
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ania i jej Nitro pisze:Oj tak Iza, wykorzystaj dobrze czas kiedy maz jest w domu, nacieszcie sie soba, odpocznij troche, spraw sobie przyjemnosc, np te grzyby. My poczekamy na Ciebie, bez obaw Kochana
iza71koty pisze:No dziś nie tylko ja rzucałam mięchem ale i koty.Dzisiaj akurat było mięso rybie.
Taką akcję miałam dzisiaj
.Po południu jak szłam do sklepu, to starym zwyczajem zaszłam do Szarusi, Zezolci i Ogonka.Dostały podwieczorek przed kolacją.Chodzę do nich z kolacja dość pożno a wiem ze Ogonek nie może tyle czekać ,bo polezie szukać w śmietniku, a nie chce żeby jadł jakaś padlinę.![]()
Wpadam do nich.Patrzę na murku siedzi ogromny jak bania jeż.Sruu tego jeża, bo co mi będzie kocią stołówkę zasłaniał.Niech czeka na swoja kolej.Zezolcia zajeła lewa stronę.Szarusia prawą.Biore sie za torby żeby nakładać a na środek bach!!!
wparował Ogonek i chlast mi
szczurem na murek.Normalnie myślalam że padnę z wrażenia.Ja bym nigdy nie przypuszczała że ten kot jest łowny.
Jakieś tajemne instynkty sie w nim chyba obudziły.
Oglądam szczura okaz dość duży.Głowa łapki zeżarte.No prawie zjedzony do połowy.No to go ze sobą ,a do Ogonka mówię -"Dobra stary ,teraz będzie normalna wyżerka"I bach mu rybkę a potem....Bozitkę i
....sanabelle dla smaczku chociaż on za suchym nie przepada.
On jest taki jakiś nerwowy podczas jedzenia.Ja nie wiem.Inne koty jedzą jakoś normalnie.Smakuja, delektują się .A on i Anorektyk jedzą ,tak jakby im miał za chwilę pociąg nawiać.Łapie kęs za chwilę leci z drugiej strony.Ten kęs jeszcze nie pożarty wypada mu a on łapie następny.Zamieszanie przy tym robi że hej.
Wczoraj stoi dwóch gości pija piwo.I patrzą co robię.Podchodzę do kontenera i widzę że Anorektyk leci do mnie.On jest chudy, ale silny ,że jak jestem zmęczona i klęczę żeby mu wsunać pod kontener,to on się zachowuje jak byk na arenie.Bodzie mnie tą swoja głową.Biega tak nerwowo.Pomiędzy nogi mi wczoraj wszedł szturchnął że prawie na niego dosłownie usiadłam.Murzynek stoi za plecami.Merda mi po gołych plecach tym swoim paskudnym ogonem.Klei się do mnie ,jakby miłość czuł.On wogóle przyszedł jakiś parchaty jakiś czas temu.Staje na głowie żeby go odkarmić odpaść, żeby futra dostał. Zeby strachu wśród ludzi nie panoszył.On jest paskudny Serio.I jak mi tak jeżdzi po mnie tym swoim pokancerowanym ciałem....to ja normalnie jestem bezsilna.
![]()
iza71koty pisze:Jeśli zejdę na zawał ,odpukać, to bedzie to za sprawą kotów.Przed chwila Ogonek wykonał mi nad głową lot albatrosa.Przyszłam do nich.Zawołałam.Przybiegła Zezolcia z dachu nad murkiem.A Ogonek z tego samego dachu, dodam że dach jest dość wysoko wykonał skok z rozpędu i prawie wylądował mi na głowie.Matko skąd ten kot ma tyle siły!!!!I pomysłów???
![]()
Dałam dwa udka, opakowanie Bozity.Nalałam miseczkę śmietanki.Wracam po 5 minutach, bo musiałam rowerem wyskoczyc do sklepu a tam....pusto.Znaczy leżała jeszcze sucha karma.One siedzą i czekaja na
...JESZCZE.Dałam puszkę Kitekata
I jestem pewna ze około 21.00 znowu będą czekać.Nie mam pojęcia ,gdzie te koty mieszczą te jedzenie.To jedyne koty które dostają tak obfity posiłek dwa razy dziennie i wymiatają do cna.
Dobra muszę lecieć dalej.
Aksamitne_Futerko pisze:Ślicznie dziękuję za linka, odnaleźć Was to jednak niezłe zadania
Dawno mnie tutaj nie było, jednak jakiś czas temu dostałam informacje o problemach ze zdrowiem mojego podopiecznego Ogonka. Nie za bardzo mam czas śledzić wątek, dlatego pytam, jak ma się Ogonek w związku z leczeniem? W ramach pomocy dołożyłam trochę pieniążków, mam nadzieję że się przydały.
Serdecznie pozdrawiam i podziwiam, Pani Izo!
Afatima pisze:Izunia, w jednym z poprzednich wątków Aksamitne_Futerko zapytała o Ogonka, nie było jej dawno i pewnie nie znalazła aktualnego wątku. Podałam jej link do tego na pw.
Megana pisze:Izuniu, przelałam kasę za bazarek.
Kici [']
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 92 gości