
a ja sobie obiecałam, że już żadnych kolejnych kotów nie karmię, a już dwa razy suche zaniosłam kotce z Kombudu, nie mogę patrzeć, jak tak łazi po tym pustym placu
kotka nazywa sie Filemonka, bo ochroniarze na początku byli przekonani że to "Filemon", ale po ruji i kocurach prawda do nich dotarła
jak zostawiam jedzenie to już jej nie ma, ona tak się szybko porusza, ale mam nadzieję że to ona zjada