Punia- [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2011 18:35 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

vailet pisze:Ba,kredyty :( mi nie chcą dać i TŻ-owi też nie,nawet nic na raty.


To przykre. Moja mama nie ma kredytu, tylko debet, to może weźmie. Ja mam z tym problem - hipoteka
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 19:01 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Jak Punia się czuje po interferonie? martwię się bardzo że go dostała w takim stanie kryzysu... :(

A kredyty i debety są fajne kiedy się z nich bierze kasę - tylko potem niestety trzeba to spłacić a czasem nie ma skąd wziąć na spłatę... :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 16, 2011 19:02 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Nie wiem, co napisać
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 19:03 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Broszka pisze:Jak Punia się czuje po interferonie? martwię się bardzo że go dostała w takim stanie kryzysu... :(

A kredyty i debety są fajne kiedy się z nich bierze kasę - tylko potem niestety trzeba to spłacić a czasem nie ma skąd wziąć na spłatę... :|



Ja też... :(
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 19:04 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Moderatorka silana prawie wszystkie zdjęcia pozamieniała mi na linki, do których mój komputer nie może się dostać :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 19:05 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

olafen pisze:Moderatorka silana prawie wszystkie zdjęcia pozamieniała mi na linki, do których mój komputer nie może się dostać :(



Szlag nie trafił, bo zdjęcia są dobre, rozdzielczość okej!

:evil: :evil: :evil:

Nie pierwszy raz wrzucałam zdjęcia do choroby jasnej!
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 19:07 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Twoich zdjęć w ogóle nie mogę otworzyć :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 19:08 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

olafen pisze:Moderatorka silana prawie wszystkie zdjęcia pozamieniała mi na linki, do których mój komputer nie może się dostać :(

mi to wygląda raczej na niedostępny serwer na którym są fotki :roll:
pewnie zdjęcia wrócą jak serwer znów ruszy
edit. piszę o fotkach w pierwszym poście

bo zdjęcia najszczęśliwszej rzeczywiście pozamieniane na linki...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 16, 2011 21:12 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Rozmawiałam przed chwilą z bratem. Punia ledwo otwiera oczy. Mama wcisnęła jej strzykawkę, ale nie wiem, jak dużą , papki, którą dostała od weta, a która zawiera białko. Zjadła, nie zwymiotowała. I poszła spać.

Zarówno mama, jak i Krzysiu, uważają,że powinnam odwołać wizytę w Warszawie, bo Punia jest na to za słaba. Krzysiu uważa, że w takim stanie lekarz w Warszawie nic nie poradzi.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 21:20 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

olafen pisze:Rozmawiałam przed chwilą z bratem. Punia ledwo otwiera oczy. Mama wcisnęła jej strzykawkę, ale nie wiem, jak dużą , papki, którą dostała od weta, a która zawiera białko. Zjadła, nie zwymiotowała. I poszła spać.

Zarówno mama, jak i Krzysiu, uważają,że powinnam odwołać wizytę w Warszawie, bo Punia jest na to za słaba. Krzysiu uważa, że w takim stanie lekarz w Warszawie nic nie poradzi.



Ola... to może jutro razem z Krzysztofem...?
Dobrze, że Twoja mama nie jest sama teraz, ja przez dziś mam wyrzuty sumienia.
A jutro mogę podjechać, ale z synkiem.
Tylko na Punię nie jest gotowy...
Nie rozumie, że Henio nie wyzdrowieje, a tutaj... :(

:crying: :crying: :crying:
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 21:22 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

najszczesliwsza pisze:
olafen pisze:Rozmawiałam przed chwilą z bratem. Punia ledwo otwiera oczy. Mama wcisnęła jej strzykawkę, ale nie wiem, jak dużą , papki, którą dostała od weta, a która zawiera białko. Zjadła, nie zwymiotowała. I poszła spać.

Zarówno mama, jak i Krzysiu, uważają,że powinnam odwołać wizytę w Warszawie, bo Punia jest na to za słaba. Krzysiu uważa, że w takim stanie lekarz w Warszawie nic nie poradzi.



Ola... to może jutro razem z Krzysztofem...?
Dobrze, że Twoja mama nie jest sama teraz, ja przez dziś mam wyrzuty sumienia.
A jutro mogę podjechać, ale z synkiem.
Tylko na Punię nie jest gotowy...
Nie rozumie, że Henio nie wyzdrowieje, a tutaj... :(

:crying: :crying: :crying:


Agatka, nie rozumiem?
Krzysiu jutro pojedzie do Częstochowy, ale w niedzielę musi być u żony, bo swojego 5- miesięcznego dziecka, które tez choruje, już 2 tygodnie nie widział.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 21:25 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Moja mama nie uśpi Puni.
Punia albo umrze śmiercią naturalną, albo będzie dalej żyła
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 21:25 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

olafen pisze:
najszczesliwsza pisze:
olafen pisze:Rozmawiałam przed chwilą z bratem. Punia ledwo otwiera oczy. Mama wcisnęła jej strzykawkę, ale nie wiem, jak dużą , papki, którą dostała od weta, a która zawiera białko. Zjadła, nie zwymiotowała. I poszła spać.

Zarówno mama, jak i Krzysiu, uważają,że powinnam odwołać wizytę w Warszawie, bo Punia jest na to za słaba. Krzysiu uważa, że w takim stanie lekarz w Warszawie nic nie poradzi.



Ola... to może jutro razem z Krzysztofem...?
Dobrze, że Twoja mama nie jest sama teraz, ja przez dziś mam wyrzuty sumienia.
A jutro mogę podjechać, ale z synkiem.
Tylko na Punię nie jest gotowy...
Nie rozumie, że Henio nie wyzdrowieje, a tutaj... :(

:crying: :crying: :crying:


Agatka, nie rozumiem?
Krzysiu jutro pojedzie do Częstochowy, ale w niedzielę musi być u żony, bo swojego 5- miesięcznego dziecka, które tez choruje, już 2 tygodnie nie widział.



No zakręciłam się, ale w poniedziałek pomoże mamie, tak? Z powrotem do Pajęczna. Moja propozycja noclegu nadal aktualna jakby co.
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 16, 2011 21:29 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Oni uważają, że bez sensu jechać do onkologa, bo guz jest w miejscu nieoperacyjnym, chemia w jej stanie niewskazana, bo i tak umrze w tym momencie.

Wyników cpr nie ma jeszcze, ale jeśli to białaczka, dostaje omega virbagen, i w sumie to jest wszystko, co na dziś dzień, można dla kotuni zrobić.

Dr Jagielski też nic innego na ten moment nie wymyśli, zdaniem moich bliskich
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt wrz 16, 2011 21:38 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Krzysiu uważa, że do Wa- wy można jechać wówczas, gdy Punia będzie, o ile będzie, w lepszym stanie.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, florka, fruzelina, Google [Bot], Maniek19 i 626 gości