PAKT CZAROWNIC XXVII

[villemo5]

Oj PompOlu jak miło widzieć, że się cieszysz!!!

[becia_73]

Oj PompOlu jak miło widzieć, że się cieszysz!!!

[pomponmama]

[shira3]

No to piknie!!!!

[Bolkowa]

Dawno mnie nie było

Skwareek z okazji urodzin spełnienia marzeń i prostych życiowych ścieżek - żeby Ci się spokojnie żyło

PomponOlu, dobrze że z Tatą się wyjaśniło, zdrowia dla niego, wytrwałości z psem dla Ciebie.
Babajaga pewnie już u Doroty. Jak dobrze pójdzie to się jutro spotkamy.
Za wszystkie w potrzebie nieustające kciuki
Villemo 8tomów mam za sobą, czytam do poduszki z wielką przyjemnością.
Na skarpetę małe coś za księżyc pełen przelałam. Podziękuj jeszcze raz Mamie.
Zaczęłam kolejny rok szkolny, myślałam, że będzie spokojny, niestety już mielę najgorsze przekleństwa, a to dopiero 2 tygodnie. Zwłaszcza na nerwy działa mi kadra LO. Nie będę się rozpisywać bo ekran nie wytrzyma.

[Mulesia]

Skwareek przyjmij najlepsze życzenia

[Trinity36]

Skwareeczkowi 100 lat na urodziny !!!!!!!!

[AniHili]

Gadałam dziś z kumplem z byłej pracy i jestem wdzięczna losowi, że już tam nie pracuję Otóż kumpel ten ma jechać szkolić kilkadziesiąt osób z obsługi urządzenia, którego nie zna i nie ma prawa znać inaczej niż na podstawie instrukcji. Nie próbował tego obsługiwać, nikt go w tym nie przeszkolił bo i po co narażać firmę na zbędne wydatki. W efekcie ludzie, którzy na codzień na takich sprzętach pracują zagną go na byle czym i zapewne nasłucha się nie tylko na temat niekompetencji firmy, ale i na swój Jakoś wolę być bezrobotna (chwilowo), niż własnym, skromnym nazwiskiem firmować niedoróbki, działanie na wariackich papierach i ogólną niekompetencję

[Mulesia]

A ja dzisiaj dla odmiany wiozłam mamę na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
Nawaliło jej serce.
Dwa tygodnie temu miała wysiłkowe ekg. Wyniki nie były dobre, więc dostała skierowanie na koronografię.

Dziś źle się poczuła.
Przeleżała dzień na SOR. Zrobili jej badania.
Podobno lekarz powiedział, że "wyniki nie są dobre, ale nie jest też tak źle".
Wypuścili ją do domu.
Pewnie do następnego razu.

Krótko mówiąc dzień do bani.
W pracy wzięłam urlop, więc jutro będę miała ciężki dzień.

Gosi odkażam ranę co kilka godzin.
Jutro jedziemy po kolejny antybiotyk.


Pomponmamo. Cieszę się, że macie diagnozę, która daje możliwość wyleczenia ( bo przecież dietka, to drobiazg )
Mogę sobie wyobrazić, co przeżywaliście czekając na badania.

[kotka doroty]

Babajagusia już u mnie Nakarmiłam ją ,a teraz usiłuję spoić i zniewolić

Pomponmamuniu,ciesze się razem z Tobą i dalej trzymam za Tatusia

[Bolkowa]

Babajagusia już u mnie Nakarmiłam ją ,a teraz usiłuję spoić i zniewolić

Czekam na głuchacza jutro

[pomponmama]

Mulesiu trzymam kciuki za twoją mamę - cholera z tymi rodzicami to tak jest - zdrowi, a nagle odwalają taki numer, że człowiekowi włosy dęba stają. Mojemu tacie też sercowe wyniki wyszły kiepsko, a nawet bardzo kiepsko - w dodatku musiał przestać przyjmować leki. Mam nadzieje, że teraz uda się go wyciągnąć i z tych problemów, skoro już o nich wiemy

AniHili jakoś przeoczyłam informację o tym, że straciłaś pracę Kurcze -to fatalnie. Mam nadzieje, że uda się szybko znaleźć tą właściwą, najlepszą, wymarzoną robotę na świecie i za to Jak człowiek ma pracę to sobie nawet nie zdaje sprawy, jaki to stres, nie wiedzieć, czy będzie co dziecku (albo kotu ) do garnka włożyć jutro

Kotko Dorotko, tylko zwróć mi Babajagę całą, zdrową i mało używaną - dobrze?

[solangelica]

skwareczkowi spoznione ale serdeczne sto lat!!

Etiopia pojechala na chirurgie, niedobrze z jej reka. Dzwonila do mnie wczoraj pozno wieczorem.
Rano byla we Wroclawiu z psica - okazalo sie ze bakteria ktora meczy psa to beztlenowiec.
Etiopia nie moze ruszac reka, palcami, dlon cala spuchnieta. Dostala antybiotyki a dwoch debili chirurgow chcialo ja na zywca kroic na SORze jak im zaczela mdlec odpuscili i dostala skierowanie na chirurgie.
Jak sie domyslacie kciuki mocne potrzebne. Jak ktora moze to niech pusci Eti sms albo zadzwoni do niej i ja wesprze bo dziewczyna ma dosc.

W najblizszych dniach wystawie dla Etiopii bazarek.

Ja pomalu wychodze z dola. Bardzo pomalu. Bardzo pomaga mi w tym szkolenie w nowej firmie. Nie ma porownania w sposobie traktowania pracownikow w stosunku do poprzedniej Mam fajna grupe i kompetentnego trenera, no i sensownie to wszystko wyglada.
Ciesze sie z tego, a reszta przyjdzie potem to sie bede cieszyc. Albo i nie.

AnniHilli ja Cie rozumiem w kwestii pracy, bardzo dobrze Cie rozumiem. Wczoraj jadac do domu uswiadomilam sobie jak bardzo sie ciesze z tego, ze nie pracuje juz w Bytomiu... Uff... choc sama prace lubilam bardzo. I bardzo dobrze sie czulam z niepelnosprawnymi.
Moze nie zrobilam kariery (lol ) ale nie musze tez znosic czyichs fochow, chamstwa i udawania. Aczkolwiek patrze na to tak: zdobylam doswiadczenie, nauczylam sie czegos o sobie i swiecie i mialam cudowna mozliwosc pomocy drugiemu czlowiekowi. A to poczucie ze ktos wzrasta i rozwija sie i mozesz do tego przylozyc chocby maly palec jest bezcenne
Anni, znajdziesz prace w ktorej bedzie Ci dobrze. Trzymam kciuki. Bylas juz w Krk na rozmowie? A moze Slask?

Rodzicom nadal odmawiaja prawa najmu do mieszkania. Martwie sie o nich, ojciec balansuje na granicy stanu przedzawalowego a mama ma takiego dola jak nigdy ech...

PomponOlu ciesze sie ze z Twoim Tata lepiej. Ja Cie rozumiem, podobnie sie czulam jak mama mogla wstac po zawale... tylko ze ja nie moglam przy niej byc Uff... nadal mocne kciuki

Mulesiu, rozumiem Cie bardzo dobrze. Dobrze by bylo znalezc mamie dobrego kardiologa i jak najszybciej ja objac specjalistyczna opieka. Trzymam kciuki, mocno. Moja mama tez byla kiedys na SORze i tez jej powiedzieli cos podobnego.... takze Cie rozumiem.

Znikam, dobrego dnia wszystkim Wam. Trzymajcie sie. Jak bede miec wiesci od Etiopii dam znac.

[villemo5]

Dzisiaj dwudziesty - za chwilę zaczniemy głosować!!!
Mam i ja swojego kandydata w tym miesiącu. Jest to kandydat na tyle wyjątkowy, że jedyny na całym miau!!!

Kocie Hospicjum Agn
wątek viewtopic.php?f=1&t=129673

Krótko o Hospicjum: wiadomo, tu się umiera. Większość kotów to przypadki terminalne [wady wrodzone, wypadki], większość pierwszy raz w życiu ma dom, w którym może się najeść. Kotami zajmuje się Agn, udostępniając im swoje mieszkanie.

Aktualnie sytuacja Hospicjum jest dramatyczna. W ostatnich tygodniach przybyło kilka kotów powypadkowych, ale już dla kilku kolejnych - niestety - zabrakło miejsc [wiadomo, koszty, czas...].
Organizację pomocy dla tych najbiedniejszych z biednych kotów utrudnia dodatkowo fakt, że Agn musi spłacić po-Argosowy dług za leczenie kotów z Boguszyc [wątek viewtopic.php?f=1&t=127821 ].
Dodatkowo, mimo że dom Agn to hospicjum, znajdują tu schronienie kocięta [na ogół są chore albo tak małe, że nie przeżyłyby w schronisku]. Wszystkie maluchy na starcie są zabezpieczane surowicą przed pp [co znów generuje koszty...], ale niestety, surowica nie chroni przed wszystkim - ostatnio kilka kociąt choruje i wymaga leczenia.

Krótko mówiąc - przyda się każda pomoc.
Tu każda złotówka może być wydana na 2 sposoby: przedłuża czas życia, jaki pozostał kotom hospicyjnym [na ogół jest to bardzo krótki czas...] albo przyśpiesza adopcje kociąt [leczenie, szczepienia, kastracje]. A trudny jesienny czas, gdy koty zaczyną się podziębiać sprawia, że tych złotówek bardzo mocno brakuje. Pomóżmy!
We wrześniu wygra dwóch kandydatów z największą ilością głosów. Chciałabym, aby koty hospicyjne były jednym z nich.

Poczekamy na niezawodną AYO, żeby zebrała do kupy wszystkich kandydatów i zaczynamy głosowanie!!

[becia_73]

Dzisiaj dwudziesty - za chwilę zaczniemy głosować!!!
Mam i ja swojego kandydata w tym miesiącu. Jest to kandydat na tyle wyjątkowy, że jedyny na całym miau!!!

Kocie Hospicjum Agn
wątek viewtopic.php?f=1&t=129673

Krótko o Hospicjum: wiadomo, tu się umiera. Większość kotów to przypadki terminalne [wady wrodzone, wypadki], większość pierwszy raz w życiu ma dom, w którym może się najeść. Kotami zajmuje się Agn, udostępniając im swoje mieszkanie.

Aktualnie sytuacja Hospicjum jest dramatyczna. W ostatnich tygodniach przybyło kilka kotów powypadkowych, ale już dla kilku kolejnych - niestety - zabrakło miejsc [wiadomo, koszty, czas...].
Organizację pomocy dla tych najbiedniejszych z biednych kotów utrudnia dodatkowo fakt, że Agn musi spłacić po-Argosowy dług za leczenie kotów z Boguszyc [wątek viewtopic.php?f=1&t=127821 ].
Dodatkowo, mimo że dom Agn to hospicjum, znajdują tu schronienie kocięta [na ogół są chore albo tak małe, że nie przeżyłyby w schronisku]. Wszystkie maluchy na starcie są zabezpieczane surowicą przed pp [co znów generuje koszty...], ale niestety, surowica nie chroni przed wszystkim - ostatnio kilka kociąt choruje i wymaga leczenia.

Krótko mówiąc - przyda się każda pomoc.
Tu każda złotówka może być wydana na 2 sposoby: przedłuża czas życia, jaki pozostał kotom hospicyjnym [na ogół jest to bardzo krótki czas...] albo przyśpiesza adopcje kociąt [leczenie, szczepienia, kastracje]. A trudny jesienny czas, gdy koty zaczyną się podziębiać sprawia, że tych złotówek bardzo mocno brakuje. Pomóżmy!
We wrześniu wygra dwóch kandydatów z największą ilością głosów. Chciałabym, aby koty hospicyjne były jednym z nich.

Poczekamy na niezawodną AYO, żeby zebrała do kupy wszystkich kandydatów i zaczynamy głosowanie!!

to może w takim razie w głosowaniu komu pakiet ogłoszeń fundujemy ..też Hospicjum zgłaszam -dokładnie..maluchy od Agn lub te dwa koty -po studentce ...nie mam czasu szukać ich imion..ale jak będzie trza poszukam...