Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2011 22:00 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

rozumiem :mrgreen:
moje tolerują maluchy ,niektóre wręcz uwielbiają takie szkraby ,a inne mniej ale jest spoko,za to dużego nie powinnam przynosić bo krew się będzie lała :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 17, 2011 4:56 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Jak się dziś macie? Basiu, mam nadzieję, że masz lepsze myśli, bo je wysłałam w nocy do Ciebie :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 17, 2011 5:09 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Basiu, smutno mi było czytać to co napisałaś, ale wydaje mi się, że problem nie leży w Twoich synach tylko innych ludziach i właśnie przez to im też zdarza się gorszy dzień... Jak powszechnie wiadomo, ludzie lubią wybielać się za pomocą innych. Pokazywać jacy to oni są cudowni i super, a osoby nieco inne, mające swoje pasje zainteresowania, czy po prostu dobre serce są be. Zresztą w Polsce każda inność wywołuje dezaprobatę i nienawiść społeczeństwa. U mnie w pracy ja i moja koleżanka - kociary totalne zawsze gadamy o tym co u naszych zwierzaków i jak cudownie śmierdzi im z pyszczków, co ostatnio zdewastowały i jakie są kochane mimo wszelkich zniszczeń. Dla mojej szefowej byłyśmy wariatkami. Teraz szefowa od roku ma psa i zawsze przeżywa (do znudzenia) jaka to Luncia jest cudowna i kochana. Ale miseczki z jedzeniem, które stawiamy dla bezdomnych kotów są systematycznie przez niąż wyrzucane, bo przecież to chore aby dokarmiać bezdomne zwierzęta...
Myślę, że ludzie są po prostu zazdrośni o czyjeś życie, bo sami są często sfrustrowani i samotni, a taka wariatka kociara ma zawsze bliskie osoby wokół siebie i to właśnie boli ludzi.

Trzymaj się Basiu!!!!! :ok:

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 17, 2011 6:13 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

kasztanowa7 pisze:Basiu, smutno mi było czytać to co napisałaś, ale wydaje mi się, że problem nie leży w Twoich synach tylko innych ludziach i właśnie przez to im też zdarza się gorszy dzień... Jak powszechnie wiadomo, ludzie lubią wybielać się za pomocą innych. Pokazywać jacy to oni są cudowni i super, a osoby nieco inne, mające swoje pasje zainteresowania, czy po prostu dobre serce są be. Zresztą w Polsce każda inność wywołuje dezaprobatę i nienawiść społeczeństwa. U mnie w pracy ja i moja koleżanka - kociary totalne zawsze gadamy o tym co u naszych zwierzaków i jak cudownie śmierdzi im z pyszczków, co ostatnio zdewastowały i jakie są kochane mimo wszelkich zniszczeń. Dla mojej szefowej byłyśmy wariatkami. Teraz szefowa od roku ma psa i zawsze przeżywa (do znudzenia) jaka to Luncia jest cudowna i kochana. Ale miseczki z jedzeniem, które stawiamy dla bezdomnych kotów są systematycznie przez niąż wyrzucane, bo przecież to chore aby dokarmiać bezdomne zwierzęta...
Myślę, że ludzie są po prostu zazdrośni o czyjeś życie, bo sami są często sfrustrowani i samotni, a taka wariatka kociara ma zawsze bliskie osoby wokół siebie i to właśnie boli ludzi.

Trzymaj się Basiu!!!!! :ok:

Wioletko dzięki i innym oczywiście też dziękuję ,że mogłam się wypłakać w wasze ramiona,dzisiaj już lepiej wychodzę z dołka.Maluchy rozkoszne są,chcą do człowieka a jeść same nie umieją próbują już trochę ze spodka pić ale slabo im idzie.Za to w łóżku chętnie przebywają ,tulą się ,bawią .Świetnie bawi się z nimi Rozalka,inne koty patrzą z politowaniem i omijają.Martwi mnie Twister bo znów nie je i jest smutny,nie bawi się z Rozalką.Jak zawsze myślę o tych co zostały i jak im pomóc. :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob wrz 17, 2011 8:22 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

kasztanowa7 pisze:Teraz szefowa od roku ma psa i zawsze przeżywa (do znudzenia) jaka to Luncia jest cudowna i kochana. Ale miseczki z jedzeniem, które stawiamy dla bezdomnych kotów są systematycznie przez niąż wyrzucane, bo przecież to chore aby dokarmiać bezdomne zwierzęta...

Ta Twoja szefowa wcale nie jest dobra, dlatego, że ma psa. Mój pies - moja własność, o własność się dba :?
Takich, co mają zwierzęta, a nie potrafią zrozumieć, że ktoś dba o bezdomne, nie szanuję bardziej niż tych, którzy w ogóle nie mają nic wspólnego ze zwierzakami :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 17, 2011 9:08 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

kasztanowa7 pisze:Basiu, smutno mi było czytać to co napisałaś, ale wydaje mi się, że problem nie leży w Twoich synach tylko innych ludziach i właśnie przez to im też zdarza się gorszy dzień... Jak powszechnie wiadomo, ludzie lubią wybielać się za pomocą innych. Pokazywać jacy to oni są cudowni i super, a osoby nieco inne, mające swoje pasje zainteresowania, czy po prostu dobre serce są be. Zresztą w Polsce każda inność wywołuje dezaprobatę i nienawiść społeczeństwa. U mnie w pracy ja i moja koleżanka - kociary totalne zawsze gadamy o tym co u naszych zwierzaków i jak cudownie śmierdzi im z pyszczków, co ostatnio zdewastowały i jakie są kochane mimo wszelkich zniszczeń. Dla mojej szefowej byłyśmy wariatkami. Teraz szefowa od roku ma psa i zawsze przeżywa (do znudzenia) jaka to Luncia jest cudowna i kochana. Ale miseczki z jedzeniem, które stawiamy dla bezdomnych kotów są systematycznie przez niąż wyrzucane, bo przecież to chore aby dokarmiać bezdomne zwierzęta...
Myślę, że ludzie są po prostu zazdrośni o czyjeś życie, bo sami są często sfrustrowani i samotni, a taka wariatka kociara ma zawsze bliskie osoby wokół siebie i to właśnie boli ludzi.

Trzymaj się Basiu!!!!! :ok:



Zgadzam się i popieram oboma ręcami!!!!!!
A szefowa może i ma psa, ale zwierząt cudzych to, jak normalni obywatele, nie lubi... :roll:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 17, 2011 10:26 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Dopiero dotarłam ;)
Za chwilę będą fotki, które dostałam od Basi.
po_prostu_kaska
 

Post » Sob wrz 17, 2011 10:40 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

becia_73 pisze:jak maluchy broją to najlepszy znak z możliwych.
A skąd się o nich Pani dowiedziała,że już chce rezerwować? :)


Becia, ja robiłam maluchom Allegro na szybko, zaraz jak Basia je zabrała, żeby już się promowały. Może to stąd telefon? :roll:
po_prostu_kaska
 

Post » Sob wrz 17, 2011 10:42 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

sebow pisze:sluchajcie będę miał filmu na dvd do odstąpienia na bazarek, dajcie mi proszę znać, czy ktoś byłby tym zainteresowany, napisze dokładnie jakie to filmy, może ktoś się skusi...
:)
Basiu, głowa do góry, fajna babeczka z Ciebie, a Twoim chłopakom zazdroszczę takiej Mamuśki :ok:


Sebow, ja mogę zrobić bazarek i go pilnować :)
Płyty mogą zostać u Ciebie i Ty koordynowałbyś ewentualną wysyłkę albo możesz mi je wysłać.
po_prostu_kaska
 

Post » Sob wrz 17, 2011 10:43 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Monopolizuję wątek swoimi wpisami, ale nadrabiam wątkowe zaległości ;) Dobra, idę zająć się fotkami ;)
po_prostu_kaska
 

Post » Sob wrz 17, 2011 10:48 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Z serii black&white ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Szylkretki są piękne :)

Obrazek

A teraz razem :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Sob wrz 17, 2011 12:35 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Ale cudeńka :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Sob wrz 17, 2011 13:15 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Cudeńka są świetne kupiłam im drugie mleko i suche te o którym mi napisała Dorcia44 ,oczywiście na przyszłość jak zaczną same jeść.Ładnie próbują się bawić.Rozalka zjadła mi dzisiaj smoczek z butelki maluchów.Wczoraj wieczorem już mi go raz ukradła a w nocy skonsumowała,artystka jedna. :roll: Teraz pisze wraz ze mną i mruczy. :P
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob wrz 17, 2011 13:47 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

MalgWroclaw pisze:
kasztanowa7 pisze:Teraz szefowa od roku ma psa i zawsze przeżywa (do znudzenia) jaka to Luncia jest cudowna i kochana. Ale miseczki z jedzeniem, które stawiamy dla bezdomnych kotów są systematycznie przez niąż wyrzucane, bo przecież to chore aby dokarmiać bezdomne zwierzęta...

Ta Twoja szefowa wcale nie jest dobra, dlatego, że ma psa. Mój pies - moja własność, o własność się dba :?
Takich, co mają zwierzęta, a nie potrafią zrozumieć, że ktoś dba o bezdomne, nie szanuję bardziej niż tych, którzy w ogóle nie mają nic wspólnego ze zwierzakami :evil:

Dokładnie taki, niestety taka smutna prawda. Co moje jest super a co biedne, brudne i bezpańskie tylko przeszkadza... :( I niestety nic nie można zrobić w takich sytuacjach :twisted:

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob wrz 17, 2011 14:49 Re: Szczytno 4 - maluszki, jeszcze nie jedzą samodzielnie.Pomocy

Kasiu
dogadamy sie, mysle, ze ja bym wolal wyuslac Ci filmy, u mnie roznie bywa z dostepem do netu i ostatnio wolnym czasem, ale to pewnie jkazdy tak ma...
napisze do Ciebie PW i konkretnie co za filmy, troche tego bedzie;-)

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek i 747 gości