Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 21, 2011 13:23 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Seja, podesłałam linki o alergii, ale państwo JUŻ podjęli decyzję.Nie ma nic o testach, bo chyba ich nie było ( jest to tak enigmatycznie napisane, że daje powód do takiego wniosku). Nie chcą tych kotów najwyraźniej i ze względu właśnie na nie chciałabym, aby trafiły do dobrego domu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 21, 2011 14:02 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Wiem, że to offtopic, ale pewnie gdy chcą się pozbyć kotów z dnia na dzień to nie będa już mieli ochoty na testy. Ja miałam robione testy za dzieciaka w szpitalu, leżałam miesiąc i niemal na wszystko jestem uczulona;)

Nalezy jednak ich poinformowac, że alergeny się utrzymują w domu jeszcze kilka miesięcy a nawet lat!! Dywany, meble, a zwłaszcza kanapy, fotele to jest ich siedlisko. Ja czasem gdy wchodzę do kogoś kto kiedyś miał zwierzę, jeszcze prycham, kicham i łzawię. Więc powiedzcie im, że to może tak czy siak dziecku nie pomóc! (dla dobra dziecka, przeciez ono nie jest niczemu winne).

Zainteresowała mnie kwestia odczulania i refundowania. Pierwsze słysze, znam osoby które się odczulały, ale to był spory koszt, wszystkie poniżej 30 roku życia. Ale nikt tu u mnie nie słyszał o refundownaiu:( No i żadnej z tych osób nie pomogło.. smaa bym się odczuliła za darmo!! Przeciez ja się zakichuję na amen od psów, kotów, królików a nawet moich myszy!
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro wrz 21, 2011 14:09 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Zobacz zdjęcia.Te koty są strasznie smutne, mam dwa tymczasy, prawie klony i to białaczkowe. Nigdy tak nie wyglądają.Może to moje osobiste odczucie,przepraszam, jeśli się mylę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 21, 2011 14:24 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

no takze widzisz Betbet dlaczego ludzie krytycznie spojrzeli na wlascicieli, no niektorzy nawet agresywnie ..... no nei chca kotow i juz.

ps. wiesz, kiedys czytalam tez cos takiego, ze dziewczyna chciala oddac koty/a bo byla w ciazy i bala sie, ze jak dziecko sie urodzi to koty podrapia dziecko. slyszalam tez, ze kot potrafi podczas snu wlasciciela faceta wygryzc mu ruszajaca sie grdyke ... niby smieszne, ale w sumie zenada i masakra, ze takie rzezcy ludziom do glowy przychodza.

ps. 2 Betbet odnosnie odczulania - mnie to potem nei intetersowalo bo odczulanie jest podobno strasznie bolesne a ja sie boje bolu wiec stwierdzilam ze wole zaleczac no i samo przeszlo, ale jak nei zapomne to poszukam info.
bo babka mi jeszcze mowila ze mam sie spieszyc bo 30 lat neidlugo a wtedy jzu bedzie platne. to mowila mi doktorka ze zrodla marii w gdyni.

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Śro wrz 21, 2011 14:33 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Aga_Mazury pisze:Oto list, który otrzymaliśmy

Nasze dwa kocury Mietek (rudy) i Rysiek (vel Feliks) pilnie poszukują nowego domu. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której musimy oddać nasze koty, ale po prostu nie mamy wyjścia. W czerwcu urodził nam się synek Kubuś, który w tej chwili ma 15 tygodni. Nasz Maluch ma nawracającą obstrukcję oskrzeli od około 10 tygodnia życia. Po licznych badaniach (wykluczających potencjalne przyczyny duszności) i konsultacjach lekarze stwierdzili, że przyczyną kłopotów naszego Synka jest alergia na koty. W tej chwili Kubuś ma kolejny raz problemy z oddychaniem i musi być inhalowany. Ponieważ ta nawracająca dolegliwość może z czasem spowodować poważne konsekwencje u Synka (m.in. astmę) postanowiliśmy znaleźć naszym chłopakom nowych właścicieli. Poza tym ciężko jest patrzeć gdy nasze niespełna 4-miesięczne dziecko tak się męczy. Musimy oddać koty w miarę możliwości dość szybko, aby nie narażać naszego Malucha na kolejne problemy z oddychaniem. Bardzo nam zależy aby nie rozdzielać kocurów, ponieważ są naprawdę ze sobą zżyte, ale zdajemy sobie sprawę, że znalezienie domu dla dwóch dorosłych kotów w tak krótkim czasie może okazać się niemożliwe.
Kocurki są wykastrowane, niewychodzące, oczywiście załatwiają się do kuwety. Mietek (rudy) w czerwcu skończył 4 lata i jest dość spokojny, chyba, że Rysiek wyciągnie go do zabawy. Jest dość nieufny w pierwszym kontakcie, ze strachu przed nieznanym potrafi i nafukać, ale jeśli nie jest się w stosunku do niego zbyt nachalnym sam "nawiązuje kontakt". Rysia (Feliksa) - ma 2 lata - dostaliśmy z fundacji AFN. To zdecydowanie pupil pana domu. Uwielbia aportować patyczki higieniczne, pogonić Mietka, osobiście pilnuje, aby miski były zawsze pełne jedzenia. To bardzo "otwarty" kot, który wciąż jeszcze potrzebuje dużo zainteresowania właścicieli.

Nam jest naprawdę trudno nawet wyobrazić sobie, że będziemy musieli wkrótce rozstać się z naszymi chłopakami. Szczerze liczymy, że uda nam się z pomocą fundacji AFN znaleźć
jeden domu dla kocurów i nie trzeba będzie ich rozdzielać. Więc może znajdzie się ktoś, kto zechciałby przygarnąć dwa fajne kocury.

Agnieszka i Piotr (Gdańsk)



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



witam, prowadzę hotel dla kotów w gdyni. często pomagam w podobnych trudnych sprawach. od kilku dni mam obiekt "wręcz zawalony kotami" i sądzę ze propozycja ich przejęcia była by ponad moje siły fizyczne i psychiczne. mam koty dosłownie wszędzie: w kociarni, w mieszkaniu górnym, w mieszkaniu dolnym, na podwórku, w łazience. czy nie da się przedłużyć czasu pobytu kotów do grudnia? mamy w planach budowę nowego obiektu żeby rozluźnić sytuację panującą w moim domu. może je ktoś przejmie na DA do grudnia? ja ze s2ojej strony mogę zagwarantować przejęcie zwierząt w mega preferencyjnych cenach, co nie powinno być dla właścicieli problemem, ponieważ i tak jakby koty zostały w domu, ponosili by koszty związane z ich utrzymaniem. nie moge tego czytać, ponieważ mam 2 maleńkich dzieci z ciąży zagrożonej i w głowie mi się ie mieści fakt alergii przy wcześniejszym posiadaniu kotów a potem dzieci. przecież wytwarza się juz w łonie matki anty alergen, organizm daje znak- "uwaga kot na zewnątrz, dziecko nie może być uczulone na sierść!"
boże jaka smutna historia tych zwierząt..... :cry:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro wrz 21, 2011 16:25 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Na FB zgłosiła się osoba z Trójmiasta gotowa dać chłopakom dom. Przekazałam kontakt do Aga_Mazury.
Trzymajcie kciuki :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Śro wrz 21, 2011 16:31 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Boję się cieszyć ......
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 21, 2011 17:29 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Chwilowo nie dzwonię do tego podanego Kasiu przez Ciebie domu bo zgłosił się Pan z Ożarowa i jest po wstępnych rozmowach też z domem, w którym są koty (skontaktowałam ich) zatem poczekajmy jakie będą decyzje i ewentualnie dalsze kroki.

Pani zadeklarowała, że w jakims stopniu może pokryć koszty ogłoszeń lub kosztów dojazdu na wizyty przed adopcyjne
Obrazek

Aga_Mazury

 
Posty: 142
Od: Nie sty 11, 2009 10:08

Post » Śro wrz 21, 2011 17:34 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Aga_Mazury pisze:Chwilowo nie dzwonię do tego podanego Kasiu przez Ciebie domu bo zgłosił się Pan z Ożarowa i jest po wstępnych rozmowach też z domem, w którym są koty (skontaktowałam ich) zatem poczekajmy jakie będą decyzje i ewentualnie dalsze kroki.

Pani zadeklarowała, że w jakims stopniu może pokryć koszty ogłoszeń lub kosztów dojazdu na wizyty przed adopcyjne


Agnieszko, mogłabym Cię jednak prosić o kontakt z tym domem z FB (z Gosią), nie chciałabym żeby czekała, a była bardzo zainteresowana? Nawet z informacją jak wygląda sytuacja. Nie chcę sytuacji, w której ktoś się zaangażował, a teraz go zbywamy.

Edit: może też warto Gosię skontaktować z domem, w którym jest Mietek i Rysio.
po_prostu_kaska
 

Post » Śro wrz 21, 2011 17:44 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Poza tym odeszłaby konieczność transportu....
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro wrz 21, 2011 18:12 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

po_prostu_kaska pisze:
Aga_Mazury pisze:Chwilowo nie dzwonię do tego podanego Kasiu przez Ciebie domu bo zgłosił się Pan z Ożarowa i jest po wstępnych rozmowach też z domem, w którym są koty (skontaktowałam ich) zatem poczekajmy jakie będą decyzje i ewentualnie dalsze kroki.

Pani zadeklarowała, że w jakims stopniu może pokryć koszty ogłoszeń lub kosztów dojazdu na wizyty przed adopcyjne


Agnieszko, mogłabym Cię jednak prosić o kontakt z tym domem z FB (z Gosią), nie chciałabym żeby czekała, a była bardzo zainteresowana? Nawet z informacją jak wygląda sytuacja. Nie chcę sytuacji, w której ktoś się zaangażował, a teraz go zbywamy.

Edit: może też warto Gosię skontaktować z domem, w którym jest Mietek i Rysio.



jasne :)
Obrazek

Aga_Mazury

 
Posty: 142
Od: Nie sty 11, 2009 10:08

Post » Śro wrz 21, 2011 20:31 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

MOże akurat, chłopaki będą miały szczęście? Też zwróciłam uwagę, że ten rudy taki smutny na zdjęciach, ale obawiałam się, że już sobie wkręcam na maksa.

Ja pewnie patrzę na to z punktu widzenia osoby uczulonej i naprawdę czasem walczącej na maksa, cierpiącej wręcz;) Wiem jakie to trudne, a co dopiero taki maluszek, dziecko. Ech:)
No ale nie przeszakdza mi to mieć teraz 2 "alergenów" na chacie, choć nie kocich;)

Trzymam kciuki!
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw wrz 22, 2011 9:24 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

No i co?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 22, 2011 10:41 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

ps. 2 Betbet odnosnie odczulania - mnie to potem nei intetersowalo bo odczulanie jest podobno strasznie bolesne a ja sie boje bolu wiec stwierdzilam ze wole zaleczac no i samo przeszlo, ale jak nei zapomne to poszukam info.
bo babka mi jeszcze mowila ze mam sie spieszyc bo 30 lat neidlugo a wtedy jzu bedzie platne. to mowila mi doktorka ze zrodla marii w gdyni.[/quote]



niestety znalazlam narazie tylko to, ze bezplatne:

http://www.sanatoria.org/pl/artykul/prz ... ,1066.html


REFUNDOWANE SA TE SZCZEPION KI KLUTE, DOSUTNE SA PLATNE 1300 ZL OKOLO. DLATEGO MI WIDOCZNIE MOWILA, ZE BOLESNE. EFEKTY WG TEGO CO WYCZYTALAMSA ROZNE, BO NAS MIOEJSCE JEDNEGO ALERGENU POTRAFI WEJSC INNY

znalazlam tez:

prywatne, ktora maja kontrakt podpisany z nfz:


http://panoramafirm.pl/gdańsk/clinica_vitae_nzoz_alergologia_pulmonologia-afjfaj_re.html

http://www.kardiotel.pl/kategoria.php?kat=8 napisane maja odczulanie
http://www.kardiotel.pl/strony_info.php?kat=8&id=11 Sopot

MagdaGdynia

 
Posty: 1639
Od: Śro gru 06, 2006 21:27

Post » Czw wrz 22, 2011 10:49 Re: Gdańsk- dwa domowe pieszczochy tracą dom :(

Co z kotami? Wiadomo już?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 74 gości