Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt wrz 16, 2011 18:47 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Mówię o ampicilinie że ma specyficzny zapach a nie kot :D i wydawało mi sie że ją czuję jak podają ale nie wiem czy to ampicilina. Generalnie mogłam coś pokręcić...

To znaczy ja już weterynarza zmieniłam ponieważ pierwsza i druga wizyta była u innego bo moja zaufana lekarka miała akurat wolne a ja nie chciałam czekać i do niej trafiłam dopiero w środę :)

Ta pierwsz lekarka z poniedziałku powiedziłą że ta karma urinary jest przywrócenie prawidłowego ph moczu, bo te kryształki które sie wytrącja z powodu złego ph to uszkadzają nerki i to może być przyczyną ich niewydolności.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 16, 2011 18:52 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta Felicjańska pisze:Mówię o ampicilinie że ma specyficzny zapach a nie kot :D i wydawało mi sie że ją czuję jak podają ale nie wiem czy to ampicilina. Generalnie mogłam coś pokręcić...

To znaczy ja już weterynarza zmieniłam ponieważ pierwsza i druga wizyta była u innego bo moja zaufana lekarka miała akurat wolne a ja nie chciałam czekać i do niej trafiłam dopiero w środę :)

Ta pierwsz lekarka z poniedziałku powiedziłą że ta karma urinary jest przywrócenie prawidłowego ph moczu, bo te kryształki które sie wytrącja z powodu złego ph to uszkadzają nerki i to może być przyczyną ich niewydolności.


Bez badań j/w napisałam nie dowiesz się co jest kotu i co jest przyczyną złej pracy nerek.
Dawaj kotu karmę którą chętnie je.

Pierwsza lekarka wróżbitka...

Ciężko o dobrego weta od nerek niestety.

Zrób badania, bez tego ani rusz.
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 19:10 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Jak tylko wyleczymy infekcję i kotce się nie poprawi na pewno będę robiła dalsze badania!
Na razie (nie zapeszać) kotka ładnie zjadła obiad i kolację bez wymiotów, brzuszek pełny :)

Dlaczego uważasz że karma urinary jest niestosowna? Pisze na niej że powoduje zakwaszenie moczu i rozpuszczenie kamieni a moja kotka miała jakieś kryształki w moczu czyli przypuszczam że z tego robią się kamienie więc mozę dobrze aby tych kryształków nie było, myślisz że te kryształki nie szkodza na nerki? Tak na proste rozumowanie to chyba szkodzą...

To znaczy ta weterynarz nie powiedziała że te kryształki są przyczyna chorych nerek ale mogą być przyczyną i powoduja zapalenie pęcherza które moja kotka miała więc trzeba coś z tymi kryształakami zrobić. Generalnie moja kotka ma wiele różnych dolegliwości i trzeba je po kolei wyleczyć, no bo i te szmery w płócach i powiększone węzły chłonne które są za dwa tygodnie do kontroli na USG. Sprawa jest generanie bardziej skomplikowana niż tylko nerki...

Jest to strszna bida o która nikt przez wiele lat nie dbał więc pewnie stąd też te różne schorzenia. Do weterynarza trafiłam dopiero teraz bo kotka tryskała energia i wyglądał na zdrową. Przed wzięciem jeje ze schroniska wysłama na badania na fiv i felv weterymarz ją oglądał i dła tylko lekarstrow na katar i świerzb i powiedizła że więcej badań robić nie trzeba jeżeli kotka wygląa zdrowo więc też nie robiłą.
Ostatnio edytowano Pt wrz 16, 2011 19:15 przez Zyta Felicjańska, łącznie edytowano 1 raz

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 16, 2011 19:15 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta Felicjańska pisze:Jak tylko wyleczymy infekcję i kotce się nie poprawi na pewno będę robiła dalsze badania!
Na razie (nie zapeszać) kotka ładnie zjadła obiad i kolację bez wymiotów, brzuszek pełny :)

Dlaczego uważasz że karma urinary jest niestosowna? Pisze na niej że powoduje zakwaszenie moczu i rozpuszczenie kamieni a moja kotka miała jakieś kryształki w moczu czyli przypuszczam że z tego robią się kamienie więc mozę dobrze aby tych kryształków nie było, myślisz że te kryształki nie szkodza na nerki? Tak na proste rozumowanie to chyba szkodzą...

To znaczy ta weterynarz nie powiedziała że te kryształki są przyczyna chorych nerek ale mogą być przyczyną i powoduja zapalenie pęcherza które moja kotka miała więc trzeba coś z tymi kryształakami zrobić. Generalnie moja kotka ma wiele różnych dolegliwości i trzeba je po kolei wyleczyć, no bo i te szmery w płócach i powiększone węzły chłonne które są za dwa tygodnie do kontroli na USG. Sprawa jest generanie bardziej skomplikowana niż tylko nerki...



Nie wiadomo co kotce dolega jak do tej pory.
Badania to podstawa, bez badań dalej można wróżyć co jest przyczyną czego.
Kryształy i zapalenie pęcherza do wskazówka i prawdopodobna przyczyna, ale tego nie wyleczyć w ciemno.
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 19:19 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Moja kotka to strszna bida o która nikt przez wiele lat nie dbał więc pewnie stąd też te różne schorzenia. Do weterynarza trafiłam dopiero teraz bo kotka tryskała energia (dalej jest jak żywe srebro mimo swojego wieku) i wyglądała na zdrową. Przed wzięciem jej ze schroniska wysłałam ją na badania na fiv i felv weterymarz ją oglądał i dał tylko lekarstrow na katar i świerzb i powiedził że więcej badań robić nie trzeba jeżeli kotka wygląda zdrowo więc też nie robiłam. A jednak lepiej byłoby zrobić badania krwi ja właściwie chciała ale skoro weterynarz mówi że nie trzeba... (To był jeszce inny weterynarz nie z mojej miejscowości tylko z tej gdzie jest schronisko)

Jeszcze raz dziękuję za wskazówki!

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 16, 2011 20:24 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta Felicjańska pisze:....
Ta pierwsz lekarka z poniedziałku powiedziłą że ta karma urinary jest przywrócenie prawidłowego ph moczu, bo te kryształki które sie wytrącja z powodu złego ph to uszkadzają nerki i to może być przyczyną ich niewydolności.

Strach się bać. 8O

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 16, 2011 22:43 Re: Wątek dla nerkowców - VII

najszczesliwsza pisze:(...).

Zanim podam dziecku antybiotyk to robię posiew, dla dziecka dobra, dlaczego nie postąpić tak z kotem?

(...)


Ale przed wynikami posiewu z rozmazu stosujesz antybiotyk, dobrany przez lekarza na zasadzie terapii empirycznej? Czy nie?
Krzysiekbolo
 

Post » Pt wrz 16, 2011 22:45 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Krzysiekbolo pisze:
najszczesliwsza pisze:(...).

Zanim podam dziecku antybiotyk to robię posiew, dla dziecka dobra, dlaczego nie postąpić tak z kotem?

(...)


Ale przed wynikami posiewu z rozmazu stosujesz antybiotyk, dobrany przez lekarza na zasadzie terapii empirycznej? Czy nie?



NIE
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 22:48 Re: Wątek dla nerkowców - VII

8O 8O 8O
Postępujesz tak samowolnie, czy w porozumieniu z lekarzem?
Krzysiekbolo
 

Post » Pt wrz 16, 2011 22:52 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta, żeby stwierdzić, czy w pęcherzu jest coś do rozpuszczania trzeba zrobić USG.

Samo ph i kryształki w moczu mogą sugerować potrzebę zbadania problemu, ale równie dobrze mogą nie oznaczać nic. A nawet jeśli coś do rozpuszczania jest, to sucha karma urinary jest prawdopodobnie najgorszym możliwym sposobem, po kot z chorobą układu moczowego powinien dostawać dużo wody, czyli karma musi być mokra. Jako że mokra karma lecznicza jest droga i kontrowersyjnej jakości można użyć innych metod zakwaszania, np. preparatu urocid, mieszanki barf z cytrynianem wapnia, uropetu lub urinowetu.

Koci mocz może mieć podwyższone ph z różnych powodów i trzeba postępować inaczej w zależności od tego, jakie to są powody. Tymczasem weterynarze na wszystko mają cudowne chrupki.

* Jak mam np. anginę to łykam antybiotyki od razu, bo zanim ten posiew się zrobi to ze mną będzie niedobrze. I to od razu te najmocniejsze. Różnie się postępuje w przypadku różnych chorób, inaczej w przypadkach ostrych a inaczej w przewlekłych.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 17, 2011 2:13 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Krzysiekbolo pisze:8O 8O 8O
Postępujesz tak samowolnie, czy w porozumieniu z lekarzem?

To nie jest tematem tego wątku. Rozpanoszyłeś się w niewłaściwym miejscu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 17, 2011 10:44 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyto - jestem przekonana, ze dbasz o swoja kotke i ze chcesz wierzyc swojej vetce - wiekszosc z nas tak ma ;) Jesli jednak trafilas juz na ten watek, to pewnie zalezy Ci na uzyskaniu dodatkowych informacji ii chcesz wiedziec wiecej niz mowi Ci vet ?
W pierwszych postach jest informacja jakie badania trzeba zrobic, jesli dobrze zrozumialam czesc z nich juz zrobilas ? Czy mozesz wkleic wyniki ? Prawie wszyscy mamy tu koty z przewlekla niewydolnoscia nerek, niektore maja rowniez inne schorzenia - nauczylismy sie juz interpretowac parametry. Kilka osob jest w tym wrecz specjalistami i zapewne chetnie Ci podpowiedza, ale potrzebuja konkretnych danych. Sama informacja o kreatyninie 2,6 to lub krysztalkach w moczu to za malo. Przypuszczam,iz dlatego czesc osob nie odpowiedziala na Twojego posta.

Oczywiscie nikt z nas nie ma doktoratu z nefrologii czy urologii, ale mozemy powiedziec jakie dzialania pomogly naszym kotom a jakie zaszkodzily. Mi osobiscie tylko i wylacznie porady na tym forum pomogly "zbic" podwyzszony fosfor u mojego kota, bardzo wazny parametr, na ktory vet - polecany jako spejalista od chorob nerek - nie zwrocil uwagi... Na szczescie zwrocono mi uwage w tym watku, doradzono o zrobic - mialam podstwe do rozmowy z weterynarzem, ktory zreszta wowczas przyznal, ze forfor faktycznie koniecznie trzeba "zbic" i moze specifik tu poradzony jest dobrym pomyslem...

Co do karmy urinany - moim zdaniem zdecydowanie zbyt czesto jest polecana jako lek na rozne problemy z drogami moczowymi. Ja mam z nia zle doswiadczenia, nie twierdze iz nie nalezy jej wcale stosowac, jednak z cala pewnoscia nie wolno ograniczac do niej leczenia...

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 18, 2011 9:10 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Ta karma urinary jest tylko takim dodatkiem kot ją je symbolicznie, je także różne inne rzeczy, ale dziękuje za zwrócenie uwagi że powinien jeść mokre jedzenie, zakupię dzisiaj. Usg pęcherza nic nie wykazało. Lekarka stwierdziała że wytracaja się kryształkiiw w moczu i zeby tego uniknąc dobrze aby kot jadł karmę urinary i nie za bardzo rozumiem dlaczego uważacie że to głupota? Chyba trzeba zlikwidować czy zostawić takie kryształki? Lekarka kazała dawać też inną karmę którą kot lubi.

Generalnie kotka czuję się już bardzo dobrze (nie zapeszać), wyniki krwi też już ciut lepsze, więc nie za bardzo mam motywację aby w tym momencie zmieniać lekarza :) Zresztą nie znam lepszego ewentualnie równie dobrego, który też pracuje w tej klinice więc prędzej czy póżniej trafię do niego na wizytę:) Trochę idiotyczne byłoby żebym z góry zakładała że osoba która 5 lat studiowała weterynarię i wyleczyła już kilka trudnych przypadków była kompletnym ignorantem?

Oczywiście jak tylko kotka się ustabilizuje całkowice (zmniejsza się węzły chłonne) to na pewno będę szukać przyczyny niewydolności nerek, ale równie dobrze nerki mogą być uszkodzone bo kotka kiedyś się czymś zatruła albo przeszła jakąś infekcję i nie znajdziemy przyczyny choroby zaznaczam że to już jest starszy kotek. Nerki są już uszkodzone prawdopodobnie już się nie zregenerują chociaż wszystko mozliwe.

Wyników nie mam, są w komputerze w lecznicy ale spytam się co było badane i czy coś oprócz mocznika i kreatyniny jest podwyższone.

Mam jeszcze takie pytanie ile w sumie kosztowałyby wszystkie te badania które powinnam zrobić?

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 18, 2011 9:35 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta Felicjańska pisze:.... Chyba trzeba zlikwidować czy zostawić takie kryształki?...

Ignorować - ich obecność nie wnosi istotnych informacji. Szczgólnie, ze krystalizacja często następuje w próbce poza kotem, np. w skutek obniżenia temperatury.

Zyta Felicjańska pisze:....Trochę idiotyczne byłoby żebym z góry zakładała że osoba która 5 lat studiowała weterynarię i wyleczyła już kilka trudnych przypadków była kompletnym ignorantem?

Jeszcze bardziej głupim wydaje się założenie, iż autorzy najnowszym podręczników akademickich traktujących o nefrologi/urologi są ignorantami. Wystarczy poczytać.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 18, 2011 10:24 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zyta nerki się nie zregenerują.
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości