Otw-Bez mamy! [*]Lala:( Sorek i Popiołek w DS:))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2011 19:48 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:( Pilnie DT/DS!

A dziś już nie miał ok. Samotnik na antybiotyku i obserwujemy resztę.Obsrajdolił się malec wielce i wielce waniejąco.Czekamy na rozwój sytuacji i prosimy o kciuki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw wrz 15, 2011 1:22 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

o matko. Aśka, prosze niech one będą zdrowe.
Joaki antybiotyk dostał?
sorry ze pytam.
Coś wiecej się dzieje?
Co wet podejrzewa ?
Mozesz izolowac resztę?
Zrob to choć na chwilę.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw wrz 15, 2011 5:51 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

asia2 pisze:o matko. Aśka, prosze niech one będą zdrowe.
Joaki antybiotyk dostał?
sorry ze pytam.
Coś wiecej się dzieje?
Co wet podejrzewa ?
Mozesz izolowac resztę?
Zrob to choć na chwilę.

dostał linco+ nifuroksazyd
Sraczka lekka tylko jest.
Koty siedzą w osobnym pokoju w klatce.Pokój jest zamykany. Tyle ile możemy to ich izolujemy.Innej możliwości już nie ma. Łapki nasze są myte mydłem ze srebrem-antyseptycznym.
Wet podejrzewa rozwinięcie się kk bo oczy były i tak mało ciekawe jak je wzięliśmy.Zakrapialiśmy i dalej to robimy.
Dziś Samcik stawił sie na jedzenie.Nawet powarkiwał.
O tyle dobrze,że one były w poprzednim miejscu izolowane od innych kotów. Tam pustkowie i tylko mamunia musiała przebywać. Więc były z dala od chorób.Całe stado jest u mnie na osiedlu.PP nie ma ,o ile wiem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw wrz 15, 2011 7:15 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:( Pilnie DT/DS!

ASK@ pisze:A dziś już nie miał ok. Samotnik na antybiotyku i obserwujemy resztę.Obsrajdolił się malec wielce i wielce waniejąco.Czekamy na rozwój sytuacji i prosimy o kciuki.

Biedactwo :(
Nieustające kciuki :ok: :ok: :ok:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 15, 2011 13:16 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

:ok: :ok: :ok: trzymam , będzie dobrze na 100%

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw wrz 15, 2011 13:21 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

i ja trzymam Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28868
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 15, 2011 13:37 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

:ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw wrz 15, 2011 15:12 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

Asiu, ma być dobrze i już :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw wrz 15, 2011 16:49 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

Wróciliśmy z kastracji Igiełek i od razu do maleńtasów.A one żywczyk.Całą drogę niepokoiłam się.
(puk,puk by nie zapeszyć ale jakby lepiej). TZ nie zamknął je w klatce przed wyjazdem i szczęśliwe :wink: kości rozprostowały. W tym celu je ponoć wypuszcza.A mnie szlag trafia.Potem ciężko do ładu z nimi dojść.Ale to jego koty on rządzi :mrgreen:
Mnie przysługuje prawo sprzątania goownianych niespodzianek malowniczo rozsianych po klepce. A co!? Każdy ma swoje zadanie. Na pocieszenie napiszę,że kuweta też jest w użyciu. Myślę,ze nie wyrabiają sie bo nónie małe/krótkie a micha ze żwirkiem daleko.
Mają apetyt co mnie bardzo cieszy..
Zaraz mierzenie tmp. i zastrzyk.Kupiłam insulinówki bo boję się,że przestrzelimy się na wylot. To sama skóra i kości.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw wrz 15, 2011 17:28 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

Malunie - chorunie...
Te choróbska to się nigdy nie skończą :(

Ale pozostaje nam trwać i :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw wrz 15, 2011 18:28 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

Trzymam kciuki za maluszki :ok:
Super, że wszystko codziennie kontrolujesz :) Ale kk leczony od pierwszych objawów nie powinien byc tak upierdliwy ... Mam nadzieję, że szybko zrobią sie z nich kuleczki :D
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 15, 2011 18:41 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

Amanli pisze:Trzymam kciuki za maluszki :ok:
Super, że wszystko codziennie kontrolujesz :) Ale kk leczony od pierwszych objawów nie powinien byc tak upierdliwy ... Mam nadzieję, że szybko zrobią sie z nich kuleczki :D

mam różne doświadczenia z tym cholerstwem.Czasem mocno nie miłe. Ale damy sobie radę.Byleby nic gorszego sie nie trafiło.

Malec po zastrzyku obfukał nas i owarczał.A to dobry znak. Pod ogonie nie było już takie upecane i pupinka nie odparzona. A to już sukces.Robią sie ciekawskie i pyskate.Szczególnie dziewunia.
Na pewno podrosły.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob wrz 17, 2011 7:31 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

Jak się czują maluszki :?:
Kciukasy nieustające :ok: :ok: :ok:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 17, 2011 14:45 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

Wygląda na to,ze ok.Choć kuweta nie do końca prawidłowa. Małe Samostwo bardzo się buntuje przy zastrzykach więc wychodzi na prostą.Mają apetyt ekstra.Wszystkie. Pięknie się bawią i pięknie pchają się na ręce.Mruczą wszystkie utulone w ramionach.Zaczynają się interesować światem zewnętrznym tj.co dzieje się za drzwiami.
Zaczyna być widoczna różnica między nimi.Dymniak jest największy i masywniejszy.Utulony zasypia a głowina opada mu daleko do tyłu.Aż dziwne,ze oddycha.Lubi ssać nos lub brodę.
Dziewunia jest średnia i najbardziej pyskata.Dopomina się o uwagę.Włazi na bezczela po "trupach" braci by przytulić się.
Samik jest najdelikatniejszy.Taka pierdółka.Zawsze ostatni do jedzenia. Trzeba mu podsuwać osobne porcje, bo nie miałby co jeść.Ale zlazł z książek i wybiega na przeciw nas. Mruczy pełną gębą.
Jutro do weta na kontrolę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob wrz 17, 2011 16:03 Re: Otwock-Dzieci bez mamy:(jeden choruje :(

:) :ok: :ok: :ok:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 79 gości