
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
terenia1 pisze:Dorota Wojciechowska pisze:Ja już miałam plany na sobotę, ale świecenie ważna rzecz, a na dodatek jak jest możliwość przenieśc koty to trzeba to wykorzystać.
Wiec ja tak, jestem chętna
Dzięki Dorotko ja też jestem niechętnie chętnamyślę że trzeba zrobić kwarantannę , świecenie i generalne porządki przed zimą, bo potem będzie ciężko, a ten weekend podobnież ma być ciepły i słoneczny - przy okazji też bez świecenia można do porządku doprowadzić zdrową kociarnię. To czekam na następnych ochotników
choć podobnież ochotnicy już wygineli na wojnach
Filomen pisze:jadziaII pisze:Mara pytalam o morfologie Arletki wiec mozna ale z rozmazem wtedy sie dowiemy jak dalece jest zaawansowana ta bialaczka i uwazam ze to warto zrobic zanim zacznie sie jakakolwiek kuracje Viebagenowa.
.
Jadziu
sama nie wiem z tym virbagenemmusze pogadac z dziewczynami z watku białaczków. Sama juz nie wiem czy to cokolwiek zmienia u tych kotow, a koszty straszne...
balbina38 pisze:zgłaszam się na sobotę, tylko dajcie znać o której.
Dorota Wojciechowska pisze:E no to jeszcze 20 zl brakuje
Alienor pisze:To ja się dorzucę dyszkę do karmy
jadziaII pisze:Jesli macie mozliwosc zakupu karmy Royal /choc nie wiem co oznacza mieszana/ to radze nie mieszac z tymi szajsami kolorowymi bo tylko zepsujecie dobra karme.
Na gorze w lazience jest odlozona wlasnie ta w/w karma ktora koty wogole nie jedza lub nia wymiotuja.
terenia1 pisze:, tak sobie myślę i żałuję że nie wynajęliśmy od szkłobudowy pierwotnego pomieszczenia takiego dużego
terenia1 pisze:[
Jadziu nasze koty to chyba mają za dużo w dupach i przepierdują jak panny na wydaniu z jedzeniema zachowują się tak jakby nic nie jadły przez tydzień
jakby nie miały nic to jadłyby każde jedzenie które się im da
Jadziu a w sobotę Twój osobisty TŻ d a z rańca radę włączyć lampy bo my takie mało techniczne
wiesiak pisze:Poczytałam trochę ten watek bialaczkowy.Są przykłady że nawet ludzki intenferon kotom pomaga to zalezy od organizmu .Jest duzo tańszy.Kupowałam dla mojego kota roferon A .Rozpuszczony był w 20 cm a na dzień podawałam 2Xdz po 3 kreseczki za strzykawki 2 cm. Przez tydzień potem przerwa i znowu 7dni .Lek musi byc w lodówce nawt podczas transportu.Wozilam z Bytomia w lodoce małej na wklady.Taki lek wazny 7 dni potem wylewalam .Kotu poprawiała sie odporniśc i nawet wyniki z nerek na co nie liczylam.Myslę że 20zł co drugi tydzień jest dla chatki przystępny niż taki za 1200.Weterynarz kazał podawac podskórnie bo lepiej działa jak doustnie.Na wątku bialaczkowym byly przypadki po leczeniu że test byl negatywny a kot prawie zdrowy.MOZE DAMY IM SZANSĘ?![]()
jadziaII pisze:Teresa nie mowie tego ze to jest moje widzi misie, ale z obserwacji jestem dosc czesto i widze ktore karmy jedza a ktore nie ale i tak zrobicie jak uwazacie.
Niestety TZ ma ranna zmiane.
A z lampami nie problem wystarczy wlaczyc do kontaktu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 465 gości