Już je nakarmiłam , brzuszki wymasowałam bo były ogromne , siku było tak dużo ze nie nadążałam zmieniać papierowych ręczników , bardzo cierpiały


Karmie je Mixolem , dobrze ze trochę zostało po Nince .
No i mam je na kwarantannie i muszę tam chodzić co 3 godziny , nie wiem jak to będzie w nocy , bo do domu to za duże ryzyko dla nich
