Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 17, 2011 21:28 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

mb pisze:Mój Boże, żeby ktoś się nad nimi zlitował :(


mb też liczę tylko na Boga (pomimo że, mam z Nim osobiste porachunki).

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 17, 2011 21:29 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Nie co a kto: to forumowiczka ogłaszająca Zwierzaki.
Tak jak pisałam: po 26 opłacę ogłoszenia, ale będę potrzebowała dużo lepszych zdjęć, opisu Kotów (coś wstępnie jest) i namiarów do kontaktu, jak rozumiem na Ciebie?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 17, 2011 21:43 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Carmen201 pisze:Nie co a kto: to forumowiczka ogłaszająca Zwierzaki.
Tak jak pisałam: po 26 opłacę ogłoszenia, ale będę potrzebowała dużo lepszych zdjęć, opisu Kotów (coś wstępnie jest) i namiarów do kontaktu, jak rozumiem na Ciebie?


Namiary, tak, jak najbardziej moje. Carmen201 co do zdjęć: chodzi o jakość, czy o coś innego, np. zbliżenia.
Rozumiem, że CatAngel ogłasza na przeróżnych stronach za pieniądze.
Przepraszam za te dopytywanki, ale oprócz zieloności cierpię na 39 0C

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 17, 2011 22:22 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Gdzie szukać wątku banerkowego?

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 17, 2011 22:30 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Amyszka chyba robi?
I Krzysiekbolo?

W zdjęciach chodzi o jakość lepszą, zbliżenia też.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie wrz 18, 2011 8:28 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

felis pisze:Głaskany zaczyna się przymilać. Na moje kolana wszedł po dłuższym czasie. Delikatnie, spokojnie wskoczył, położył się i tak pozostał. Nie mruczał.

Bo on już wie, że to tylko na chwilę :cry:

Że nic więcej dobrego już mu się w życiu nie zdarzy :cry:

Bo Filuś ma jeszcze nadzieję, Klakier już nie.

A to zgrubienie wargi też może być na tle alergicznym - jeden z moich kotów tak miał. Po przestawieniu kota na inną karmę, opuchlizna sama znikła.
Ostatnio edytowano Nie wrz 18, 2011 11:53 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 18, 2011 10:21 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Klakier i Filuś - seniorzy - Olsztyn schronisko - "starość za kratami, bez dotyku ludzkiej dłoni.. cóż warte takie życie...pomóż..." kontakt - felis
ObrazekObrazekObrazek


są już u seniorów
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie wrz 18, 2011 10:48 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

felis pisze:Gdzie szukać wątku banerkowego?


viewtopic.php?f=8&t=119918&start=1485
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 18, 2011 17:55 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Czy Klakier i Filuś byliby w stanie znieść fizycznie dłuższą podróż, gdyby chciał ich adoptować ktoś z innej części Polski :?:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 19, 2011 6:24 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

mb pisze:
felis pisze:Głaskany zaczyna się przymilać. Na moje kolana wszedł po dłuższym czasie. Delikatnie, spokojnie wskoczył, położył się i tak pozostał. Nie mruczał.

Bo on już wie, że to tylko na chwilę :cry:

Że nic więcej dobrego już mu się w życiu nie zdarzy :cry:

Bo Filuś ma jeszcze nadzieję, Klakier już nie.

A to zgrubienie wargi też może być na tle alergicznym - jeden z moich kotów tak miał. Po przestawieniu kota na inną karmę, opuchlizna sama znikła.



Święta prawda mb.
Z doświadczenia wiem, że kot przestawiony na odpowiednią karmę pięknieje i zdrowieje w oczach. Posiadanie swego domku w takim samym stopniu czyni cuda.
Co do wargi, też podejrzewam, że to alergia. Miejscami ma też zmiany na skórze. Zmiany były badane pod każdym kątem. Nic nie wyrosło, czyli znów podejrzenie o alergię.

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 19, 2011 6:25 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

dagmara-olga pisze:Klakier i Filuś - seniorzy - Olsztyn schronisko - "starość za kratami, bez dotyku ludzkiej dłoni.. cóż warte takie życie...pomóż..." kontakt - felis
ObrazekObrazekObrazek


są już u seniorów



Dziękuję :P Bardzo trafnie. Ja tak nie potrafię. Wszystkiego dobrego dagmara-olga.

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 19, 2011 6:28 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

mb pisze:Czy Klakier i Filuś byliby w stanie znieść fizycznie dłuższą podróż, gdyby chciał ich adoptować ktoś z innej części Polski :?:


Tak. Są staruszkami, ale myślę, że bez problemów zniosłyby dłuższą podróż. Dokładam 100 zł.

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 19, 2011 6:31 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Mulesia pisze:
felis pisze:Gdzie szukać wątku banerkowego?


viewtopic.php?f=8&t=119918&start=1485



Dziękuję bardzo Mulesia.
Dziękuję dziewczyny za taką wspaniałą pomoc. Mam łzy w oczach.

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 19, 2011 7:16 Re: Niewidzialne koty w olsztyńskim schronisku

Mnie to od razu chce się płakać, jak tylko popatrzę na zdjęcia tych biednych kocurków :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości