jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty, mam DS. Zdjęcia!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 19, 2011 19:06 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Ależ on już optymistycznie patrzy na świat. :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon wrz 19, 2011 20:50 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

kristinbb pisze:Ależ on już optymistycznie patrzy na świat. :ok:

eeee...to nie jest optymizm...to jest taka ślamazarna ciapowatość.... :mrgreen:

przed chwilą ugryzł mnie w palec jak go karmiłam :roll: nie wcelował w mięso, złapał za mój własny osobisty palec i nie chciał puścić, pawian jeden :evil: odgryzę sobie ten palec do reszty, pewnie będzie mniej bolało :roll:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto wrz 20, 2011 7:45 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Szenila pisze:
kristinbb pisze:Ależ on już optymistycznie patrzy na świat. :ok:

eeee...to nie jest optymizm...to jest taka ślamazarna ciapowatość.... :mrgreen:

przed chwilą ugryzł mnie w palec jak go karmiłam :roll: nie wcelował w mięso, złapał za mój własny osobisty palec i nie chciał puścić, pawian jeden :evil: odgryzę sobie ten palec do reszty, pewnie będzie mniej bolało :roll:

:ryk: :ryk: :ryk:
świeże ukrwione mięsko lepiej smakuje ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 20, 2011 9:01 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Śliczny persik z niego! I zwisa artystycznie.
Jak doopsko??

Jeszcze długa droga przed nim , ale już zapytam: zatrzymujesz go Szenila:)??

Jak już zawarliście braterstwo krwi... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 20, 2011 10:45 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Chłopak wyraźnie wypiękniał.
Cudo.

Co do tego ugryzienia. Persy to najłagodniejsze stworzenia. Jeśli coś zmalują, to tylko niechcący z gapiostwa.
Moje nie zawsze wcelują ze skokiem na upatrzone miejsce. W tych przypadkach zdarza się coś zrzucić. Patrzą się wtedy okrągłymi gamoniowatymi oczkami ze zdziwieniem: "jam to uczynił?".

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto wrz 20, 2011 11:41 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

kotkins pisze:Śliczny persik z niego! I zwisa artystycznie.
Jak doopsko??

Jeszcze długa droga przed nim , ale już zapytam: zatrzymujesz go Szenila:)??

Jak już zawarliście braterstwo krwi... :mrgreen:

doopsko polakierowane Balsamem Szostakowskiego przyschło bardzo ładnie, nic się z niego nie sączy, wygląda ładnie)o ile takie coś może wyglądać ładnie).

Nie, nie, nie zatrzymuję go. Nawet, gdyby mu się pyś wydłużył.
Mam swoje koty(7) i wszystko, co jest ponad tą liczbę jest tymczasem i prędzej czy później musi się wynieść.
:mrgreen:

To nie było braterstwo krwi...no, chyba, że ja też mam go użreć tak, żeby spuchnął mu kawałek łapy :twisted:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto wrz 20, 2011 11:47 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Nie zryj go, obdarlas go troche e skory, moim zdaniem na braterstwo krwi starczy ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88521
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 20, 2011 11:49 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

zuza pisze:Nie zryj go, obdarlas go troche e skory, moim zdaniem na braterstwo krwi starczy ;)

No, fakt :?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro wrz 21, 2011 17:01 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Cudny persik :D
Mówisz 7 ?
To tak jak u mnie prawie ... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw wrz 22, 2011 12:11 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Co słychać u płaskatego?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw wrz 22, 2011 18:51 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Co słychać?.... ten pawian mnie znowu udziabał :!: :evil:
teraz mam dwa palce przegryzione, w tym jeden paznokieć. Dziś jak mnie użarł to zęba poczułam na kości. Mnie moje ręce są naprawdę potrzebne, no :crying:
Nie nakarmię go już więcej, widziałam, jak się myje, a skoro umie się umyć, to zjeść też powinien. Od dziś nie karmię go. Nie ma tak dobrze. Koniec, kropka. Zgłodnieje, to zje z miseczki.
Nie będzie mnie taki koci strzępek zjadał żywcem :evil:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw wrz 22, 2011 18:55 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

A może on po prostu woli "ludzinę" od wołowiny? 8O Ja bym się bała...
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2011 18:56 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Ojej, ale niefart :(
Mam nadzieje, ze da rade jesc
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88521
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 22, 2011 18:56 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

:lol: Rozpieszczasz go, musi sam jesc. Nie jest kaleka :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw wrz 22, 2011 18:57 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

A tak poza tym to ma biegunkę. Znaczy, nie często, ale takie budyniowate robi. Zaczynamy odrobaczanie.
Tył przysycha i robią się strupki ładne.
I nadal taki brzydki jak był. Nosek dalej między oczami :roll: I miauczy, jak się upomina o głaskanie, to znaczy mówi "mnieeeeeee" takim skrzeczącym głosem.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 258 gości