A ostatnio jeszcze kocie mleczko Klara 3 pudełeczka po 0,80 zł = 2,40 zł.
Razem na jedzonko i żwirek wydałam 112,78 zł.

Miałam ostatnio 296,48 zł., wpłynęło 10 zł. od Alienor = 306,48 zł.
Wydałam:
- wet 80 zł.
- jedzenie i żwirek 112,78
Zostało nam " w kasie" 113,70 zł.

Jedzonko mamy na razie zabezpieczone bo puszeczki i suche jeszcze jest i na dłużej wystarczy, rybek też udało mi się kupić troszkę, Pawełek zawsze się dzieli mięskiem z maluchami, więc myślę, że jak na weta za dużo nie będzie wydawane to jakoś damy radę.....

I na koniec ciekawostka. Jak przyjechały do mnie to Karo był najmniejszy. Teraz jest największy i waży 2,70 kg. !!!!!!

Tylko chętnych domków brak......

Jak o czymś nie napisałam to pytajcie, chętnie odpowiem

.

Bym zapomniała... Jak zwykle więcej fotek tu: http://www.fotosik.pl/u/AlfaLS/album/874506

Noooooooooooo bąble przepiękne :1luvu:

.Porównuję ceny to kupujesz dużo taniej.Chyba nie potrafię szukać promocji.Moja mała lubi mleczko "Klara ",ale płaciłam ponad 2 zł za szt.Z operacją to bym poczekała.W każdym razie mój ortopeda kazał czekać,aż Lajla skończy roczek i przestaną kości rosnąć.

Rudolf [*] 12.04.2015 żegnaj kochany..

piękne kociaki :1luvu:

trzymam duże :ok:

za domki dla nich i zdróweczko :kotek:

welina pisze:Noooooooooooo bąble przepiękne .Porównuję ceny to kupujesz dużo taniej.Chyba nie potrafię szukać promocji.Moja mała lubi mleczko "Klara ",ale płaciłam ponad 2 zł za szt.Z operacją to bym poczekała.W każdym razie mój ortopeda kazał czekać,aż Lajla skończy roczek i przestaną kości rosnąć.

My z koleżanką robimy zakupy razem bo niestety zawsze jest tak, że transport gratis ale jak kupisz za ileś zł. Wiec składamy dwa nasze zamówienia w jedno i dajemy radę

. A wtedy mamy też możliwość poszukania, tu taka promocja, tu inna... I tak dajemy radę. A mleczko Klara ostatnio było w promocji w Krakvecie zamiast 2,40 to 0,80 zł. Kupiłam im trzy na próbę a teraz już wiem, ze nawet i 30 by wypiły

.

Podobno takie operacje jak u Karo to się robi przed zakończeniem procesu wzrostu.......

AlfaLS pisze:
welina pisze:Noooooooooooo bąble przepiękne .Porównuję ceny to kupujesz dużo taniej.Chyba nie potrafię szukać promocji.Moja mała lubi mleczko "Klara ",ale płaciłam ponad 2 zł za szt.Z operacją to bym poczekała.W każdym razie mój ortopeda kazał czekać,aż Lajla skończy roczek i przestaną kości rosnąć.

My z koleżanką robimy zakupy razem bo niestety zawsze jest tak, że transport gratis ale jak kupisz za ileś zł. Wiec składamy dwa nasze zamówienia w jedno i dajemy radę . A wtedy mamy też możliwość poszukania, tu taka promocja, tu inna... I tak dajemy radę. A mleczko Klara ostatnio było w promocji w Krakvecie zamiast 2,40 to 0,80 zł. Kupiłam im trzy na próbę a teraz już wiem, ze nawet i 30 by wypiły .

Podobno takie operacje jak u Karo to się robi przed zakończeniem procesu wzrostu.......

Jutro znajomi jadą do hurtowni to może coś kupią dla mnie-będzie na zapas.Moja mała też bardzo lubi to mleczko,a starsze jej podkradają :lol:

.Do ortopedów nie mam zaufania.Nie tylko ze względu na Lajlę,ale również na siebie.Co lekarz to inna diagnoza .A do swoich schorzeń doszłam sama.Tylko prosiłam o specjalistyczne badania.Zawsze miałam rację.Ręce opadają. :roll:

Nieraz się zastanawiam gdzie oni się uczyli.......

Boziu jakie slodkie szkraby. Smutno tylko, że Karuś ma problemy z nóżkami

AlfaLS, myślisz, że wznawiamy ogłoszenia?
Może bąbelkowi buremu też zrobić od razu?

Kochani dziś Klara pojechała do domu :piwa:

Państwo wypatrzyli ją na Tablicy i Pan dzwonił do mnie a ponieważ nie mogłam odebrać to napisał ni sms-a. Odpisałam, ze zadzwonię po pracy, po 18-tej. I tak też zadzwoniłam. Państwo nie chcieli czekać na Klarunię, chcieli ją już

. i o 19-tej przyjechali po nas. Pojechałyśmy z Klarą do tego domku, zrobiłyśmy dwa w jednym bo wizytę przedadopcyjną i dostarczenie koteczki

. Na moje oko, Klarcia będzie tam szczęśliwa... W domciu jest zadbana, śliczna koteczka, Stefa. Ma pięć lat i naturę anioła... Dziś nasza malutka była wystraszona, wszystko nowe, inne, obce. Ale myślę, ze już w nocy sobie spokojnie wszystko obada i jutro będzie się już lepiej czuła w nowym otoczeniu. Mamy obiecane relacje plus fotki z tego domku

.

Klara jeszcze u mnie:

Trzymajcie kciuki za szybką aklimatyzacje.....

Jutro mam mieć telefon jak tam nasza malutka...

Afatima w tej chwili nam na dobrą sprawę do oddania tylko tą malutką pingwinkę. Bo Karo to chyba najpierw trzeba mu wyleczyć te łapinki... Jak go takiego oddam to nigdy nie będę pewna że został wyleczony...

. A pingwina to taka "moja" i nie mogę Was obarczać szukaniem domu dla niej.....

Iza dała im szansę - inni dali im dom!!!

Kto przegląda forum