
Moderator: Estraven
). Najśmieszniejsze jest to, że Borubar nie chce ganiać za tą myszką. Borubar gania za końcówką, którą powinno się trzymać. A myszkę.. sama mam sobie za nią ganiać 
padlam z wrazenia, normalnie mam nieodparta ochote na kotnaping
zakotchalam sie

slodziak z niego niemozliwy

on jest poprostu obledny
ma w sobie "to cos"

ale jak w koncu bede juz mogla to na pewno nie jednego i na pewno choc jeden czarny obowiazkowo, z wielkiej milosci do czarnuszkow

Afra666 pisze:Też zawsze podobały mi się czarne koty. Akurat miałam szczęście, bo mogłam wziąć czarnego i bardzo się z tego cieszę
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 11 gości