RATUNKU polega na :
1. telefon od mojej babci, że wyciągnęła z ciotką płaczącego kociaka koło 6 tyg. z piwnicy - na 100% tam wrzucony bo okienka wszystkie zamknięte
2. moja babca pod opieka ma 4 koty (3 ciachnięte) 4 babe niełapalną pasie anty-ciązowymi koty są dzikie mieszkają w budkach 2 kocich jedna na balkonie parter jedna pod balkonem maleńki przynależny "ogródek" Radogoszcz) - tu ukłon do ansk PO RAZ KOLEJNY
3. Babcia o kulach niepełnosprawna, opieka na dłuższą metę kociakiem nie możliwa! poza tym babcia do szpitala za kilka dni, na kilka dni idzie
4. Ja mam Żyrafkę i do czasu jej zabrania nie wezmę malca...
ale wezme jak Żyrafka pojedzie do Bytomia - dzis dogrywałam wizytę przedadopcyjną z dziewczyną chętną na to z miau
5. nie mam sumienia zawozić tego szczylka do schronu - NIE PO TO WZIEŁAM SIĘ ZA POJEDYŃCZE WYCIĄGANIE by teraz dla równowagi dorzucić tam jedną sztukę
6. mój tata na sygnale pojechał po jedzonko dla kociaka i żwirek - wyrok póki co może zostać ale na JAKNAJBARDZIEJ krótko - z uwagi na stan mojej babci (wiem jakby moj tata nie mógł go zabrac do siebie

- najwyraźniej to nie możliwe), maja swoją kić 11 letnią i zawsze coś! nie będę komentować, ale zobowiązał się do babci przyjeżdżać 2 razy dziennie i sprzątac kuwetkę - pomagać...wie co oznacza schron i nie jest za tym by go odwozić..prosił o tymczas dla niego...spróbuję pogadac z mamą by urobic ich na tymczas

graniczy z cudem ale może na tymczas do tymczasu tak na prawdę, bo go/ją wezmę
7 MOJA PROŚBA może któraś z was mogłaby na ten czas przetrzyamć tego malca

od ręki zabiore w dniu wytransportowania Żyrafki!!!!
8. Mały/mała jest pręguskiem marmurkiem, na oko(ja nie widziałam) ma 6 tyg. sam je, wygląda zdrowo, bardzo proludzki babcia mówi, że wszezie za nia chodzi na widok cioci psa łaził jak za matką....
POMOCY
edit: wiem, że na ta sytuacje tymczasowo - niemożliwą to było mało madre, ale kazałam cioci iśc i przejść piwnice całą w poszukiwaniu ewentualnego rodzeństwa...ufff nic nie przyszło nic nie płacze - ten bardzo głośno ponoć płakał...ale ma tam jeszcze zejść wieczorem i sie rozejrzeć