Witajcie Kochani
cosik skrobnę bo nie umiem wysiedzieć za długo
wszystkie stawy mnie bolą i już
Nadchodzi jesień i daje popalić zdrowo
no cóż nie powiem że znosze to dzielnie bo bym Was okłamała
źle się czuję ,bardzo źle i tyle
ale muszę dawać jakoś rady bo Kociaste są i potrzebują Dużej
One czują mój ból bo w nocy kłądą się na mnie plackiem
Dartek czule liże po głowie
normalnie nie mogę z tym Prezesem
Zanabyłam całą baterię leków bo Kociaste pokichują i moje i Dzikuny
teraz musze kupować surowe mięsko żeby sprawiedliwie leki podać
najlepiej w kawałku mięsiwa
i pilnować żeby Każdy zjadł swoją porcję ale się napocę bo trzeba się schylać i odganiać inne żeby nie chapsneły podwójnej porcji leku
mam to już wytrenowane ale jak mną ból zawładnie to mi okropnie cięzko wtedy
Tymczaski narazie ok żadna nie kicha
Martwię się tym że miał być Domek dla Marusi i Zuzi a niestety Domek się nie odzywa i jakoś tez nie moge się do nich dodzwonić
Niedawno opłakiwaliśmy Malinkę
a już nowa Bida znalazła Domek u Sabinki i Łukasza
nie ma domków tymczasowych a ten Kotek tak bardzo potrzebował pomocy
Zostanie braciszkiem Mietka
mogli wziąć którąś z Dziewczynek ale ten Kotek by zginął bez pomocy
Uważam że postąpili słusznie
Niedziela koszmar bo telefon się urywał
a to pies użądlony przez pszczołę ,trzeba było wzywać weta a to Kot który ma nosówkę umarłam dosłownie
Kot z katarem a właścicielka płakała że nosówka jakaś jej kocię dopadła
i wszyscy na alarm do mnie
uciekam bo jeszcze trochę mam roboty
Ściskam Was Wszystkich mocno i całuję a Wiejskie posyłają moc mruczanek
