Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

po_prostu_kaska pisze:Becia, wielkie dzięki za czujność

luzik ..jestem stara szpieguska w tych sprawach :mrgreen:

Dzięki dziewczyny bardzo.Maleństwa zostały w domu a mamusia tęskni i martwi się jak sobie poradzą.Pracować jednak też trzeba. :roll:

Poradzą sobie, nie zostawiłaś ich przecież samych. I wszyscy zostawieni w domu świetnie dadzą sobie radę :ok:

horacy 7 pisze:Dzięki dziewczyny bardzo.Maleństwa zostały w domu a mamusia tęskni i martwi się jak sobie poradzą.Pracować jednak też trzeba.

przecież to duże dzieci już są..a w klatce zostały tak?

becia_73 pisze:
horacy 7 pisze:Dzięki dziewczyny bardzo.Maleństwa zostały w domu a mamusia tęskni i martwi się jak sobie poradzą.Pracować jednak też trzeba.

przecież to duże dzieci już są..a w klatce zostały tak?

Tak zostały w klatce ,powiedziałam synowi by dał im jeść i wtedy niech sobie pobiegają.Trzeba ich jednak pilnować bo nie znają niebezpieczeństwa i niczego się nie boją ,wszędzie wchodzą w każdą szparę,na psa itp.Więc mogą chodzić tylko gdy są pilnowne.

Basiu, to straszne co piszesz. Tak przykro, smutno-bezsilnie ....

Na Basię zwaliło się za dużo w ostatnim czasie.

Nie mogę.... :cry:

Ten widok zwierząt za siatką ... :cry:

To wszystko maluszki które usłyszały głosy i wyszły do ludzi ,wspinały się po nogawkach by wejść w ramiona.Dwa ostatnie to maleństwa 4-5 tygodniowe które bez DT umrą ,nie bardzo radzą sobie z jedzeniem.Błagam może ktoś znajdzie kawałek podłogi.

Byłam u weta w Szczytnie z Twisterem który siedzi w koszyku ,niewiele je i ma biegunkę ,Rozalką która wymiotuje i ma biegunkę otrzymały tylko tabletki na robaki.Martwię się ,muszą przertwać do soboty bym znalazła czas na wyjazd do Olsztyna.Bryś tez otrzymał tabletkę na robaki,maluchy tylko wetka obejrzała na odrobaczenie za wczesnie. :ok: