Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2011 20:05 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

TygRysiu, gdzie jesteś?
Martwię się o Ciebie.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro wrz 14, 2011 22:58 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

U nas wszystko dobrze tylko Duża nerwowa bo musi siedzieć w domu i nie może pracować, ale poszła dziś z psem na spacer i nakarmić bezdomniaki i już jej lepiej. Obiecała jutro napisać więcej, no. Koffam Fasolko :1luvu:
TygRych
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Czw wrz 15, 2011 4:46 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

urwiniu pisze:U nas wszystko dobrze tylko Duża nerwowa bo musi siedzieć w domu i nie może pracować, ale poszła dziś z psem na spacer i nakarmić bezdomniaki i już jej lepiej. Obiecała jutro napisać więcej, no. Koffam Fasolko :1luvu:
TygRych


Ja tam wcale nie chcę, żeby Twoja Duża pisała, tylko Ty, TygRyniu - na Ciebie czekam :oops:
Ale dobrze, że Duża już lepiej, ale niech się jeszcze nie forsuje, mówi moja duża. Blondyn się pewnie ucieszył ze spaceru.
Jedna koleżanka dużej ma dwa koty i niedużego psa, ten pies zawsze chodzi do kuwety, jak jest w domu tylko z kotami.
... i ja Ciebie :oops:
A duża mówi, że podziwia Twoją Dużą za opiekę nad Bolusiem.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw wrz 15, 2011 9:13 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

No to wysmaruje post :twisted:
TygRych zwiał na dwór, nie ma go nie będzie pisał.
Bolusiowe wyniki, cóż minimalna poprawa a mocznik tez minimalnie większy od ostatniego poziomu. Nadżerki na jęzorku i pewnie tez na jelitkach od kk na to wychodzi, chłopak próbuje tak czasem kichnąć i poza tym innych objawów nie ma. Apetyt wraca powoli i wczoraj całkiem sporo zjadł. Zdecydował się tez nie sikać pod siebie i od wczoraj wychodzi z kartonika na podkład który jest obok. Znów próbuje podawać mu ulgastran żeby zabezpieczyć mu żołądek i jelita. Z samopoczuciem też wieczorami jest lepiej, wczoraj wyszedł nas powitać i kręcił sie koło lodówki z wyraźnym oczekiwaniem na kolację potem pomruczał pomiział sie o psa lub na odwrót. Dziś jeszcze jeść nie chce :( Mam nadzieję nadrobi potem :)
TygRychowe oczko posiada małą blizne ale w ogóle mu to nie przeszkadza.
Blondyn dotał dzis od TygRycha po pysku i nie mogę dojrzeć czy aby na pewno pysk to był a nie oko na przykład :evil:
Moja noga wygląda znowu jak moja noga, opuchlizna niemalże zeszła. Staw sztywny jeszcze, ochraniacze są i pomykam, choćby wczoraj z psem na spacer i karmić bezdomniaki (na raz) kurczę jak było cudownie :)
Zaczynam się martwić o te dokarmiane koty, chciałabym skonstruuowac im budki na zimę ale za cholerę nie ma ich gdzie postawić :( Martwi mnie półmiziasty senior Teodor, jak on przetrwa zimę? Ma na pewno 8 lat, od tylu go ludzie widują. Uwielbiam go wprost, jedząc ciumka mlaska i pomrukuje, jak odejdę kawałek idzie za mną bo mam go głaskać taki spragniony głasków jest. Ciekawe iż większość kocurów przy tej pełni wpada zaledwie na chwilkę, ekspresem jedzą i zew je gna dalej, a on pełnojajeczny woli głaski. Najśmieszniej jest kiedy odejdę do psa zająć się nim trochę to idzie za mną, syczy na psa ale nie poddaje się on wręcz MUSI być wydrapany, wygłaskany i koniecznie trzeba do niego gadać :) Zaczął nawet zadzierać na mnie głowę, żeby zobaczyć co ja tam znowu marudzę :) Gdyby nie Boluś byłby już u mnie oswajał się i szukał domku. A jak go koty szanują, nigdy żadnej bójki, syczenia na inne koty nie ma, a one ustępują mu przy miskach, nawet nasz waleczny Prezes nie zaczepia go.
Prezesowe oczko/oczodół wygląda źle a funduszy na zabieg brak :( Pchli targ nie idzie niestety :( Cóz...

Teraz Matylda czyli córeczka naszej zaginionej koteczki. W domu zachowuje się jakby była tam od zawsze :) Wzorowo korzysta z kuwety, szaleje w tunelu z piłeczkami, boi się psa ale po półgodzinie naszej wizyty siedziała już tylko 2 metry od Gusto :) Będziemy chodzić często, żeby się oswajała, gdyby tak wyszło, że musiałabym się nią zająć na czas wyjazdu mojej siostry :) Siostra zadowolona i kicia chyba również. Co dla mnie radujące moja siostra o wiejskiej mentalności jeśli chodzi o zwierzęta ma zupełnie inne podejście do malej. wysłuchała grzecznie pouczeń, zdziwiona koniecznością sterylizacji niewychodzącej kotki (no bo po co?) dotarły do niej argumenty i sterylizacja będzie bez problemu. Koteczka do balkonu nie ma dostępu ale jeśli siostra się przeprowadzi, balkon i okna zabezpieczy :) MIło było to uslyszec :)

No kończę już :twisted:
Duża
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Czw wrz 15, 2011 10:19 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

Najlepsze wieści o Matyldzie, o Bolusiu troszkę, o Tobie też ok.
A TygRych niech lepiej nie lata. Zimą też wychodzi, czy nie?
Bezdomniaki :( :( rozumiem Cię na tysiąc procent. Zamartwiam się o moje.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw wrz 15, 2011 10:59 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

Urwiniu bardzo się cieszę, że noga w coraz lepszym stanie... Cieszę się, że Matylda (swoją drogą urocze imię jakd dla kotki :) ) jest w coraz lepszej komitywie z domownikami. Stan Bolka choć o ciutkę lepszy też mi humor troszku poprawia... ale problem z budkami już trochę gorzej... Urwiniu a jak to było w porzednią zimę? bo ja nie wiem :oops: :oops: :oops: może coś się uda wspólnie wymyślić... trzymam kciuki
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań


Post » Czw wrz 15, 2011 19:26 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

TygRysiu, wróciłeś już do domu? Ciemno jest, martwię się.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw wrz 15, 2011 19:41 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

Jestem od południa i znów chciałbym wyjśc ale Duża nie pozwala :evil:
TygRych
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Czw wrz 15, 2011 19:46 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

urwiniu pisze:Jestem od południa i znów chciałbym wyjśc ale Duża nie pozwala :evil:
TygRych

:ok: dla Dużej
Na pewno lepiej się czujesz w domu, bezpieczny i zaopiekowany.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw wrz 15, 2011 19:52 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

Wcale nie czuje sie lepiej :evil: Ja wole być na dworze :evil: W domu jest nuda :evil: Jestem zły :evil: Będę krzyczał pod drzwiami w niebogłosy uuuuuuuaaaaaaaauuuuuuuu
TygRych

W końcu przyjdą sąsiedzi, którzy pomyślą, że mu krzywdę robię tak się drze maupa tłusta kocia :evil:
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Czw wrz 15, 2011 20:01 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

Przytul się do Dużej i już.
Fasolka :1luvu:

Biedak malutki i wcale nie tłusty :( :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw wrz 15, 2011 21:19 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

TygRychu, ale na dworze to się chłodno robi i jest tak byle jak... ja wiem, bo na balkonie już nie jest tak fajnie...
Władzio
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 15, 2011 22:40 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

Mój kot zdecydowanie mnie nie kocha, nie mieści sie w kocim łebku, że można mu zabronić wyjścia. Wyje, wyje i wyje :evil:
Nie mieści się i będę wył i jeszcze natrzaskam Gustonowi po tym psim ryju, no.
TygRych

Ale ja się nie wzruszam, bo Bolek zjadł i to naprawdę sporo jak na ostatnie wyczyny jego :kotek:
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Czw wrz 15, 2011 23:19 Re: Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

TygRychu, to kocie zebranie, na które się wyrywasz, juz ię skończyło!
Szarusia dużowiedząca
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1376 gości