Czy ktoś mógłby pomóc na miejscu? z klatką na przykład?
Ta pani chce adoptowac jedną z naszych fundacyjnych kotek, ale nie ma mowy o adopcji dopóki ta pierwsza kicia nie będzie bezpieczna
Moderator: Estraven
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka, Marmotka, Meteorolog1 i 97 gości