puszatek pisze:one...oszczędzają a my narzekamy![]()
Basia, ja bym chyba wolała, żeby one mnie pooszczędzały zamiast żwirku...w sensie, że moje nerwy...i powonienie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puszatek pisze:one...oszczędzają a my narzekamy![]()
vip0 pisze:Ja bym jeszcze szybko chciała o kuwetach...
Wstaje dziś rano i jak zwykle szukam chapci...to już taka tradycja, nigdy nie leżą na swoim miejscu.
Jeden znalazłam pod ścianą...drugiego ni ma.
Po intensywnych poszukiwaniach znalazłam drugi...był w kuwecie, malowniczo wkomponowany w zasrany i zaszczany żwirek...![]()
![]()
.
Zofia&Sasza pisze:Czy ktoś wie, jakie to uczucie, gdy o 5 nad ranem budzi nas ostry ból w paszczy i okazuje się, że uroczy, puchaty kotecek postanowił pobawić się Waszym językiem... A przedtem wyciągnąć go troszkę na zewnątrz dla lepszego dostępu...
Nuta pisze:No dobra : dośćmam kotów niejadków. Starsza kotka- obecnie juz 3,5 letnia kotka dała mi popalić jak była mała. Grymaszenie i próba sił- nicniejedzenie przez dwa- trzy dni. Kot przebadany i zdrowy. W końcu widząc, że machnełam na wszystko ręką i w ogóle nie zwracam uwagi coijak ona robi nad tą miską- zaczęła jeść jak .. kot. Teraz je coraz więcej i wiecej, jest okragła i mieciutka jak lubię. Ale z kolei druga- siedmiomiesięczna brytyjska kotka , która mieszka z nami 3 miesiace daje mi teraz do wiwatu. Skubie ostrożnie jak wróbelek. Dwa ziarenka rano i dwa wieczorem. Ot- żeby nie umrzeć. Mokre- stopniowo odstawiła. Gardzi już zjadanym dawniej wołowym sercem. Kota zdrowa i przebadana ( mocz, krew itd itd) bardzo wesoła i rozbrykana, zero biegunki czy innych wymiotów. Calo-pet, i inne probiotyki , Progen activ, odkłaczacze itp- wypróbowane, zjedzone i zero efektów. Dzisiaj nie wytrzymałam i wpakowałam w uparte pyszczysko całą puszke Cosmy z kurczakiem. Dośćmam słowo daję !
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 97 gości